Arkadiusz D., Krystian W. i Tomasz T. napadli na bar w Żorach. Siekierą terroryzowali barmankę, wzięli pieniądze. Mają kryminalną przeszłość
Wracamy do sprawy napadu z siekierą w ręku, do którego w biały dzień doszło w jednym z barów na jednym z żorskich osiedli. Jak się okazuje rozboju u użyciem niebezpiecznego narzędzia dokonało nie trzech, a czterech napastników.
Napad zorganizowany przez grupę mężczyzn musiał być doskonale zaplanowany. Złodzieje jak po swoje weszli do baru, wymachując siekierą sterroryzowali barmankę i plądrowali lokal.
Podczas gdy jeden z napastników pilnował przerażonej barmanki, pozostała trójka mogła się zająć grabieniem lokalu. Mimo przerażenia, obezwładnionej kobiecie udało się wyswobodzić z ucisku mężczyzny.
- Pokrzywdzona na szczęście zdołała wykorzystać chwilową nieuwagę przestępców i uciekła do pobliskiego sklepu, gdzie poprosiła o pomoc - relacjonowała asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy policji w Żorach.
Przerażona kobieta wezwała policję, którą zaalarmowała o pilnej potrzebie pomocy. "Przyjedźcie! Trwa napad na bar. Mają siekierę!" - przekazała rozedrganym głosem dyżurnemu żorskiej komendy.
- Pomimo błyskawicznej reakcji policjantów na zgłoszenie o przestępstwie, sprawcy zdążyli zbiec z miejsca zdarzenia - dodaje asp. szt. Kamila Siedlarz.
Lokal pozostawili zupełnie splądrowany. Zabrali również z niego cały utarg, w wysokości kilku - jak udało nam się ustalić, około siedmiu - tysięcy złotych.
Śledczy przystąpili do działań i szybko udało im się ustalić, a także zatrzymać trzech z czterech podejrzewanych o napad mężczyzn.
Napastnicy, którymi okazali się: 27-letni Arkadiusz D., 36-letni Tomasz T. oraz 37-letni Krystian W. zostali zatrzymani w mieszkaniu na jednym z żorskich osiedli, gdzie ukrywali się przed organami ścigania.
Prokuratura i policja wciąż jest na tropie czwartego z napastników. Trójka zatrzymanych jest dobrze znana śledczym. Ma na swoim koncie kryminalną przeszłość i wyroki.
- Wszyscy zatrzymani byli już w przeszłości karani. Popełniali przestępstwa przeciwko mieniu - wyjaśnia prokurator Mieczysław Kluczyk z Prokuratury Rejonowej w Żorach.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 280 KK - rozboju u użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Dodatkowo, ponieważ w trakcie zatrzymania przy jednym z nich znaleziono dopalacze, przedstawiono mu zarzut posiadania substancji psychoaktywnych. Napastnicy mają już za sobą pierwsze czynności procesowe.
- Mężczyźni zostali przesłuchani. Nie przyznali się do przedstawionych im zarzutów - tłumaczy prok. Mieczysław Kluczyk, zaznaczając jednocześnie, że napastnicy nie kwestionowali, iż doszło do napadu.
Wobec całej trójki prokuratura wnioskowała o tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do wniosku śledczych, przez co trzy najbliższe miesiące 27, 36 i 37-latek spędzą za kratkami. W sumie mogą tam spędzić o wiele dłużej.
Jak informują śledczy grupie napastników z racji zarzucanych im czynów grozi nie mniej niż trzy lata więzienia.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?