Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Goście ze świata magii i miecza

Paweł Kontek
fot. Materiały prasowe.
„Reguła dziewiątek” Terry'ego Goodkinda to powieść w sam raz dla miłośników fantasy w czystej postaci. Co prawda akcja książki rozgrywa się we współczesnej nam rzeczywistości, jednak bezpośrednio nawiązuje do cyklu „Miecz prawdy” i wydarzeń wykreowanych przez autora w fantastycznym uniwersum pełnym magii i przygody.

Głównym bohaterem książki jest Alex, artysta malarz, który ratując przed pędzącą ciężarówką pewną młodą kobietę sprowadza sobie na głowę całą masę kłopotów. Niewiasta nie dość, że jest piękna i mądra, to jeszcze okazuje się być śmiertelnie groźną zabójczynią z innego świata. Lecz to dopiero początek. Ktoś wykupuje obrazy Alexa z miejscowej galerii, a później bezceremonialnie je niszczy. Niedługo potem w pożarze ginie dziadek głównego bohatera, zaś a on sam praktycznie z dnia na dzień staje się celem dla morderców. Jedyną drogą do wytłumaczenia tych wydarzeń rodem z koszmarnego snu wydaje się być tajemnicza nieznajoma. Niestety poznanie prawdy jeszcze bardziej komplikuje życie Alexowi i stawia go przed koniecznością rozwikłania trudnej zagadki.

Książka napisana jest dość dynamicznie i od pierwszych stron przykuwa uwagę czytelnika tajemnicą i wartką akcją. Niestety razem z postaciami rodem z Dungeons and Dragons do świata rzeczywistego przywędrowała również rozbrajająca prostota i naiwność przedstawianych wydarzeń. Bohaterowie są wręcz modelowymi przykładami herosów lub złoczyńców, co na późniejszym etapie intrygi drażnić może dojrzałego czytelnika.

„Reguła dziewiątek” jest lekturą dość przewidywalną, jednak, o dziwo, bez problemu wpasowuje się w kanon książek przygodowych. Alexa da się nie lubić, choć ma on więcej wspólnego z Indianą Jonesem, niż z wrażliwym na piękno artystą, świat Goodkinda wykazuje więcej wspólnych punktów z kinem przygodowym niż thrillerem. Odniosłem wrażenie, że czytając książkę trzeba zastosować pewien filtr i ograniczyć do minimum stosowanie logiki do śledzenia rozwoju akcji. Ten, kto uparcie będzie się trzymał rzeczywistości i nie da się ponieść fantastycznym pomysłom autora, w konfrontacji z powieścią jest z góry skazany na niepowodzenie. Czytelnik, który da się porwać fabule bez zbędnych dywagacji nad tym, co jest prawdopodobne, a co nie, zostanie nagrodzony kilkoma godzinami przedniej rozrywki.


Terry Goodkind, "Reguła dziewiątek",
Dom Wydawniczy REBIS, liczba stron 448, cena 43.90 zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto