Jaworzno: Zimowy rajd rowerowy Cztery Pory Roku

Stowarzyszenie rowerowe Cztery Pory Roku zorganizowało kolejny, tym razem ósmy, rajd rekreacyjny. Zimą jeździ się na rowerze o wiele trudniej, ale pora roku nie zniechęciła uczestników do wspólnej przejażdżki. W rajdzie wzięło udział 70 osób.

- Jak na zimowe warunki to przyjechało wiele osób, więc jesteśmy zadowoleni. Pogoda nam dopisała – mówi Katarzyna Skorus, viceprezes stowarzyszenia Cztery Pory Roku.

Oprócz dorosłych w wydarzeniu wzięły udział także dzieci i młodzież. Najmłodszy uczestnik miał około 12 lat. Tym razem nie zorganizowano trasy dziecięcej, więc wszyscy jechali razem.

Zanim wyruszyli wzięli udział w rozgrzewce, która przygotowała ich do jazdy. Przeprowadziło je jaworznickie stowarzyszenie "W Kręgu Formy". Uczestnicy spotkali się na plantach przy Galerii Galenie, tam rozgrzali się i wyruszyli w drogę.

Trasa zimowego rajdu liczyła 13,5 kilometra. Z plant rowerzyści pojechali obwodnicą przy ul. Braci Gutmanów, później odbył się postój na Geosferze. Stamtąd wyruszyli na Długoszyn i drogą szczakowską trafili na velostradę. Jak się okazało, przejechanie drogi autostradą dla rowerów było najtrudniejszym odcinkiem trasy.

- Od Komuny Paryskiej do Podłęża jechało się gorzej. Velostrada nie była odśnieżona, była oblodzona. Czuć było, że nie odśnieżano jej przez dłuższy czas – powiedziała Katarzyna Skorus.

Z velostrady rowerzyści trafili na Stadion Azotania. Większość trasy była asfaltowa. Wszyscy jechali wspólnie, policja zabezpieczała trasę zimowego rajdu, więc było bezpiecznie.

Na stadionie zorganizowano ognisko. Każdy mógł upiec sobie kiełbaskę, napić się barszczu oraz herbaty.

Na rajdzie pojawiły się różne grupy rowerowe, w tym z Bytomia, Mysłowic czy Chrzanowa. Wyróżniono tą, która była najbardziej liczna. Nagrodę otrzymała grupa Rowerowe Mysłowice. Nagrodzono również 10 osób, które w ramach rywalizacji całorocznej zrobiły najwięcej kilometrów na rowerze. Pięć osób otrzymało puchary, a pięć kubki termiczne. Zwycięzca zrobił na rowerze 24 tysięcy km.

Zimą jeździ się trudniej. Organizatorzy podkreślali, że to nie był rowerowy wyścig, a spotkanie dla podtrzymania formy.

- Jeżdżąc w zimę na rowerze trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na temperaturę oraz bieżnik. Nie może on być goły. Trzeba dobrze panować nad rowerem, bo inaczej się hamuje i pedałuje. Jak śnieg przyprószy, to nie łatwo o kontuzje – powiedziała Katarzyna Skorus.

Podczas zimowego rajdu nie doszło do żadnego wypadku. Jedna osoba musiała wymienić sobie dętkę w trakcie jazdy.

Podczas rowerowych spotkań organizowanych przez stowarzyszenie Cztery Pory Roku zbierane są pieniądze na charytatywny cel. W tym roku członkowie CPR zbierają na sprzęt specjalistyczny – nowy wózek, dla 11-letniej Martynki.

Stowarzyszenie Rowerowe Cztery Pory Roku Jaworzno jest dość młode. Formalnie działają dopiero ponad rok. Jego prezesem jest Henryk Węgrzyk, a viceprezesem Katarzyna Skorus. Stowarzyszenie organizuje cztery rajdy w roku, jak sugeruje jego nazwa – jeden na każdą porę roku. Chce aktywizować młodzież oraz całe rodziny.

W ciepłych porach roku, czyli na wiosnę i w lecie, w rajdach bierze udział około 700 osób. Kolejny rajd odbędzie się właśnie wiosną, organizatorzy znają już jego datę, ale chcą jeszcze potrzymać uczestników w niepewności:

- Na razie nie chcemy zdradzać daty kolejnego rajdu. Mamy dużych sponsorów na to wydarzenie. Chcemy z pompą rozpocząć sezon rowerowy – zapowiada Katarzyna Skorus.