Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Food Truck Night. Jedzenie na kołach w Katowicach

Wioleta Niziołek - Żądło
Salt & Pepper
Zmotoryzowani kucharze zdobywają rynki w Warszawie, Krakowie, Trójmieście. W Katowicach będą na gościnnych występach w ramach Food Truck Night.

Tzw.food trucki, czyli auta z jedzeniem, największą karierę zrobiły w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście dużo racji mają ci, którzy przypominają, że jedzenie na ulicach to przede wszystkim azjatycka domena. Nie inaczej handluje się wszelkiej maści przekąskami i sokami na jednym z najsłynniejszych miejskich placów na świecie, marokańskim Jemaa El Fna. Z ulicznych przekąsek słyną też Meksyk czy Indie.

Food truck to jednak zdecydowanie amerykańska odmiana ulicznego jedzenia. Tam restauracje na kołach stały się wręcz zagrożeniem dla stacjonarnych lokali, bo ich prowadzenie jest znacznie tańsze, a jedzenie nie odbiega jakością od tego serwowanego pod dachem. Właściciele tych przewoźnych gastronomii nie płacą czynszu, za to mogą się ustawić w najlepszych lokalizacjach w mieście, w ciągu dnia stanowiąc ofertę dla białych kołnierzyków, a wieczorami i w weekendy uzupełniając menu wszelkiej maści imprez, od festiwalu, przez warsztaty po zwykłe uliczne spędy.

Restauracje na kółkach pojawiły się w naszych miastach stosunkowo niedawno. Jest profil na Facebooku, gdzie można śledzić ten nowy na naszym rynku trend. Kolejne miasta organizują też zjazdy mobilnych restauracji i kawiarni. Festiwal Smaków Food Trucków zorganizowała w miniony weekend Gdynia na Skwerze Kościuszki. Sezon food truckowy zakończyła też Warszawa drugą edycją Żarcia na Kółkach na Bulwarze Flotylli Wiślanej.

Trochę gorzej jest na Śląsku. W Katowicach mamy jedną jaskółkę tego trendu w postaci Kawiarni na Kołach, która pojawia się przy okazji różnych imprez, a to biegowej, a to koncertu, a to po prostu parkuje na Rynku czy w Dolinie Trzech Stawów. A skoro nie mamy zbyt wielu rodzimych food trucków, to czemu nie zaprosić sąsiadów? I na taki pomysł wpadli właściciele lokalu Pokrzep się! na ulicy Tylnej Mariackiej w Katowicach.

W najbliższy weekend czeka nas pierwsza odsłona cyklicznej Food Truck Night. Chodzi o to, żeby mieszkańcy Katowic posmakowali ulicznej kuchni firmowanej przez najfajniejsze food trucki z okolicy. Przyjadą, zaparkują na bezpłatnym miejscu w sąsiedztwie lokalu Pokrzep się! i uraczą nas przekąskami serwowanymi wprost z samochodu.

Pokrzep się! na Tylnej Mariackiej serwuje niemiecki fast food, czyli curry wurst mit pommes, ale nie boi się konkurencji. Wręcz przeciwnie. - Otwierając lokal na Tylnej Mariackiej myśleliśmy, że ta ulica zaskoczy i pojawią się inni najemcy, ale tak się nie stało. Może jeszcze jest na to za wcześnie? Mimo wszystko to fajne miejsce a food trucki to pomysł na to, żeby coś się działo w sobotę - mówi Dominik Tokarski, współwłaciciel.

W sobotę, o godz. 20, na zapleczu Mariackiej zaparkuje krakowski Salt & Pepper, który na swoim lokalnym rynku cieszy się dobrą sławą. W ich menu znajdziemy burgery, tacosy, tortille, sałatki i kanapki. Na codzień Salt & Pepper serwuje krakusom concept lunche. Dla przykladu dziś jest zupa porowa z ziemniakami i oliwą truflową oraz szaszłyk drobiowy albo grzybowy ze smażonym ryżem i sałatką ze świeżych warzyw w cenie 16 złotych. Swoich marek dopracowały się też m.in. food trucki warszawskie czy trójmiejskie.

Katowice pod tym względem jeszcze raczkują, choć i u nas można się napić latte z Kawiarni na kołach. To jedna z dwóch mobilnych kawiarni w okolicy, druga w sezonie działa w Dąbrowie Górnicznej, na Pogorii. Szymon Korus, właściciel Kawiarni na kołach przyznaje, że w tym biznesie nie jest tak łatwo, jakby się mogło wydawać. - Przede wszyskim przepisy są mało korzystne. Trzeba się nagimnastykować, żeby dostać zgodę właściciela terenu na ustawienie samochodu, osobno musi ją wydać MZUM i Zakład Zieleni Miejskiej, za każdym razem ponosimy opłaty. A i tak jeszcze zawsze upomną się o pieniądze targowiska miejskie. To niewielka suma, ale jednak - mówi. Przyznaje, że mieszkańcy Katowic dopiero przyzwyczajają się do takiej formy picia kawy.

Na szczęście pomaga wydział promocji miasta, dlatego kawa dojeżdża na większość miejskich imprez w plenerze, nie ma też problemu z miejscem na rynku. - Niewykluczone, że zorganizujemy u nas festiwal mobilnych kawiarni - mówi Korus. Póki co, kolejne food trucki szykują się na Food Truck Night.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto