Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Utrudnienia ruchu w Bielsku-Białej. Będą kolejne ronda

Jacek Drost
Jeśli jeździsz samochodem, to szykuj się na duże uciążliwości - w wyjątkowo ruchliwej części Bielska-Białej trwają przygotowania do potężnej inwestycji - budowy nowego mostu i ronda na skrzyżowaniu ul. Sempołowskiej z PCK. Drzewa na brzegu Białej zostały już wycięte, po XIX-wiecznym budynku przy Sempołowskiej 25 nie ma śladu, bo został wyburzony. Czy kolejne rondo jest potrzebne? Wojciech Waluś, dyrektor bielskiego Miejskiego Zarządu Dróg, uważa, że tak.

- Rondo nie jest panaceum na wszystko. Najlepszym przykładem jest Rybnik, który zachłysnął się rondami dawno te-mu , a teraz cierpi, bo nie wszystkie skrzyżowania w godzinach szczytu są wydolne - mówi Waluś. Dodaje, że nie wyznają zasady, że jak jest skrzyżowanie, to należy je przerobić na rondo, lecz najpierw biorą pod uwagę różne rzeczy: miejsce, natężenie ruchu, połączenia komunikacyjne w danej okolicy.

- W przypadku skrzyżowania Sempołowskiej i PCK przebudowa jest konieczna. Miasto było zdecydowane na nią nawet w sytuacji, gdyby nie pojawiły się możliwości dofinansowania z zewnątrz. Zależy nam bowiem na poprawieniu komunikacji między drogą wojewódzką 942 a ulicą Żywiecką. Do tego dochodzi zły stan techniczny mostu w ciągu ulicy 1 Maja. Po ostatnich powodziach mamy problemy z utrzymaniem go w stanie umożliwiającym bezpieczne korzystanie z niego - tłumaczy Waluś.

Inwestycja (pochłonie około 24 mln zł) ma potrwać trzy lata (!), choć w MZD nie wykluczają, że może uda się ten termin skrócić do dwóch lat. Najpierw zostanie zbudowany nowy most na Białej. Ten etap, mający rozpocząć się w tym roku, nie powinien zbytnio skomplikować nam życia. Zdecydowanie gorzej będzie w przyszłym roku, kiedy rozpocznie się budowa ronda o średnicy zewnętrznej około 32 metrów, nowego odcinka drogi, chodników, zatoki autobusowej. Wówczas ruch w tej części miasta bardzo się skomplikuje. Korków nie da się uniknąć.

- Od lat z powodu remontu dróg Bielsko jest rozkopane. Aż się boję tej inwestycji. No ale później ma być wygodniej. Zobaczymy, czy tak będzie - mówi Paweł Suski, bielski kierowca.

Policja jest za rondami. - Zwiększają przepustowość, są bezpieczne - mówi Krzysztof Stankiewicz z bielskiej drogówki.
Waluś nie ukrywa, że nie jest to ostatnie rondo w mieście. Pracują nad przebudową ulic, m.in. Warszawskiej, Międzyrzeckiej czy Cieszyńskiej. I jeśli okaże się, że tam ronda usprawnią ruch, to zostaną one zbudowane.

Rozmowa z Andrzejem Pytlikiem instruktorem nauki jazdy z Bielska-Białej

Lubi pan jeździć po rondach, w kółeczko?
Bardzo. Ronda to dobra sprawa. Rozładowują ruch, sprawiają, że jazda jest płynna. Pod warunkiem, że są dobrze oznaczone i potrafi się po nich jeździć. A niektórzy nie potrafią.

Jak więc powinno się jeździć po rondzie?
Przede wszystkim trzeba zwracać uwagę na znak
"Ustąp pierwszeństwa przejazdu" i stosować się do tego, kto ma pierwszeństwo przejazdu oraz pilnować, jak oznaczona jest jezdnia na rondzie.

Jak kursanci radzą sobie z jazdą po rondach? Kiedyś ludzie za nimi nie przepadali.
Moi kursanci nie mają z tym problemów, bo przez dwa wykłady tłumaczę im, jak się mają zachować na rondzie. Faktycznie kiedyś ludzie obawiali się rond. Na szczęście bielskie są dobrze oznaczone, więc nie ma problemów.

A gdzie powinny jeszcze powstać?
Naliczyłem ich ponad 30. Tyle starczy. I tak jest ich za dużo.


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto