Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Symulator zderzeń w Wodzisławiu Śl. Ty też spróbuj, jak to jest podczas wypadku

A. Biernat, J. Bombor
Nie zapinasz pasów w samochodzie, bo uważasz je za zbyteczne? Jeśli tak, to zapraszamy do Wodzisławia.

Tam mechanik Tadeusz Zdrojewski zbudował w garażu symulator zderzeń. Wszystko po to, aby uświadamiać ludziom, jak ważne są pasy bezpieczeństwa. Podczas ostatnich Dni Jastrzębia ustawiały się kolejki, by sprawdzić urządzenie. Skorzystał także nasz dziennikarz.

Symulator zderzeń to równia pochyła, na której zamontowano platformę z fotelem samochodowym i zamocowanym pasem bezpieczeństwa. - Fotel pochodzi ze starej mazdy, a pas z cinquecento - mówi Tadeusz Zdrojewski, mechanik od 15 lat. Stworzenie projektu zajęło wiele czasu, głównie przed komputerem.

Rozpędza się do 13 kilometrów na godzinę. Symulator z Wodzisławia jest o tyle wyjątkowy, że fotel nabiera dwukrotnie większej prędkości od tego, który ma policja. Jak mówią pomysłodawcy, skorzystanie z urządzenia jest dużym przeżyciem, jest w pełni bezpieczne, ale nie tylko o to chodzi.

- Tam, gdzie wystawiamy sprzęt, tłumaczymy ludziom, w jaki sposób należy zapinać pasy. Niektóre osoby nie wiedzą, że powinien on przechodzić przez część obojczykową, a nie po szyi - dodaje Tadeusz Zdrojewski.

Pomysł popierają miejscowe szkoły jazdy, które już zapraszają kursantów na 16 września na stadion miejski w Wodzisławiu, gdzie na festynie motoryzacyjnym zaprezentowany będzie symulator.

- Nic tak dobrze nie przemawia do wyobraźni. Szkoda, że przepisy nie nakazują nam obligatoryjnych takich akcji dla przyszłych kierowców - mówi Krzysztof Karnowka, właściciel jednego z ośrodków szkolenia.

Kierowcy wsiadając do auta rzadko zdają sobie sprawę, że to może uratować komuś życie. Kilka dni temu w Raciborzu przy ul. Rybnickiej zginął 23-letni kierowca, którego auto wpadło do rowu. Wyleciał z dużą siłą z samochodu. Policja przypuszcza, że gdyby miał zapięte pasy, mógłby przeżyć, bo samochód miał niewielkie uszkodzenia.

Zgodnie z najnowszymi badaniami, 85 procent kierowców zapina pasy, ale robi to tylko co drugi pasażer siedzący z tyłu. Jutro na drogach całego województwa policjanci będą sprawdzać, czy zapinamy pasy.

W niedzielę zaczyna się akcja "Pasy"

Rozmowa z podinsp. Włodzimierzem Mogiłą z Wydziału Ruchu Drogowego śląskiej policji

Symulatory ukazujące działanie pasów bezpieczeństwa to dobry pomysł?
Fantastyczny. Każdy kierowca może się przekonać, jakie szarpnięcie towarzyszy uderzeniu przy minimalnej prędkości. I to robi wrażenie.

Nie zapinając pasów ryzykujemy życie?
Tak, swoje i pasażerów. W niedzielę od 6 do 22 ruszamy z akcją, by sprawdzić, czy kierowcy i pasażerowie o tym obowiązku pamiętają. Za brak pasów kierowcy grozi 100 zł mandatu i 2 punkty karne. Za brak pasów u pasażerów, może dostać kolejne 4 punkty.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto