18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Jastrzębiu-Zdroju [ZDJĘCIA]. Nie żyją cztery osoby

Aleksander Król, Katarzyna Spyrka
W nocy z czwartku na piątek doszło do tragedii w Jastrzębiu-Zdroju. Podczas pożaru domu jednorodzinnego przy ulicy Zdziebły. Nie żyją cztery osoby.

Pożar w domu na ulicy Zdziebły w Jastrzębiu-Zdroju wybuchł w nocy z czwartku na piątek o godzinie 1.45. - Z telefonu komórkowego zadzwonił do nas 17-latek mieszkający w tym domu. Natychmiast na miejsce pojechało 5 zastępów strażackich - relacjonuje nam Mirosław Juraszczyk z jastrzębskiej straży pożarnej.

Aktualizacja: Tragiczny pożar w Jastrzębiu. W szpitalu zmarła matka i 10-letni syn. To już cztery ofiary

W płonącym budynku było olbrzymie zadymienie, strażacy próbowali szybko odnaleźć wszystkich domowników, 7-osobowej rodziny. - 17 letnia dziewczyna została ewakuowana na zewnątrz budynku. Ratownicy medyczni poddali ją reanimacji, bez skutku - mówi Juraszczyk.

Nie udało się uratować także 4-letniego dziecka. Obie dziewczynki zatruły się dymem.

- Cała rodzina, ojciec, matka i jeszcze trójka pozostałych dzieci została przewieziona do szpitala. Wszyscy mają objawy podtrucia dymem - mówi Juraszczyk.
- Stan jednego z chłopców, który przebywa na dziecięcym oddziale intensywnej opieki jest skrajnie krytyczny. W bardzo ciężkim stanie jest także matka dzieci. W stanie stabilnym jest drugi z chłopców - mówi nam Alicja Brocka, rzeczniczka Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala numer 2 w Jastrzębiu-Zdroju.
Ojciec, który dowiedział się o wypadku od swojego syna po telefonie ze szpitala stracił przytomność i został przewieziony do placówki. Doznał szoku i przebywa pod opieką psychologa i lekarza.

W tej chwili trudno mówić o przyczynach zdarzenia. - Wiadomo, że źródło ognia znajdowało się na korytarzu na I piętrz, zaadaptowanym na prasowalnię - mówi Juraszczyk. Czy przyczyną było niewyłączone żelazko?

Spaleniu uległ korytarz, schody, ściany w całym domu są okopcone. Starty materialne wyliczono na 50 tysięcy złotych.
Strażacy, którzy byli na miejscu akcji podkreślają, że ta była bardzo trudna. - Dom przypominał twierdzę. Spuszczone były żaluzje antywłamaniowe, a drzwi wejściowe mocno zabezpieczone. O godzinie 1.46 dostaliśmy zgłoszenie, na miejscu o 1.51 był pierwszy zastęp, a o 1.54 pożar był już opanowany - mówi Juraszczyk.

Na miejscu pożaru są już policyjni technicy. - Prowadzimy dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Za wcześnie, by mówić o dokładnych przyczynach zdarzenia - mówi Magdalena Szust, rzeczniczka jastrzębskiej policja.

W szoku po nocnych wydarzeniach są sąsiedzi rodziny. - To jest przykładna rodzina, wszyscy ich tutaj lubią. Matka zajmowała się piątką dzieci, a ojciec prowadził swoją firmę - zajmował się budowlanką - mówią nam sąsiedzi. - Widywałem te dzieciaki, jak się tu bawiły. Dziewczynki wesołe. Chłopiec chyba jeden uczył się w szkole Salezjanek gdzieś poza Jastrzębiem. To była bardzo pobożna rodzina. Pan Dariusz jest szafarzem w kościele - dodają. .

Sąsiedzi informują, że w tym domu już w styczniu 2011 roku doszło do poważnego pożaru. Wówczas organizowano zbiórkę na jego odbudowanie. W galerii publikujemy dwa zdjęcia z pożaru z 2011 roku (wnętrza domu). Wówczas ojciec rodziny zwrócił się do naszej redakcji z prośbą o nagłośnienie zbiórki. Dom udało się szczęśliwie odbudować.
Kto by pomyślał, że po dwóch latach dojdzie do takiej tragedii...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto