Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel będzie walczył o utrzymanie w PlusLidze

Leszek Jaźwiecki
Skuteczna gra Benjamina Hardy'ego nie wystarczyła, by pokonać Delectę Bydgoszcz
Skuteczna gra Benjamina Hardy'ego nie wystarczyła, by pokonać Delectę Bydgoszcz Jakub Jaźwiecki, Dziennik Zachodni
Po raz pierwszy od 9 lat siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie będą walczyć o medal mistrzostw Polski. Resztki nadziei wicemistrzom Polski odebrała Delecta wygrywając mecz w Jastrzębiu i gwarantując sobie szóste miejsce w tabeli. Jastrzębianom przyjdzie jedynie bić się w gronie drużyn walczących o utrzymanie.

- Jest nam bardzo przykro, nawet własna hala nie jest już naszym atutem - żalił się Grzegorz Łomacz, kapitan drużyny Jastrzębskiego Węgla. - Trzeba sprawę posatwić jasno: przegraliśmy najważniejszy mecz w sezonie- dodał po chwili.
Po fatalnej pierwszej częścirozgrywek, forma siatkarzy Jastrzębskiego Węgla w ostatnim czasie wyraźnie rosła. Podopieczni Lorenzo Bernardiego przed tygodniem przełamali złą passę w ligowych rozgrywkach i wygrali w Częstochowie z wiceliderem AZS-em, a w środę po kapitalnym meczu pokonali ACH Volley Bled i awansowali do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.

- Wstąpił w nas nowy duch, jesteśmy na fali i poradzimy sobie z Delectą - zapowiadali przed sobotnim starciem o wszystko zawodnicy z Jastrzębia.

Jednak już początek meczu pokazał, że były to obietnice bez pokrycia. Goście z Bydgoszczy nie przestraszyli się buńczucznych zapowiedzi jastrzębian i grając dobrze w obronie, a przy okazji mocno zagrywając, kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Dopiero po pierwszej przerwie technicznej gospodarzom udało się doprowadzić do remisu, a nawet wyjść na dwupunktowe prowadzenie, którym nie cieszyli się jednak zbyt długo.

W drugim secie gospodarze zostali wręcz zdeklasowani. Kompletnie nie radził sobie w ataku Mitja Gasparini, słabo grał także Lukas Divis, pod siatką widać było brak Adama Nowika, któremu odnowiła się kontuzja stawu skokowego.

Najwięcej emocji było w trzecim secie, w którym gospodarze przegrywali już 11:17 i wydawało się, że losy meczu są rozstrzygnięte. Zdesperowany trener Ber-nardi sięgnął wtedy po rezerwy. Słabo spisującego się Łomacza zastąpił Grzegorz Pająk, na parkiecie pojawił się także Marcin Wika i nieoczekiwanie przewaga Delecty szybko zaczęła topnieć. Jastrzębianie zdołali obronić piłkę meczową, a po chwili wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca!

Jak się okazało było to jedynie chwilowe przebudzenie wicemistrzów Polski. W następnym secie znowu warunki na parkiecie dyktowała Delecta, która wygrała zasłużenie całe spotkanie 3:1.

- Po przegranym secie szybko odrobiliśmy lekcje, zdołaliśmy opanować nerwy i dzięki temu wygraliśmy mecz za trzy punkty - cieszył się po spotkaniu Wojciech Jurkiewicz, kapitan bydgoskiej drużyny. - Przed nami Puchar Polski i mecze w Lidze Mistrzów - pocieszał się Bernardi.


Trwa plebiscyt Dziennika Zachodniego na najlepszego piłkarza, odkrycie oraz trenera 2010 roku. Oddaj swój głos!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto