Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Izabela Horodecka, postrach Gestapo i wrogów Polski Podziemnej

Grażyna Kuźnik
Kobieta - super-zabójca? To możliwe. O najszczęśliwszych latach w Katowicach bohaterskiej Izabeli Horodeckiej pisze Grażyna Kuźnik.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: CZŁOWIEK Z BIEŃKOWIC, KTÓRY URATOWAŁ ŻYCIE... MŁODEMU HITLEROWI!

Izabela Horodecka była elegancką trzydziestolatką, gdy podczas wojny brała udział w likwidacji gestapowców, konfidentów i szmalcowników. Dzięki niej z powodzeniem wykonano wyrok na 23 najgroźniejszych zdrajcach Polski Podziemnej. Horodecka zasłynęła jako specjalistka od spraw beznadziejnych. Kiedy sprawcom zbrodni udawało się unikać wszelkich zasadzek ruchu oporu, wtedy do pracy przystępowała Izabela. Jej inteligencja była dla zbrodniarzy zabójcza.

Zanim jednak stała się mózgiem Oddziału Likwidacyjnego Komendy Głównej AK pod pseudonimem "Teresa", przez jakiś czas mieszkała w Katowicach. Dobrze znała to miasto, gdzie jej mąż Zygmunt Horodecki dostał posadę prokuratora. Przyjechali na Śląsk w 1932 roku. Najpierw zatrzymali się w Rybniku, a potem w Katowicach, skąd przed samą wojną wrócili do Warszawy. Horodecki pracował tam w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Order za mordowanie

W Katowicach Izabela prowadziła bogate życie towarzyskie, słynęła tutaj z talentów sportowych i urody. To były jej najszczęśliwsze lata. Była panną z dobrego domu, córką dyrektora monopolu solnego i nikt nie mógł przewidzieć, że ta rozpieszczona przez życie kobieta otrzyma kiedyś Order Virtuti Militari. I to za co! Trafiła przecież do oddziału zawodowych zabójców.

Wybuch wojny przerwał wygodne życie Horodeckich. Zygmunt ewakuował się z ministerstwem na Wschód, a Izabela została w stolicy. Zmobilizowano ją do obrony miasta, przydzielono do pomocy w szpitalu. Zdążyła pożegnać się z mężem, którego nigdy już nie zobaczyła. Odtąd musiała sobie radzić sama, co nie było łatwe. Przed ślubem uprawiała wioślarstwo, nie miała konkretnego zawodu. W końcu rozpoczęła pracę jako księgowa w Kawiarni Artystów Polskich.

Tam właśnie nawiązała kontakt z AK. Żona polskiego prokuratora, wysportowana, atrakcyjna, zrównoważona, znająca światek wyższych sfer, zrobiła dobre wrażenie na dowódcach. Kiedy wyjaśniono, do czego będzie potrzebna, nie zawahała się. Miała teraz drobiazgowo przygotowywać akcję likwidacyjną, tak żeby wykonawcy wyroku szli na pewniaka. Musiała też przed akcją dostarczyć im broń, a potem ją odebrać.

Mózg zamachów

Ryzykowała życiem nie tylko swoim, ale także swoich żołnierzy.
Nigdy jednak nie popełniła błędu. Przygotowała egzekucję Wandy Mostowicz i Eugeniusza Świerczewskiego, którzy wydali gen. Grota-Roweckiego, komendanta głównego AK. A także "króla szmalcowników" Tadeusza Karcza i sadystycznego funkcjonariusza policji kryminalnej Wilhelma Leitgebera, z rodziny spolszczonych Niemców. Ona zaplanowała akcję likwidacji Michaiła Pohotowki, który rekrutował do sławnej z okrucieństwa jednostki SS Galizien, i wielu innych zdrajców.

W robocie bardzo pomagała jej uroda. Kiedyś z bronią ukrytą w futerale skrzypiec znalazła się w środku łapanki. Podkasała spódnicę, rozpuściła włosy i zapaliła papierosa, udając podpitą prostytutkę. Żandarm nie zastanawiając się, po co ulicznicy skrzypce, wypuścił ją poza kordon. Innym razem w pośpiechu upuściła torbę, z której wysypały się pistolety. Zakryła je eleganckim futrem i spokojnie pozbierała, zanim przechodnie uwierzyli w to, co widzą.

Przenosiła broń, pistolety i granaty setki razy. W swoim mieszkaniu ukrywała poszukiwanych i Żydów. Przyznała kiedyś, że nie wie, co to strach. Działała tak do powstania warszawskiego, w którym walczyła. Udało jej się wydostać z miasta kanałami i dołączyć do oddziału partyzanckiego. Wzięła jeszcze udział w dwóch krwawych bitwach z Niemcami, została dwukrotnie ranna. Kiedy wojna się skończyła, cała i zdrowa Izabela wróciła do stolicy. Mąż, którego bardzo kochała, przeszedł cały szlak bojowy z Armią Andersa i osiadł w Anglii. Poprosił ją o rozwód. Tylko w miłości dzielna Izabela nie miała szczęścia. Dożyła 102 lat, ale nie wyszła ponownie za mąż.

Tropiła kolaborantów

Izabela z domu Malkiewicz urodziła się 1 maja 1908 w Moskwie, w rodzinie polskiego inżyniera. W 1918 roku wróciła z rodzicami do kraju. Skończyła gimnazjum w Warszawie, zajęła się wioślarstwem. W 1933 wyszła za prawnika Zygmunta Horodeckiego, z którym kilka lat spędziła na Górnym Śląsku, w Katowicach i Rybniku. Podczas wojny obronnej pracowała jako pielęgniarka, jej ewakuowany mąż trafił do łagru, z którego wyszedł do Armii Andersa. Od kwietnia 1942 r. działała w Armii Krajowej. W latach 1943-1944 była w jednostce zajmującej się wykonywaniem wyroków śmierci na skazanych za kolaborację.

Uczestniczyła w powstaniu warszawskim. Pod koniec września 1944 r. przedostała się do Puszczy Kampinoskiej i dołączyła do oddziału partyzanckiego. Była ranna w bitwach pod Grójcem i Jaktorowem. W końcu stycznia 1945 wróciła do Warszawy. Po wojnie zaczęła uprawiać kajakarstwo i działać w Polskim Związku Kajakarskim. Organizowała imprezy PTTK, często podróżowała. Zwiedziła 55 krajów. Otrzymała Order Virtuti Militari V klasy, Krzyż Walecznych z podwójnym okuciem, Złoty Krzyż z Mieczami i wiele innych odznaczeń za męstwo. Awansowała ze stopnia majora na podpułkownika. Zmarła 1 kwietnia 2010 r.

Korzystałam m.in. z książki M. Biskupa "Śladami zapomnianych bohaterów" Poznań 2011.

Jeśli i Wy pamiętacie sławne osoby z Katowic, albo mieszkacie w kamienicach, związanych z nimi, opowiedzcie nam o tym!

Czekamy na Wasze wspomnienia. Piszcie mejle na adres: [email protected]

**CZYTAJ RÓWNIEŻ:

IPN UJAWNIŁ ARCHIWA. I HISTORIĘ NAJWIĘKSZEGO SZPIEGA Z CZASÓW PRL. NIEUCHWYTNY

**

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto