Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasa na twój dom. Przyszłość pod znakiem oszczędzania energii

Redakcja
Siedem banków udziela kredytów z dopłatą na budowę domów energooszczędnych i pasywnych. W marcu tego roku ruszył bowiem program dopłat Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Według badań Funduszu, już teraz chce z niego skorzystać co czwarty inwestor. - Program ma raczej charakter pilotażowy. Dlatego, że wyprzedza prawo budowlane obowiązujące obecnie w Polsce - wyjaśnia rzecznik prasowy NFOŚiGW Witold Maziarz.

Rzecznik o projekcie
- Dzisiaj, aby wybudować dom zgodnie z normami budowlanymi, trzeba budować go w założeniu, że zużywa około 100 kWh na m kw. w ciągu roku. Natomiast program zachęcający tych Polaków, którzy chcą wydać trochę więcej pieniędzy i wybudować cieplejszy budynek, powoduje, że chcemy, aby zużycie energii wynosiło w granicach 40-45 proc. kWh na m kw. w ciągu roku. To założenie może być traktowane jako okres przejściowy do znacznie bardziej wyśrubowanych parametrów oraz norm, kiedy będziemy musieli zgodnie z unijnym zaleceniem budować domy niemal zeroenergetyczne - tłumaczy Witold Maziarz. I dodaje, że NFOŚiGW traktuje program dopłat jako swego rodzaju próbę generalną przed startem.

Śląsk był pierwszy
Jeśli chodzi o wsparcie dla budujących domy energooszczędne lub wykorzystujących w swoich domach energooszczędne technologie (solary, pompy ciepła itp.), katowicki WFOŚiGW był pierwszy. Już dwa lata temu uruchomił wspólnie z BOŚ preferencyjną linię kredytową. Do dzisiaj śląski "Dom energooszczędny" cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

Z gminy lub z Funduszu
Ale to nie wszystkie możliwości finansowego wsparcia energooszczędnych technologii. Poprzez gminy można starać się o dopłaty w wysokości 90 proc. do budowy przydomowych biologicznych oczyszczalni ścieków. Są jeszcze dotacje na usuwanie azbestu z budynków. Poprzez samorząd wojewódzki oraz WFOŚiGW można dostać 100 proc. dotacji na ten cel.


Co my wiemy o energooszczędnych domach...

Paulina Gadomska-Dzięcioł, dyrektor zarządzający Effective PR, organizatora kampanii społecznej

"Energooszczędność w moim domu"
Wielkim mitem związanym z budownictwem energooszczędnym jest powszechne przekonanie, że najwięcej energii w domu czy mieszkaniu zużywa sprzęt AGD/RTV, czyli lodówki, pralki, telewizory czy oświetlenie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że największy udział w kosztach eksploatacji ma energia cieplna wykorzystywana do ogrzania pomieszczeń. Wiąże się z tym kolejny mit, według którego budowa domu energooszczędnego jest znacznie droższa od tradycyjnego. Jeśli energooszczędność traktujemy w kategorii eliminowania strat ciepła i ograniczania zapotrzebowania na energię potrzebną do ogrzewania pomieszczeń, możliwe jest zaprojektowanie domu w taki sposób, by zmniejszyć liczbę miejsc, przez które ciepło ucieka z budynku (tzw. mostków cieplnych). Sprzyja temu jak najprostsza bryła domu.

Wiele osób jest przekonanych, że dom energooszczędny powinien mieć jak najmniej okien, najlepiej o niewielkich rozmiarach. Przeszklenia kojarzymy z miejscami, przez które ucieka ciepło. Tak więc energooszczędny dom to bunkier, do którego wnętrza nie dochodzi światło dzienne i świeże powietrze. Nic bardziej mylnego. Współcześnie stosowane okna wykonane z użyciem szyb ze szkła niskoemisyjnego, nie tylko zapewniają wysoką izolacyjność, ale potrafią też biernie pozyskać energię słoneczną. Duża liczba okien podnosi komfort mieszkańców i pozytywnie wpływa na ich samopoczucie.

Gdy mówimy w Polsce o budownictwie energooszczędnym, mamy zwykle na myśli domy jednorodzinne lub budynki komercyjne (np. biura, nieruchomości). Tymczasem energooszczędność dotyczy też budownictwa wielomieszkaniowego. W krajach skandynawskich, Wielkiej Brytanii i Czechach takie mieszkania, wyposażone m.in. w specjalne systemy ogrzewania i rolety zewnętrzne, chroniące przed nadmiernym przegrzaniem latem, cieszą się dużą popularnością. W Polsce wciąż potrzebna jest edukacja na temat korzyści z mieszkania w budynkach energooszczędnych, po to abyśmy sami wybierali inwestycje mieszkaniowe wykonane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, z wykorzystaniem energooszczędnych rozwiązań.


Dla kogo dotacje?
Z programu dopłat NFOŚiGW mogą skorzystać osoby fizyczne budujące lub kupujące domy jednorodzinne, bądź mieszkania w budynkach wielorodzinnych od dewelopera.

Realizacja budynku zgodnie z planem (projektem energooszczędnym) daje gwarancję uzyskania bezzwrotnego dofinansowania Funduszu przy budowie domu w wysokości 50 tys. zł lub 30 tys. zł.

W przypadku zakupu mieszkania w domu wielorodzinnym energooszczędnym albo pasywnym dofinansowanie wynosi odpowiednio - 16 i 11 tys. zł.

Są to pieniądze, które uzyskuje się jednorazowo oraz bezzwrotnie w terminie do 3 miesięcy od czasu zamknięcia budowy.

Dofinansowanie pokrywa część kredytu bankowego - zainteresowany budową domu energooszczędnego lub kupnem takiego mieszkania, nie dostaje pieniędzy do ręki, ale umniejsza się mu kredyt podjęty na rzecz budowy domu.

Weryfikacja, czy projekt spełnia założenia, jest prowadzona: przy przystąpieniu do programu - na podstawie projektu i po skończeniu budowy - na podstawie audytu energetycznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto