Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja "Prędkość i hamowanie" na skrzyżowaniu w Brzezince ZDJĘCIA

tos
Kilka miesięcy temu na skrzyżowaniu ulic Brzezińskiej i Dworcowej w Mysłowicach-Brzezince doszło do potrącenia kobiety, która zmarła potem po przewiezieniu do szpitala. W poniedziałek na tym samym skrzyżowaniu mysłowiccy policjanci i Automobilklub Mysłowice zorganizowały akcję "Prędkość i hamowanie", by pokazać, jak ważne jest zachowywanie zasad bezpieczeństwa na jezdni - zarówno przez kierowców, jak i pieszych.

Na skrzyżowaniu w Brzezince spotkali się uczniowie kilku mysłowickich szkół. Ważne jest, żeby wiedzę o tym, jak bezpiecznie poruszać się na jezdni przekazywać od najmłodszych lat.

- Dzisiejsze spotkanie podyktowane jest wypadkiem śmiertelnym z udziałem pieszej, który się tutaj wydarzył. Dzisiaj chcąc zapobiegać takim zdarzeniom przygotowaliśmy pokaz wspólnie z Automobilklubem Mysłowickim mający na celu pokazanie mieszkańcom, jak zmienia się droga hamowania. Przy prędkości 50 kilometrów na godzinę, czyli tej dozwolonej na obszarze zabudowanym, droga hamowania wynosi średnio od 13 do 20 metrów. Uzależniona jest też innymi czynnikami, bo oprócz prędkości jest to stan nawierzchni, warunki atmosferyczne czy stan układu hamulcowego tego pojazdu. Średni czas reakcji kierowcy wynosi około 1 sekundy. Wtedy pojazd przejeżdża już około siedmiu-ośmiu metrów - mówi sierż. Damian Sokołowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Mysłowicach.

- Cały ten projekt nakierowany jest na to, żeby uświadomić tym najsłabszym uczestnikom ruchu drogowego, czyli przede wszystkim pieszym i to zarówno dorosłym, jak i dzieciom, że samochód nie zatrzyma się w miejscu. Zdarzają się niestety tacy, którzy przekraczają szybkość w mieście i jest to karygodne, natomiast są też sytuacje, gdzie prawidłowo jadący samochód potrzebuje drogi hamowania. Chcemy uświadomić uczestnikom ruchu, że samochód nigdy nie zatrzyma się w miejscu i że pieszy w starciu z samochodem nigdy nie wygra - podkreśla Maciej Krzewski, prezes Automobilklubu Mysłowickiego.

Wypadek, o którym mówili policjanci wydarzył się w tym roku. Kierowca samochodu jadącego od strony centrum miasta w kierunku Kosztów nie zauważył kobiety na przejściu dla pieszych. Próbował ją ominąć, hamował, ale potrącił kobietę, która została przewieziona do szpitala i w następstwie potrącenia zmarła.

Tego, jak prawidłowo zachowywać się na jezdni, mogły się wczoraj dowiedzieć nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także dzieci ze szkół w Brzęczkowicach i Brzezince.

- Taka sytuacja na pewno działa na wyobraźnię dzieci i na pewno wchodząc na przejście dla pieszych zastosują zasadę spojrzenia w lewo, w prawo i w lewo. Na pewno w jakimś stopniu zwiększy to ich bezpieczeństwo - zaznacza sierż. Damian Sokołowski.

Trzeba pamiętać, że za wypadki na przejściach na pieszych odpowiadają zarówno kierowcy, jak i piesi. Ci pierwsi - jeżdżąc z nadmierną prędkością, ci drudzy - wchodząc na pasy bez uprzedniego rozejrzenia się, czy nie jedzie samochód, a także często ze słuchawkami w uszach czy telefonem komórkowym w dłoni.

- Przy przejściu dla pieszych zawsze mamy obowiązek sprawdzić, czy nie nadjeżdża pojazd. W przypadku telefonu trzeba jednak odciągnąć wzrok od ekranu i rozejrzeć się. W przypadku słuchawek może się zdarzyć, że mając je na uszach, nie usłyszymy jadącego na sygnale samochodu uprzywilejowanego - mówi sierż. Sokołowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myslowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto