Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienice na 3 Maja mogą się zawalić. Wszystkiemu winna budowa dworca

Redakcja
Budowa dworca PKP i Galerii Katowickiej postępują, a w pobliskich kamienicach pękają ściany. Czy stare budynki grożą zawaleniem?

Kamieniczki przy ulicy 3 Maja nie należą do najmłodszych. Pochodzące ze schyłku XIX wieku i wpisane do rejestru zabytków budynki bardzo często tylko z zewnątrz wyglądają dobrze. Zbyt rzadkie naprawy, jak i czas doprowadziły wiele z nich do bardzo złego stanu. Wszystkie mogły być zamieszkiwane przez mieszkańców. Do czasu.

Ponad pół roku temu ruszyła w naszym regionie największa i najdroższa dotychczas inwestycja. Budowa dworca PKP, Galerii Katowickiej i pobliskiego biurowca to koszt około 240 mln euro.

- Nigdy wcześniej w Polsce nie prowadzono budowy tak dużego kompleksu w samym centrum jednego z największych miast - mówiła Barbara Topolska, Dyrektor Generalny Neinver Polska. Czy Katowice mogły sobie pozwolić na tak dużą zmianę?

Ekspertyza przeprowadzona jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji wykazała, że stan niektórych budynków w okolicy Placu Szewczyka był niezadowalający. Na tej podstawie Strabag, jako generalny wykonawca budowy dworca kolejowego i Galerii Katowickiej, przeprowadził niezbędne prace wzmacniające, które miały zapobiec ewentualnym szkodom, jakie mogła spowodować przebudowa dworca.

Już na początku roku okazało się, że ekspertyzy i wzmocnienia niewiele pomogły. Oficyna południowa kamienicy przy ulicy 3 Maja 38 znacznie się osunęła, co zagrażało życiu tamtejszych mieszkańców. Zostały dla nich znalezione mieszkania zastępcze we wschodniej części kamienicy. Szybko dokonano wtedy napraw i instalacji kolejnych wzmocnień przy tej kamienicy. Niestety do uszkodzonej części mieszkańcy nie będą mogli już wrócić. Zostanie wkrótce wyburzona.

Błędy konstrukcyjne i wiek budynków nie przestały jednak spędzać snu z powiek wykonawcy inwestycji.

- Pod koniec lipca br. otrzymaliśmy informacje, że miało miejsce kolejne pionowe przemieszczenie kamienicy przy ul. 3 Maja 38. Tym razem osunęła się oficyna zachodnia. Po otrzymaniu zgłoszenia od opiekuna kamienicy i dokonaniu w dniach 3-4 sierpnia oględzin miejsca zdarzenia przez naszego rzeczoznawcę podjęta została decyzja o konieczności przeprowadzenia prac naprawczych - podstemplowania zarysowanych elementów (nadproża). Wszystkie prace zostały wykonane zgodnie z zaleceniami – mówi Urszula Komorowska, Kierownik ds. PR i komunikacji wewnętrznej Strabag.

Pełnomocnik właściciela kamienicy przy ulicy 3 Maja 38, Andrzej Dziewałtowski-Gintowt z Krakowa rozkłada ręce.

- Dotarły do mnie informacje o skutkach przebudowy dworca, które odczuła kamienica przy ulicy 3 maja 38. Wszelkie uszczerbki są na bieżąco naprawiane przez wykonawcę, firmę Strabag. Jako pełnomocnik postanowiłem poczekać do końca przebudowy z wysunięciem ewentualnych roszczeń w kierunku wykonawcy, gdyż posiadam informacje i zdaje sobie sprawę, że może dojść do kolejnych obsunięć ziemi, co będzie skutkowało pojawianiem się nowych pęknięć i szczelin w ścianach.

POLECAMY!

Nie ma brutala w mieście


Budowa dworca PKP [Zdjęcia + Wideo]

W biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków Katowic uzyskaliśmy informacje, że wszelkie działania firmy Strabag nie są konsultowane z konserwatorem a wykonawca załatwia sprawę na własną rękę. Dlaczego Miejski Konserwator Zabytków nie kontroluje napraw jakie są przeprowadzane przy kamienicach? Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na to pytanie.

- Bezpieczeństwo inwestycji jest dla nas sprawą priorytetową i dokładamy wszelkich starań w tym kierunku. Strabag prowadzi wszystkie prace budowlane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, zasadami bezpieczeństwa i sztuką budowlaną. Na bieżąco monitorujemy stan sąsiadujących z placem budowy kamienic i niezwłocznie wykonujemy niezbędne prace naprawcze mające zapobiec kolejnym szkodom – broni się Urszula Komorowska.

Mieszkańcy nie ryzykują. Pękające ściany i odpadające tynki zniechęciły niektórych do mieszkania w tej okolicy. Część już postanowiła przenieść dobytek swojego życia w inne miejsce.

- Wszystko zaczęło się wraz z rozpoczęciem przebudowy dworca. Na początku pojawiło się jedno pęknięcie na klatce schodowej. Po jakimś czasie pojawiły się kolejne, tym razem w moim mieszkaniu. Z czasem zaczął odpadać tynk z sufitu. Sytuacja była nieciekawa, podjęłam więc decyzję o przeprowadzce – komentuje Patrycja Pyrchla.

Budowa nowego centrum handlowego i przebudowa dworca, to inwestycje wymagające od mieszkańców miasta dużej cierpliwości i zrozumienia. Szkoda tylko, że to wszystko dzieje się kosztem okolicznych, zabytkowych kamieniczek i ich lokatorów.

Materiał dziennikarza obywatelskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto