Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bielsko-Biała: Fundusze europejskie na wyciągnięcie ręki

NET
W bielskim  starostwie powstaje już numeryczna baza danych, która wkrótce usprawni pracę urzędu
W bielskim starostwie powstaje już numeryczna baza danych, która wkrótce usprawni pracę urzędu fot. Wanda Then
Już wkrótce w Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej łatwiej pracowało się będzie urzędnikom, o wiele prostszy żywot będą mieli jednak głównie mieszkańcy. Wszystko dzięki wdrażanemu od stycznia projektowi "System informacji o terenie powiatu bielskiego", dofinansowywanemu z funduszy europejskich. Całkowita wartość projektu wynosi blisko 2,9 mln zł, z czego wielkość dotacji to ponad 2,4 mln zł.

Powstaje system obejmujący dane przestrzenne i opisowe ze wszystkich komórek starostwa oraz spoza niego. W postaci zintegrowanej dostępny będzie zarówno wewnątrz urzędu, jak i dla gminnych jednostek samorządowych, mieszkańców, turystów, podmiotów gospodarczych, potencjalnych inwestorów.

- Trwa budowanie baz danych, przekształcenie ich do postaci numerycznej. Druga część, budowa oprogramowania aplikacji, rozpocznie się na przełomie sierpnia i września - wyjaśnia Ewa Sikora, naczelnik Wydziału Geodezyjno-Kartograficznego, który koordynuje wdrażanie projektu.

Projekt ma służyć przede wszystkim mieszkańcom. Na przykład, gdy sprawy związane będą z budownictwem, nie klient będzie musiał donosić mapy, wypisy, plany, ale zrobi to urzędnik. Oszczędzi to czasu i zachodu obu stronom. Sprawa załatwiana będzie na jednym stanowisku, kompleksowo. Skończyć się ma problem krążenia po różnych komórkach urzędu, na który narzekają nie tylko mieszkańcy powiatu bielskiego.

Ta część informacji, która może być publiczna, będzie dostępna w internecie. Na przykład mapy geodezyjne. Czasem wizyta w urzędzie nie będzie konieczna, bo informacje znalezione w internecie okażą się wystarczające. Na przykład wtedy, gdy zależało im będzie jedynie na numerze działki.

Nowy system uzupełni i wesprze zrealizowany już w Bielsku-Białej i powiecie bielskim system informacji turystycznej. W części obejmującej mapy oba systemy zostaną połączone, co znacznie uszczegółowi informacje.

Zakończenie realizacji projektu zaplanowano na grudzień 2o1o r. Ze względu na przedłużające się procedury związane z jego rozpoczęciem, lada dzień starostwo rozpocznie starania o przełożenie finału na koniec 2011 roku.

Moim zdaniem
Grzegorz Tomaszczyk, sekretarz miasta Bielska-Białej

W administracji publicznej nie wyobrażamy sobie już teraz funkcjonowania bez komputerów, sieci, w której istniejemy jako instytucja, bez wysyłania wiadomości mailowych. Kodeks postępowania administracyjnego nakłada na nas obowiązek reagowania również na wnioski przesyłane drogą mailową. Mamy bardzo szerokie bazy danych w różnych dziedzinach, przechowywane na dyskach informatycznych, z których korzystamy na bieżących. Biuro Obsługi Interesanta Urzędu Miejskiego działa o wiele sprawniej niż kiedyś, ponieważ ma podgląd na informacje z wielu dziedzin, których może udzielać bezpośrednio osobom załatwiającym swoje sprawy. To potężna rewolucja.

W bielskim Ratuszu nie ma urzędnika, który nie miałby pomocnego osobistego komputera do bieżącej pracy. To bardzo cenne. Podobnie jak dobrze funkcjonujący obieg informacji wewnętrznej w urzędzie. To ogromne ułatwienie dla mieszkańców. Większość swoich spraw załatwić obecnie mogą w Biurze Obsługi Interesanta. Zarówno początkowo, jak i finalnie. Nie znają szczegółów, jak to wewnątrz działa, ale myślę, że działa dobrze, bo ilość przeterminowanych spraw jest śladowa. Jeśli są, nie wynika to z kłopotów technicznych, ale ze skomplikowania problemu.

Nie zawsze udaje się też załatwić sprawę w jednym miejscu, ale to z kolei wiąże się z systemem bezpieczeństwa informacji. Nie wszyscy urzędnicy mogą mieć dostęp do wszystkiego. Są stanowiska, które mają ściśle określony dostęp, a ponieważ UM ma certyfikat bezpieczeństwa informacji, musimy tego pilnować w sposób szczególnie zasadniczy. Staramy się jednak tak tworzyć łańcuszki powiązań, aby informacje związane z konkretną sprawą były dostępne. Są pewne ograniczenia, ale jest coraz lepiej. Kiedyś szukaliśmy papierów w archiwach, teraz mamy wszystko wpisane w pamięci. To ogromny postęp. Umożliwiły to głównie fundusze europejskie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto