Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drugie życie beskidzkich ośrodków wypoczynkowych

Jacek Drost Współpraca: Witold Kożdoń
Ośrodek Magnus w Bystrej Śląskiej
Ośrodek Magnus w Bystrej Śląskiej
W PRL-u były na topie. Co się teraz z nimi dzieje? Jedne radzą sobie lepiej, inne walczą o swój byt.

Beskidzka Laguna - taką poetycką nazwę otrzymało centrum apartamentowo-rekreacyjne, powstające na brzegu Jeziora Żywieckiego na terenie byłego ośrodka wypoczynkowego kopalni Budryk w Zarzeczu. To kolejny obiekt, który w PRL-u przechodził czasy świetności, później zaczął podupadać, a jego los wisiał na włosku, aż w końcu znalazł się ktoś, kto da mu drugie życie.

- Obiekt przez lata stał pusty, hotel straszył. Dla nas korzystniejsze od budowania wszystkiego od początku było kupienie ośrodka, dobudowanie piętra i dodatkowych skrzydeł do budynku - mówi Anna Ożóg, specjalista ds. sprzedaży w firmie Kombi Invest.

Spółka buduje apartamen-towiec z 80 mieszkaniami w urokliwym miejscu z widokiem na jezioro i górę Żar. Miejsce to znane jest wielu mieszkańcom, bo przed laty przyjeżdżali tu na wczasy zakładowe czy wycieczki szkolne. Do końca roku powinno się mocno zmienić, bo firma na nowo zagospodaruje brzeg jeziora, gdzie powstanie promenada ze ścieżką dydaktyczną.

Sporo szczęścia miał ośrodek w Brennej, noszący obecnie nazwę Dolina Leśnicy. W czasach PRL-u podlegał katowickiemu Przedsiębiorstwu Komunikacji Samochodowej. Teraz działa tu kompleks rekreacyjny z apartamentami, domkami letniskowymi, restauracją.

- Nowi właściciele ośrodka inwestując w jego bazę, sprawili, że wzrosła atrakcyjność Doliny Leśnicy. Dla naszej gminy, żyjącej w dużej mierze z turystyki, to bardzo ważne - mówi Iwona Szarek, wójt Brennej. Dodaje, że był czas, iż gmina była po części właścicielem popularnego ośrodka "Pod Starym Groniem" w centrum Brennej. - Ten kompleks również trafił w prywatne ręce i dobrze sobie radzi. Przykładem, że nie zawsze tak bywa, jest natomiast wyciąg narciarski na Hyrcę w Brennej Bukowej. Jego właściciel przeżywa kłopoty finansowe, dlatego tej zimy ośrodek nie działał - mówi Szarek.

Ważą się również losy kompleksu Magnus w Bystrej Śląskiej, który należał do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Przez lata przyjeżdżali tu pracownicy służb mundurowych, później został udostępniony dla wszystkich. Z powodu słabej kondycji ekonomicznej MSWiA postanowiło go zamknąć. Jest szansa, że budynki zostaną wykorzystane przez pobliski Szpital Chorób Płuc i Gruźlicy. Na razie nad pomysłem pochylają się urzędnicy marszałka i wojewody śląskiego.

Czy zrujnowany obiekt w Kozubniku dostanie szansę?
Ośrodek w Kozubniku to najgłośniejszy przykład tego, że nie wszystkie PRL-owskie obiekty radzą sobie w nowej rzeczywistości.
W latach 70. ośrodek przypominał miasteczko. Na 7,5 ha stało 11 hoteli, które mogły przyjąć 500 gości. Czekały na nich m.in. kryte pływalnie, korty, sauna. Kiedy na początku lat 90. obiekt kupiła prywatna firma, zaczęły się jego kłopoty. Niszczał i był rozkradany. Pojawiały się różne pomysły, jak przywrócić go do życia. Wójt gminy Porąbka Czesław Bułka mówi, że firma developerska chce w nim zrobić na nowo kompleks wypoczynkowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto