Karta Mieszkańca w Katowicach. Katowiczanie zapłacą mniej za parkingi i bilety na basen

Kartę Mieszkańców ma między innymi Gdańsk. Została wprowadzona przed rokiem, a obecnie posiada ją już ponad 155 tys. mieszkańców. Uprawnia m.in. do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci i młodzieży, ale też tańszych biletów na basen, czy bezpłatnych wejść raz do roku do dziesięciu obiektów znajdujących się w mieście, na tej liście jest m.in. ogród zoologiczny czy Centrum Hewelianum. Podobną kartę, ważną jednak tylko przez rok, ma również Sosnowiec.

W Katowicach karty uprawniające do ulg mają rodziny wielodzietne oraz seniorzy, ale pozostali mieszkańcy - nie. Ten brak nadrobić obiecał Marcin Krupa w trakcie kampanii wyborczej, gdy ubiegał się o reelekcję. Wybory ostatecznie wygrał, zapytaliśmy więc co z tą Kartą?

Katowicka Karta Mieszkańca ma zasadniczo działać na podobnych co w Gdańsku zasadach. Jakich dokładnie?

Tego w Urzędzie Miasta jeszcze nie wiedzą. Konkretów brak, bo od wyborów minęło zbyt mało czasu, a pomysł jest nowy. Jak wyjaśniał Marcin Krupa na jednej z konferencji organizowanych w trakcie kampanii Karta Mieszkańca ma „pokazać, że opłaca się mieszkać w Katowicach”.

W wielkim skrócie to system zachęt do meldowania się w mieście i płacenia tu podatków. Gra jest warta świeczki, bo podatki od mieszkańców, to jedna z największych składowych budżetu miasta.

Karta Mieszkańca w Katowicach ma zostać wdrożona przed końcem przyszłego celu.

- Karta będzie zapewniała m.in. zniżki na basen (dwukrotnie niższe ceny dla osób z kartą mieszkańca) oraz tańsze parkowanie. Droższy parking dla osób spoza Katowic, wraz z powstającymi centrami przesiadkowymi, ma stanowić element polityki transportowej ukierunkowanej na zachęcanie naszych gości do podróżowania do Katowic komunikacja publiczną - wyjaśnia Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach.

Potwierdza tym samym zapowiedzi Krupy z września. Wówczas prezydent obiecywał m.in. że z Kartą cena biletu na miejski basen wyniesie 8 zł, a ulgowego 4 zł, natomiast bez karty wejściówki będą kosztowały odpowiednio 16 i 8 zł. Gdy mowa o basenach, chodzi o kryte pływalnie, które są dopiero budowane w Szopienicach, Brynowie i Zadolu.

- Do tego dojdzie szereg zniżek m.in. w zakresie dostępu do wydarzeń kulturalnych organizowanych przez miasto i miejskie instytucje. Karta będzie też scalać wiele dodatkowych korzyści - z których niektóre już dziś funkcjonują, jak np. dodatkowe punkty w rekrutacji dzieci do żłobka - dodaje Lipka. Posiadacze Karty mają też korzystać ze zniżek i rabatów oferowanych przez prywatne podmioty, pod warunkiem jednak że firmy zechcą z miastem w ramach Karty współpracować.

Jak zapewnia rzeczniczka magistratu, prace nad kartą mieszkańca ruszą po zaprzysiężeniu prezydenta na nową kadencję i będą realizowane w przyszłym roku.