To już tradycja. Każdego roku na początku grudnia, licealiści z dwóch chorzowskich szkół - Akademickiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących oraz IV Liceum Ogólnokształcącego - przynoszą do szkoły ciasta. Pyszności sprzedawane są w szkołach, ale także w instytucjach miejskich i firmach. Ciasta sprzedawano m.in. w Urzędzie Miejskim w Chorzowie, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w Chorzowie, w Szpitalu Miejskim przy ul. Strzelców Bytomskich oraz w wielu prywatnych firmach i przedsiębiorstwach. Dochód z akcji przeznaczony jest na leczenie dla dzieci. W tym roku pomoc trafi do małego Wiktora.
- Od lat jesteśmy zbudowani ofiarnością ludzi, wszystkich instytucji, którzy zamawiają ciasta. Co ciekawe, zamówienia składają nawet pojedyncze osoby - mówią nauczyciele organizujący akcję. - Oprócz uczniów, w akcji pomagają także nasi absolwenci rozwożąc ciasta w różne miejsca. W tym roku uczniowie dwóch szkół upiekli ponad 300 blach ciast.
- Pierwszy raz brałam udział w takim wydarzeniu. To bardzo fajna, a przede wszystkim bardzo potrzebna akcja, bo pomagamy chorym dzieciom. Sprzedawaliśmy różne ciasta, między innymi czekoladowe, jabłeczniki, serniki, pierniki i wiele innych. Moim zadaniem było przyjmowanie blach z ciastami, a następnie ich rozdzielanie wśród zamawiających - opowiada Zosia Gościniak, uczennica klasy 1b IV LO w Chorzowie. - W przyszłym chętnie wezmę w niej udział - dodaje.
Tegoroczna akcja miała na celu zbiórkę pieniędzy dla małego, 2,5-letniego Wiktora Strzeleckiego, który urodził się z wielowodziem, czyli kilkoma wadami wrodzonymi, w tym z agenezją ciała modzelowatego (wada mózgu) i refluksem pęcherzowo-nerkowo-moczowodowym. U Wiktora zdiagnozowano opóźnienie psychoruchowe, opóźnienie mowy, hipotonię i zaburzenia integracji sensorycznej. Pierwsze trzy miesiące życia chłopczyk spędził w szpitalu. Następnie rozpoczęła się walka o jego sprawność psychofizyczną. Wiktor poddawany jest rehabilitacji, jednak wciąż rozwija się znacznie później niż jego rówieśnicy. Aby mógł rozwijać się jak inne dzieci, musi pracować o wiele ciężej, każda nowa umiejętność czy postęp w jego rozwoju jest okupiony potem, łzami oraz ciężką pracą.
Wiktor, mimo swoich ograniczeń, jest radosnym i pełnym energii dzieckiem. Dzielnie znosi wszelkie zabiegi, badania i żmudne ćwiczenia. Wbrew trudnej sytuacji rodzice chłopca nie tracą nadziei, że ich dziecko będzie w przyszłości samodzielne.
Tegoroczną akcję charytatywną przeprowadzono wraz z Fundacją Dzieciom „Cała Naprzód”. Pieniądze zebrane ze sprzedaży ciast zostaną przeznaczone na rehabilitację dziecka.
Trwa liczenie zebranych pieniędzy przez uczniów chorzowskich liceów. W ubiegłym roku udało się zebrać 30 tys. zł na rehabilitację dla 13-miesięcznej Zosi.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?