Dziewczyna, której matka zmarła przy porodzie, wydawała się być zadowolona z życia z dala od rozrywek, może dlatego, że ich nie znała. Ich życie biegłoby tak pewnie jeszcze przez kilka lat, gdyby w ich posiadłości nie pojawił się przystojny i energiczny kupiec, Robert Aislaby. Emily natychmiast i bezrozumnie zakochała się w nim. Ojciec, który zrozumiał, że zdołał ją nauczyć wszystkiego, tylko nie umiejętności rozróżniania dobra od zła, prawdy od fałszu, a jednocześnie był na nią wściekły, nie chciał więcej widzieć córki, ani jej męża. Emily, już w ciąży, udała się za mężem do Londynu, gdzie miała rozpocząć nowe, ciekawe życie, otoczona nimbem niezwykłej "córki alchemika". Młodą kobietę czekały w wielkim mieście jednak tylko łzy, samotność i rozpacz. Jednak powrót do rodzinnego domu, już po śmierci ojca, nie przyniósł jej ulgi, ale zapoczątkował serię zdarzeń, które doprowadziły ją do prawdy o sobie, matce i w końcu o ojcu.
"Córka alchemika" wciąga, chociaż mniej więcej w połowie książki akcja na chwilę przygasa. Później jednak rusza z kopyta, i wraz z odkrywaniem przeszłości przez Emily, robi się coraz ciekawiej. Katarzyna Pachelska
Katharine McMahon, "Córka alchemika", wyd. Insignis Media, str. 401, cena 35 zł
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?