Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chorzów: Fundusze europejskie na wyciągnięcie ręki

Redakcja
Boisko przy ulicy Rębaczy jest jedynym osiedlowym boiskiem w Maciejkowicach
Boisko przy ulicy Rębaczy jest jedynym osiedlowym boiskiem w Maciejkowicach Fot, Marzena Bugała
Mieszkańcy Maciejkowic od prawie roku mogą korzystać z osiedlowego boiska przy ulicy Rębaczy. Pewnie dlatego, że za jego użytkowanie nie trzeba płacić, cieszy się ono dużym wzięciem.

Boisko w 85 procentach zostało sfinansowane z funduszy europejskich - to prawie 300 tysięcy złotych. Syntetyczna nawierzchnia nowego boiska ma kolor zielono-ceglany i wymiary 22 na 44 metrów. Zajmuje powierzchnię 968 metrów kw. Kosztowało prawie 345 tysięcy złotych. Jest ono przystosowane do gry w piłkę nożną. Boisko jest oświetlone, zabezpieczone piłkochwytami, a obok niego zrobiono alejkę i postawiono ławki.

Przypomnijmy, że władze miasta i rada osiedla długo dyskutowały nad lokalizacją boiska. Był pomysł, żeby zbudować je przy Szkole Podstawowej nr 25. Ostatecznie powstał tam obiekt nieco mniejszy niż ten przy Rębaczy.

Podobnych boisk w całym mieście jest ponad 30. - Te boiska cieszą się dużą popularnością ze strony użytkowników. Zdarza się, że w czasie odbioru techniczne grupa dzieci czeka tylko na nasz sygnał, żeby móc już z nich korzystać - mówi Hanna Pompa-Obońska, naczelnik wydziału usług komunalnych UM. - Na pewno duże znaczenie przy wyborze tego miejsca miał fakt, że w tej dzielnicy takie boiska były tylko dwa. Jedno właśnie przy szkole, drugie z nawierzchnią trawiastą. To natomiast jest pierwszym ogólnodostępnym z na-wierzchnią poliuretanową. Budowy kolejnych takich obiektów na razie tutaj nie planujemy.

Nowe boisko było objęte gwarancją, dlatego możliwa była szybka naprawa wierzchniej warstwy nawierzchni, na której pojawiły się pęknięcia. Część z nich to, jak mówi Zdzisław Moskal, zastępca naczelnika wydziału usług komunalnych, to niestety efekt wandalizmu.

Podczas tegorocznych wakacji będzie też zrobiony dojazd do boiska. W miejscu, gdzie wcześniej było klepisko, będzie chodnik wyłożony kostką.

Wcześniej obok boiska były kłopoty z odwodnieniem, po remoncie nie powinny się one powtórzyć. MO, RES

Moim zdaniem
Wojciech Krzystanek, zastępca dyrektora miejskiego Ośrodka rekreacji i sportu w Chorzowie

W Maciejkowicach jest tylko to jedno boisko. Tak się składa, że w drodze z pracy do domu przejeżdżam obok niego i widzę, że wiele dzieci i młodzieży z niego korzysta. Jest ono mocno eksploatowane.

Na jego postawienie wybrano bardzo dobre miejsce.

Boisko jest doświetlone, ale nie po to, aby grać na nim do późnej nocy, lecz po to, by zwiększyć na nim poziom bezpieczeństwa. Zresztą świetnie sprawdza się tam też nawierzchnia. To nie jest asfalt ani żwir, na którym można zrobić sobie krzywdę. Tartan jest nawierzchnią znacznie bardziej przyjazną, amortyzującą upadki.

Patrząc na nie trzeba się tylko cieszyć, że nie stoi puste - tym bardziej teraz, latem. Przecież nie wszystkich stać na to, by wysłać dzieci na wakacje nad morze czy w góry. Trudno ocenić, jaki wpływ na ich wyniki w szkole ma aktywność fizyczna, ale na pewno to lepsze niż siedzenie na ławkach pod domem - wtedy przychodzą do głowy różne pomysły... MORiS administruje 14 boiskami na terenie całego miasta, choć wszystkich boisk jest znacznie więcej, ponad 30.

Nie organizujemy na tych boiskach zajęć, a tylko sprawdzamy w jakim są stanie.

Raz w tygodniu nasz pracownik robi objazd i sprawdza stan nawierzchni, piłkochwytów, bramek.

Raz w roku trzeba się liczyć choćby z koniecznością wymiany siatek w bramkach, ale to wynika raczej ze zużycia materiału, a nie z celowego niszczenia boisk. Zresztą mam wrażenie, że z każdym rokiem jest coraz lepiej. Po pierwsze ludzie zaczynają sobie cenić, że dostają coś do zabawy. Wydaje się, że dzieci i młodzież sami pilnują, aby nikt nie zniszczył im boiska. To oczywiste, że jeśli ktoś je zniszczy, nie będą mieli gdzie grać. MO

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto