Na początku spotkania z dziennikarzami Mueller zaznaczył, że występuje przed nimi jako przedstawiciel Allianz Polska, a nie szef Rady Nadzorczej Górnika. Zaraz też dodał, że Allianz pozostanie w zabrzańskim klubie, ale teraz będzie zupełnie inaczej reagować na to, co dzieje się na Roosevelta.
- Liczyliśmy, że powierzając wybranym ludziom zarządzanie klubem, możemy być pewni, że staną na wysokości zadania. Dotyczy to działaczy, trenerów, piłkarzy. Wszyscy są pracownikami firmy Allianz. Z przykrością muszę stwierdzić, że w żaden sposób nie zapracowali na dobre jej imię. Mamy u siebie zatrudnionych 1500 pracowników i 5 tysięcy agentów. Pracują oni czasami od rana do nocy. Szlag mnie trafia, kiedy widzę człapających po boisku piłkarzy, którzy dziennie trenują dwie godziny, a w trakcie meczu grają, bo muszą. Zdecydowanej poprawie musi ulec marketing i zarządzanie klubem - przekonywał Mueller. Mógł sobie na taką twardą ocenę pozwolić. Budżet klubu na sezon 2009/10 wynosi 19 milionów złotych. Jeżeli chodzi o przychody Górnika, to 5 milionów pochodzi z Allianzu, a 2 miliony z klubu.
Allianz nawiązał kontakt z prywatną firmą, której nazwy Mueller nie chciał zdradzić. Pracują w niej doskonali trenerzy i byli piłkarze. Obserwują oni od dziesięciu meczów grę piłkarzy Górnika i przekazują swoje uwagi. Nie są one optymis-tyczne. Zatrudniono też psychologa. Być może już w styczniu w zabrzańskim klubie pojawi się dyrektor sportowy z dużym doświadczeniem.
Wielka burza może nastąpić w Górniku za dwa tygodnie. Wtedy w Warszawie w siedzibie Allianzu z szefami firmy ma się spotkać kierownictwo klubu i trenerzy. Do tego czasy mają oni przygotować dokładne sprawozdanie z tego, co do tej pory zrobili i co zamierzają dalej czynić. Jeżeli ich raport nie będzie satysfakcjonujący, to mogą nastąpić istotne zmiany kadrowe. Na pytanie o następcę trenera Ryszarda Komornickiego, Mueller stwierdził, że jest przygotowany na taką ewentualność.
- Nie ma mowy o żadnych dodatkowych pieniądzach na transfery ze strony Allianzu. Jeżeli ma przyjść jakiś nowy piłkarz, to klub musi znaleźć na niego pieniądze. Przygotowujemy dwa warianty działalności na przy-szły rok. Pierwszy dotyczy awansu do ekstraklasy, drugi pozostania w pierwszej lidze - zapewnił Mueller. Stwierdził też, że poprzednie długi klubu zostały w zasadzie spłacone. Bieżące zadłużenie wynosi dwa miliony złotych. Allianz jest wciąż posiadaczem 81% akcji Górnika. Resztę ma miasto i firma Polind.
Szefowie Allianzu na bieżąco interesują się tym, co się dzieje wokół budowy nowego stadionu w Zabrzu.
- Pani prezydent miasta Małgorzata Mańka-Szulik i wiceprezydent Krzysztof Lewandowski, zapewniają, że wszystko przebiega zgodnie z planem. Na wiosnę ruszą prace. Gdyby było inaczej , będziemy o tym dyskutować, bo stadion jest dla nas priorytetem - mówił Mueller.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?