Częstochowa: Fundusze europejskie na wyciągnięcie ręki

Ulice zostaną przebudowane, a linia będzie obsługiwać dzielnice, w których mieszka 30 tysięcy częstochowian.

- To długo oczekiwana i niezbędna mieszkańcom inwestycja - mówi Andrzej Jaworski, częstochowianin.

Prawie 44 mln zł miasto przeznaczy na zakup tramwajów. Jakie konkretnie składy trafią na częstochowskie szyny, okaże się po rozstrzygnięciu przetargu.
Pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego znajdą się na koncie miasta w grudniu. Ze swojego budżetu Częstochowa dołoży do budowy linii tramwajowej i na tabor 34 miliony złotych. Pieniądze na ten cel są zarezerwowane w przyszłorocznym budżecie.

Jesienią, po przetargach, ruszą w mieście wielkie roboty. Zakończenie inwestycji zaplanowano na 2012 rok.

Przy okazji skorzystają kierowcy, bo powstanie nowoczesne skrzyżowanie alei Niepodległości z ulicą Orkana.

Ponad 92 proc. ankietowanych mieszkańców było pewnych, że nowa linia tramwajowa jest w mieście potrzebna. 61 proc. chciało, aby tramwaje jeździły ul. Jagiellońską, Orkana, aleją 11 Listopada do Jesiennej, a dalej Rakowską do pętli obok stadionu Rakowa.

Motorniczy już cieszą się z nowych pojazdów szynowych. - Poprawi się komfort jazdy nie tylko pasażerom, na wreszcie będziemy mieć ciche i komfortowe tramwaje - zdradza jeden z motorniczych.

Pasażerowie reagują podobnie. - Ta linia i nowe tramwaje ułatwią nam życie. Długo czekaliśmy na połączenie Błeszna z Północą i w końcu udało się - dodaje Anna Wróbel z ulicy Bohaterów Katynia.

Ryszard Raczek,
Zrzeszenie Emerytów i Rencistów w Częstochowie

Ludzie cieszą się, że po Częstochowie będą jeździć nowoczesne tramwaje, na pewno będzie lepszy komfort podróżowania. Dobrze byłoby, gdyby w przyszłości udało się wymienić cały częstochowski tabor na nowy, bo ten stary jest już mocno zużyty. Ale to kwestia przyszłości i dobrej miejskiej polityki.

Natomiast budowa nowej linii tramwajowej na Błeszno powinna, moim zdaniem, jeszcze trochę poczekać. Trzeba w pierwszej kolejności rozbudować linię tramwajową w kierunku Lasku Aniołowskiego w dzielnicy Północ, to powinien być priorytet miasta.

Dobrze, że Urząd Miasta pozyskuje na takie inwestycje środki unijne, z tego powinniśmy być zadowoleni, bo dzięki tym środkom miasto się rozwija i idzie z duchem czasu. Ale wszystkie inwestycje trzeba dobrze przemyśleć.

Kiedy byłem dyrektorem w Miejskim Zakładzie Komunikacji, wtedy nie byliśmy jeszcze w Unii Europejskiej, ale w latach 80. wybudowaliśmy linię tramwajową na Północ. Zabrakło nam jednak pieniędzy na estakadę przy ul. Fieldorfa-Nila. Nadal jest tam prowizoryczna pętla tramwajowa, choć miała funkcjonować tylko przez dwa lata. Dlatego miasto powinno pozyskać dodatkowe unijne środki na jej rozbudowę. Ta inwestycja jest konieczna w tej dzielnicy, powstają tam bowiem kolejne bloki. Mieszkańcy budynków znajdujących się przy samym Lasku Aniołowskim mieliby dogodne połączenie z centrum miasta, gdyby pojawiły się i tutaj tramwaje.

Północ jest jedną z największych dzielnic Częstochowy i wymaga takiego wsparcia. Z linii tramwajowej korzysta w naszym mieście większość emerytów i rencistów oraz uczniowie, i to przede wszystkim władze miasta powinny mieć na uwadze.

Dzięki funduszom europejskim Częstochowa zmienia się i pięknieje. Miasto remontuje ulice i drogi. To widać. Inwestycje te cieszą oko i ułatwiają ludziom życie. BM