Nie o bicie rekordów tu jednak chodzi, a raczej o to, że każdy z nas, choć raz w roku, ma ochotę uchylić rąbka kurtyny. I wejść tam, gdzie aktorzy przygotowują się do występu, a teatralni technicy ustawiają reflektory i szykują efekty specjalne. Większość scen wystawi w tym dniu swoje najlepsze przedstawienia i zaprosi widzów na sceniczne zaplecze.
Atrakcji jest wiele, trudno je wymienić. Więc przypomnijmy tylko kilka. W Teatrze Korez, prócz spektaklu "Kryzysy albo historia miłosna" Mihaia Ignata, planowane jest spotkanie z autorem (przybywającym do nas wprost z Rumunii) oraz ogłoszenie wyników konkursu na jednoaktówkę napisaną w gwarze śląskiej. Po sąsiedzku, bo w Centrum Scenografii Polskiej, można będzie zobaczyć, jak powstają teatralne dekoracje.
W Operze Śląskiej posłuchamy zaś koncertu muzyki operetkowej i musicalowej, ale także możemy wziąć udział w otwartej próbie chóru. A jak nam dobrze pójdzie - nawet wygrać statystowanie w jednym z przedstawień. W Teatrze Zagłębia pokażą nam wielokrotnie nagradzaną "Łysą śpiewaczkę", ale też... nakarmią i pozwolą sfotografować się w scenicznym kostiumie. Tylko wybierać.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?