Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ale prezent! Przekazała sto tysięcy dolarów dla Miejskiego Schroniska dla Zwierząt Reksio w Bielsku-Białej

Jacek Drost
arc
Spadek w wysokości 100 tysięcy dolarów, czyli około 375 tysięcy złotych, otrzymało Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Reksio. Pieniądze przekazała tajemnicza pani Maria. Zostaną przeznaczone na budowę lecznicy dla zwierząt. - To bardzo miły gest. Pokazuje, że w tym zwariowanym świecie, w którym dzieją się również tragiczne rzeczy, jak choćby ostatnie wydarzenia w Gdańsku, w ludziach są gorące serca - mówi Adam Ruśniak, zastępca prezydenta Bielska-Białej.

Zbigniew Szwabowicz, kierownik Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Reksio w Bielsku-Białej, gdzie przebywa około sto psów i 85 kotów, wyjaśnia, że pieniądze przekazała schronisku pani Maria. Nie chciał jednak zdradzić, jak się nazywa, ani gdzie mieszka. Donatorka chciała pozostać anonimowa (jak się jednak dowiedzieliśmy, donatorka pochodzi z Bielska-Białej, ale mieszkała w Chicago).

- Pani Maria zaprzyjaźniła się ze mną, z naszym schroniskiem, odwiedzała nas i widziała naszą pracę. Nie była obojętna na los zwierząt. Dzięki odwiedzinom, rozmowom i zaufaniu do nas zdecydowała się przekazać nam tak duże pieniądze - opowiada Zbigniew Szwabowicz.

O spadku w wysokości 100 tysięcy dolarów poinformowała kierownictwo placówki kancelaria prawnicza. Schronisko przekazaną kwotę (po przeliczeniu na złotówki wyszło około 375 tysięcy złotych) wpłaciło do kasy Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej.

- Dla każdego, także dla naszego schroniska, to spora suma - podkreśla kierownik Szwabowicz.

Zastępca prezydenta miasta Adam Ruśniak stwierdził, że pieniądze zostaną przeznaczone na budowę lecznicy dla zwierząt.

- Wiadomo, że część zwierząt trafia do schroniska w bardzo złej kondycji, pojawił się więc pomysł, żeby zbudować przy schronisku lecznicę z prawdziwego zdarzenia, bo istniejąca nie spełnia oczekiwań. Pomysł budowy lecznicy urodził się już kilka lat temu w głowach wolontariuszy, którzy bardzo licznie w schronisku pracują, za co im bardzo dziękujemy - tłumaczy Adam Ruśniak.

Wiceprezydent dodaje, że za spadek nie da się wybudować całej lecznicy, ale przekazane pieniądze wydatnie przyczynią się do realizacji tego pomysłu. Na razie miasto jest na etapie wyłaniania firmy do zaprojektowania obiektu, prace mogłyby ruszyć w przyszłym roku.

- Ten gest pokazuje, że ludziom los zwierząt nie jest obcy - powiedział wiceprezydent Bielska-Białej. Urzędnik przypomniał, że mając na uwadze los zwierząt, prezydent miasta Jarosław Klimaszewski zdecydowało o rezygnacji z organizacji pokazów sztucznych ogni np. podczas sylwestra.

Joanna Kraj, prezes Fundacji Psia Ekipa - Razem dla Zwierząt, która od sześciu lat postulowała utworzenie lecznicy z prawdziwego zdarzenia nie kryje radości, że pomysł wreszcie uda się zrealizować. Podkreśliła, że lecznica się przyda, bo obecne zaplecze nie było najlepsze, a do schroniska trafiają zwierzęta w różnym stanie.

- Spadek jest bardzo duży. Pieniądze pomogą w realizacji tego o co walczyliśmy, ale i tak najważniejsza jest przychylność władz miasta, że wsłuchały się w głos strony społecznej - stwierdziła Joanna Kraj.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto