Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom: Szyb Południowy kryje złoto, obrazy czy dokumenty?

Magdalena Nowacka-Goik
Tak wyglądał Szyb Południowy na początku XX wieku.
Tak wyglądał Szyb Południowy na początku XX wieku. repr. z książki "Tajemnica szybu południowego"
Rozwiązanie zagadki Szybu Południowego KWK Miechowice jest blisko. Za kilka tygodni prawdopodobnie dowiemy się, co kryje się pod ziemią, na głębokości 370 metrów. A wszystko za sprawą prywatnej kopalni Siltech z Zabrza, która lada dzień rozpocznie wydobycie w tym rejonie. O skarbach III Rzeszy powstała właśnie książka. Maciej Bartków, autor, inspirował się naszą gazetą.

Hipotez dotyczących tego, co mogą skrywać bytomskie podziemia, jest wiele. Ich zweryfikowania podjął się Maciej Bartków, który napisał książkę "Tajemnica Szybu Południowego". Przez wiele lat zbierał dokumenty w tej sprawie. Teraz je przedstawia.

- Zainspirował mnie przeczytany 20 lat temu artykuł na ten temat w "Dzienniku Zachodnim" - przyznaje autor. Przypomnijmy: w noc wigilijną 1944 roku teren prowadzący do szybu kopalni Preussengrube (po wojnie KWK Miechowice) obstawiły patrole wojskowe. Do szybu przewożono tajemnicze skrzynie. Co w nich było? Naukowcy i prokuratorzy, którzy już kilkakrotnie badali tę sprawę, mówią, że mogą tam być dokumenty osób kolaborujących z gestapo, dzieła sztuki (wśród nich obrazy wywiezione z Krakowa) lub nawet sztabki złota. - Wszystkie hipotezy są prawdopodobne - mówi Maciej Bartków. - Jakaś tajemnica jest tam ukryta. Bo dlaczego Niemcy nie zniszczyli całej tej kopalni? Z pewnością liczyli, że tu wrócą. Jak podkreśla wielu naukowców, to może być prawdziwa sensacja na skalę światową, może nawet porównywalna z poszukiwaniami Bursztynowej Komnaty! I to nie gdzieś na końcu świata, ale u nas. Szkoda że wiele osób omylnie kojarzy to miejsce z Zabrzem, sugerując się tym, że rozwiązanie zagadki przypadnie zabrzańskiej kopalni - dodaje Bartków. W książce znajdziemy wątki dotyczące strażników tajemnicy, czyli osób mających za zadanie uniemożliwić odkrycie skarbu, a także historie współczesnych poszukiwaczy.

W czwartek, o godzinie 17.30 w bytomskim Muzeum Górnośląskim odbędzie się promocja książki.


Najważniejszy jest węgiel, ale liczymy też na skarby pod ziemią
Z Janem Chojnackim, prezesem kopalni Siltech w Zabrzu, rozmawia Magdalena Nowacka-Goik

Latem 2011 roku złożyliście wniosek o koncesję na wydobycie w dawnych wyrobiskach kopalni Miechowice. Kiedy rozpoczną się prace?
Mamy większość zezwoleń, czekamy jeszcze tylko na decyzję ministra środowiska. Mamy nadzieję, że dostaniemy ją lada dzień i w kwietniu rozpoczniemy prace.

Która z hipotez o tym, co jest w szybie, według pana jest prawdopodobna?

Myślę, że najbardziej ta mówiąca o skarbach, kosztownościach, cennych obrazach. Dla nas najważniejszy jest węgiel, jeśli jednak coś znajdziemy, przekażemy na rzecz Skarbu Państwa.

Czy byłaby szansa, aby później wykorzystać ten szyb do zwiedzania?

Oczywiście, nie ma przeszkód.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto