Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jerzy Gorzelik z RAŚ spotkał się z Zagłębiakami. I z naszą kamerą [WIDEO]

Magdalena Nowacka
fot. Tomasz Kiełkowski.
Sosnowiecka filia stowarzyszenia Kuźnica zorganizowała przed kilkoma dniami spotkanie pod hasłem "Rola Ruchu Autonomii Śląska w województwie śląskim" z udziałem Jerzego Gorzelika, wicemarszałka województwa śląskiego i przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska.

Nie brakowało kontrowersyjnych pytań. Ale, jak się okazało i pozytywnego odbioru (niektórych) mieszkańców Zagłębia.

Jerzy Gorzelik, mimo sugestii zarówno zaproszonych gości jak i dyskutantów, odpierał zarzut upolitycznienia ruchu. Podkreślał wagę regionalizmu, a jednocześnie kwestię tego, że aby być członkiem RAŚ nie trzeba poddać się weryfikacji związanej z pochodzeniem. Michał Czarski, wiceprzewodniczący sejmiku wojewódzkiego, pytał o konkretne plany RAŚ. Jerzy Gorzelik mówił, że region w którym żyjemy obciążony jest balastem postrzegania go zarówno przez tu mieszkających, jak i osoby z zewnątrz za miejsce nie bardzo atrakcyjne do życia.

- I to, jako ruch chcemy zmienić. Ważne są inicjatywy flagowe. Takie jak ratowanie Industriady, która jest częścią naszego dziedzictwa kulturowego - podkreślał Gorzelik.

Dla większości Zagłębiaków ważne było jednak, co ma na myśli Gorzelik, obiecując "autonomię Zagłębia w autonomii Śląska". O reakcjach mieszkańców Zagłębia po spotkaniu piszemy w jutrzejszym tygodniku sosnowieckim.

Czytaj również: Zagłębiacy potrzebują integracji? Dołączcie do dyskusji!

Z Jerzym Gorzelikiem wicemarszałkiem woj. śląskiego i przewodniczącym Ruchu Autonomii Śląska rozmawia Magda Nowacka

Co ma znaczyć propozycja "autonomii Zagłębia w autonomii Śląska", o czym mówił pan w tym tygodniu w Sosnowcu? Co nam, Zagłębiakom z tego przyjdzie?

Na pewno nie byłoby to niszczenie czy narzucanie mieszkańcom Zagłębia specyfiki Górnego Śląska. Wiele spraw nas łączy, ale jestem za tożsamością w takich sferach jak edukacja i kultura. Jednocześnie, działając w takiej mniejszości, mieliby większy wpływ na inwestycje w swoim bezpośrednim otoczeniu, bezpośrednio też korzystaliby ze środków pochodzących z ich podatków, mieliby możliwość większej kontroli w najważniejszych sprawach publicznych. Oczywiście taka przynależność musiałaby być poprzedzona konsultacjami społecznymi.

Jak pan odebrał Zagłębiaków, którzy przyszli się z panem zobaczyć?
Widzę duże rozgoryczenie, właśnie jeśli chodzi o kwestie tożsamościowe. I je rozumiem. Już zresztą wcześniej wiedziałem, że są takie nastroje wśród Zagłębiaków, kiedy współpracowałem z jednym z forum zagłębiowskich w sprawie nazwy metropolii. Byliśmy zgodni, że nazwa Silesia nie satysfakcjonuje ani mieszkańców Zagłębia ani Górnego Śląska. Zresztą i nazwa województwa też nie jest trafna. Zdarza się więc np. w ogólnopolskich mediach, że nie jest rozróżniane Śląskie od Śląska. I słyszymy, że Sosnowiec jest na Śląsku. Nie dziwię się, że Zagłębiacy się denerwują. Ich odrębność powinna być zaznaczona.

Jest pan przewodniczącym Ruchu Autonomii Śląska, ale i wicemarszałkiem województwa. Czy nie obawia się pan zarzutów braku obiektywizmu w takiej sytuacji?
Moja działalność polityczna jest oczywiście związana z interesami Górnego Śląska. Ale jako członek zarządu nie wyobrażam sobie, aby miało to wpływ np. na rozdzielanie środków. Poza tym, ze zdaniem sąsiadów trzeba się liczyć.

Proszę sobie wyobrazić, że powstaje RAZ - Ruch Autonomii Zagłębia...
Nie mam nic przeciwko. Tak jak powiedziałem, Zagłębiacy powinni bronić swojej tożsamości. Oczywiście nic na siłę...

Chyba jednak w porównaniu z Górnym Śląskiem brakuje nam liderów...
Moim zdaniem to kwestia czasu. U nas ten ruch regionalistyczny zaczął się dużo wcześniej. W Zagłębiu dzisiaj politycy to przede wszystkim prezydenci miast. A oni, i tu powtórzę za mieszkańcami Zagłębia, sami nie eksponują swojego regionalizmu. Myślę, że nowa generacja to zmieni.

Powiedział pan, że tożsamość zagłębiowska krystalizuje się trochę na zasadzie kontry do śląskiej. Coś w tym jest. Często tak naprawdę uświadamiamy sobie swoją specyfikę i odrębność gdy jest "zagrożona". Dzieci nie uczyłyby się obowiązkowo gwary w zagłębiowskich szkołach?
Oczywiście, że nie.

Z czym kojarzy się panu Zagłębie?
Z Zagłębiem Sosnowiec, ale piłkarskim, nie hokejowym. Zwłaszcza w kontekście rozgrywek z moją ulubioną drużyną - Ruchem Chorzów. Oj, iskrzyło... To wspomnienia moje i mojego ojca. Na pewno też z Edwardem Gierkiem. Także jeszcze z jednym elementem, który moim zdaniem Zagłębie za mało eksponuje - z kulturą żydowską.

Komentujcie. Jak oceniasz pomysły Jerzego Gorzelika na odrębność Zagłębiaków w ewentualnej autonomii Śląska, o którą walczy RAŚ?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto