Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnicy w JSW. Fedrowanie w soboty? Tylko dla ochotników

Jacek Bombor
arc
Czy górnicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej znowu wyjdą na ulice? Czas pokaże

W Jastrzębskiej Spółce Węglowej może dojść do "niepokojów społecznych" - ostrzegła wczoraj strona związkowa. W spółce, zatrudniającej obecnie 23 tysiące górników, może być gorąco, jeśli wejdzie w życie motywacyjny system wynagrodzeń, przepisy pozbawiające pracowników wolnych sobót czy Karty górnika.
Zmiany takie, jak informuje górnicza "Solidarność", chciał wprowadzić zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej już od lutego 2012 roku.

W opinii spółki chodzi o uelastycznienie płac, by najwięcej zarabiali ci, którzy najwięcej pracują. Obecnie ponad 90 procent wypłaty to część stała. - Więc czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy, jak za PRL. Motywacyjny system to zmieni. Jak ktoś bumeluje, choruje, spóźnia się, nie dostanie premii, która może stanowić część wypłaty - mówi nam jeden z dyrektorów w JSW.

A fedrunek w soboty ma być odpowiedzią na spadające wydobycie w kopalniach (obecnie wynosi ok. 50 tysięcy ton węgla na dobę). Ale pracownicy i tak będą odrabiać soboty w tygodniu - więc nie stracą dnia wolnego. Stracą pieniądze, bo obecnie za pracę w soboty dostają podwójną dniówkę, a po zmianach ten przywilej ma zniknąć.

Związkowcy tymczasem informują, że projekty Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP) oraz regulaminu pracy dają też zarządowi JSW możliwość pozbawienia zatrudnionych dodatkowego urlopu oraz obniżenia o 30 proc. nagród barbórkowych i czternastej pensji. Dlatego dzisiaj o 7 rano wręczą zarządowi swoje pismo, w którym odrzucają zmiany, bo ich zdaniem, są niekorzystne dla załogi. Jeszcze przed świętami wręczyli górnikom gazetkę, w której ostrzegają przed zmianami.
- Pisało tam jak byk, że będą mi mogli pensje o połowę uwalić. To na tym ma polegać ten motywacyjny system pracy? - mówi nam Jan, górnik z kopalni Jas-Mos.
Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW, przyznaje, że proponowane przez zarząd JSW regulacje zakładają pracę 6 dni w tygodniu, ale bez żadnych dodatkowych gratyfikacji za przepracowane soboty.

- Będziemy prowadzić z zarządem JSW bój o respektowanie zapisów porozumienia podpisanego przed wejściem spółki na giełdę. Przypominam, że zawiera ono m.in. gwarancje zachowania wszystkich uprawnień, wynikających z zakładowych układów zbiorowych pracy do czasu wynegocjowania nowego, jednolitego układu zbiorowego w spółce. Bardzo prawdopodobny jest scenariusz, że będziemy protestować na ulicy oraz okupować budynek spółki - zapowiada Roman Brudziński. Związkowcy obawiają się jednak, że pracodawca bez ich zgody wprowadzi nowy regulamin pracy, bo ma do tego prawo.

Dlatego na zlecenie strony związkowej z JSW dwie niezależne kancelarie prawne przygotowały już opinie, dotyczące sposobów wprowadzania regulaminu pracy. Jedna z nich zostanie dołączona dziś do stanowiska związkowców.

- Te opinie jasno wskazują, że nawet gdyby pracodawca za wszelką cenę wprowadził zaproponowane w nim zapisy, to nie będą one mogły wejść w życie, bo staną w kolizji z aktem wyższego rzędu, czyli z zapisami zakładowych układów zbiorowych pracy - wyjaśniają związkowcy.

Czy to powstrzyma szefów spółki przed wprowadzeniem zmian? Okaże się za kilka dni. Termin negocjacji ze związkowcami jeszcze nie został wyznaczony.

Czas negocjacji
Sławomir Kozłowski, szef "Solidarności" w JSW

Dostaliśmy od zarządu projekty Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy i regulaminu. I czas do końca grudnia, by się do nich odnieść. W sprawach fundamentalnych, jak choćby wolne soboty, uważamy, że zapisy z 3 września 1980 roku, gdy je wywalczyliśmy, obowiązują. Ale jak górnik będzie chciał przyjść, na zasadzie dobrowolności, to czemu nie? Ale sobota nie może być zwykłym dniem pracy. Szczegóły wynegocjujemy w styczniu.


*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto