Obwodnica Północna ma pełnić rolę jednego z najważniejszych korytarzy drogowych w regionie Górnego Śląska i usprawnić komunikację między największymi miastami. Poprawiła ona już komunikację z miastami sąsiednimi oraz przejazd przez Bytom na dłuższych trasach.
To wszystko powstaje także dzięki środkom pochodzącym z funduszy europejskich. Zakończony w ubiegłym roku drugi odcinek obwodnicy kosztował 83 miliony złotych. 62 mln zł z tej sumy pochodzi właśnie ze środków unijnych. Także na kolejny, trzeci odcinek obwodnicy znaczna część pieniędzy pochodzić będzie z unijnych dofinansowań. Mimo zmniejszenia szacowanych kosztów inwestycji, ze 110 do 83 mln zł, dotacja unijna została utrzymana w przyznanej wcześniej wysokości i wyniesie 78,72 proc. całkowitych kosztów, czyli 65,7 mln zł.
Dzięki temu w Bytomiu przebudowana zostanie także część ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego, która łączy miasto z Zabrzem.
Obecnie trwają prace przygotowawcze do rozpoczęcia inwestycji. To już ostatni etap przed uzyskaniem zezwolenia i rozpoczęciem budowy kolejnego odcinka, który poprawi komunikację w mieście i regionie.
Rozpoczęcie robót planowane jest na wrzesień.
Jednocześnie trwają prace nad przebudową ulic Łagiewnickiej i Świętochłowickiej. Ułatwi to komunikację mieszkańcom Szombierek i Łagiewnik. Łatwiej też będzie wydostać się z centrum Bytomia w kierunku Świętochłowic.
Wzdłuż drogi powstał nowy chodnik. Jest też ścieżka rowerowa. Całkowity koszt inwestycji przebudowy tego układu drogowego wynosi 34,3 mln zł, z czego dofinansowanie z funduszy europejskich to ponad 21 milionów złotych.
Mariusz Czabon,
Bytomianin, pracownik firmy samochodowej
Obecnie denerwujące jest to, że z powodu remontów trudno przejechać nie tylko przez centrum Bytomia, ale dostać się np. do Łagiewnik, gdzie od bardzo długiego czasu jest remontowana ulica Łagiewnicka.
Z tego, co wiem, ten remont miał być już zakończony, ale nie jest. To z pewnością będzie coś dobrego, kiedy wszystkie drogi, na których obecnie trwają w Bytomiu prace, zostaną wyremontowane i doprowadzone do stanu używalności.
Przede wszystkim odkorkuje się mocno miasto, co jest bardzo istotne dla wszystkich kierowców.
Na pewno kiepskim rozwiązaniem było to, aby w jednym czasie przeprowadzać tyle inwestycji naraz, bo przez to trzeba szukać, kombinować, jak tu najszybciej dostać się z jednego miejsca w drugie. Ale z drugiej strony, jeśli ma to potem wyglądać tak, jak przebudowany niedawno plac Wolskiego, to jestem jak najbardziej "za". W tym miejscu swego czasu były straszne korki, przez co zdarzało się nawet spóźniać do pracy. Ze względów ekonomicznych również nie było to najlepsze rozwiązanie, bo jednak paliwo z miesiąca na miesiąc jest coraz droższe, a przez stanie w korkach spala się więcej paliwa.
Bardzo fajnie jeździ się po bytomskiej obwodnicy. Co prawda nie jest ona jeszcze całkowicie ukończona, bo w dalszym ciągu nie ruszyła budowa trzeciego etapu, ale jeśli ma ona prezentować się tak, jak dotychczasowe odcinki, to zwyczajnie nie mogę się doczekać finału prac.
Trzeba przyznać, że póki co w Bytomiu jest bardzo duży ruch na drogach, ale myślę, że kiedy zostanie w końcu skończony trzeci etap obwodnicy, a ponadto zostanie wybudowana autostrada A1, to ruch w mieście powinien zostać odciążony i upłynniony.
Dlatego na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość i spokojnie poczekać, aż wszystkie remonty dróg zostaną zakończone.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
