Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konferencja antyodorowa w Siemianowicach Śląskich. Metropolia solidarnie walczy z odorem ZDJĘCIA

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Metropolia solidarna w walce z odorem
Metropolia solidarna w walce z odorem Wojciech Mateusiak/UM Siemianowice Śl.
Trwa procedowanie rozporządzenia ministra środowiska w sprawie szczegółowych wymagań dla magazynowania odpadów. To oznacza, że jeśli rozporządzenie wejdzie w życie to przedsiębiorstwa gospodarujące odpadami, które mogą powodować uciążliwości zapachowe, będą musiały magazynować je w pomieszczeniach zamkniętych, a nie jak często jest obecnie, na wolnym powietrzu.

Walka z odorem i składowaniem odpadów na otwartych przestrzeniach

W Urzędzie Miasta Siemianowice Śląskie 2 kwietnia odbyła się konferencja prasowa prezydentów, burmistrzów i wójtów Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w sprawie procedowanego właśnie projektu rozporządzenia ministra środowiska, w sprawie szczegółowych wymogów dotyczących magazynowania odpadów.

Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich w imieniu zebranych samorządowców apelował także o wprowadzenie zmian do przyszłej ustawy środowiskowej, które pozwolą uszczelnić system transportu odpadów pozwalający dzisiaj nieuczciwym firmom tworzyć dzikie i niebezpieczne wysypiska śmieci.

- Mamy nadzieję, że rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymogów dotyczących magazynowania odpadów szybko przemieni się w akt prawny. Liczymy, że uda się wprowadzić to rozporządzenie w życie do czerwca tego roku - mówi Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich, podczas wtorkowej konferencji w siemianowickim urzędzie.

Przedsiębiorcy będę mieli okres przejściowy na dostosowanie się do nowych przepisów, który ma wynieść ok. 12 do 24 miesięcy. Po tym czasie firmy będą zobowiązane, by odpady niebezpieczne czy takie o uciążliwościach zapachowych magazynować w zamkniętych halach, a nie jak jest obecnie na zewnątrz. Liczymy, że po tym czasie skończą się problemy z odorem - dodaje Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich.

Wielki pożar składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich i petycja antyodorowa

Przypomnijmy, że w kwietniu minionego roku na rynku w Siemianowicach Śląskich zbierano podpisy pod petycją antyodorową do premiera RP i parlamentarzystów. Czarę goryczy mieszkańców przelała fala pożarów składowisk śmieci z 2018 roku. 18 kwietnia 2018 r. wielki pożar wybuchł na terenie siemianowickiej firmy BM Recykling działającej od kilkunastu lat przy ulicy Konopnickiej. Pożar kilkuset ton odpadów, magazynowanych wówczas w miejscu do tego nieprzeznaczonym, wytworzył czarną chmurę dymu pełną toksycznych substancji, które zaledwie po godzinie dotarły nad Tychy oddalone blisko 40 kilometrów od Siemianowic Śląskich.

Treść petycji poparło wielu prezydentów i burmistrzów miast metropolii. Zawierała ona kilkanaście postulatów i propozycji, dzięki którym samorządowcy lokalni i wojewódzcy wraz z mieszkańcami uzyskają większą kontrolę i wpływ na działalność przedsiębiorstw gospodarujących odpadami.

- Popieramy dzisiejszy apel, bo w przypadku Czeladzi to nie tylko akt solidarności z innymi miastami, ale też szansa na rozwiązanie problemów naszych mieszkańców, którzy faktycznie cierpią z powodu odoru wydobywającego się z kompostowni, która znajduje się na granicy czterech miast (red. przyp. w Katowicach w sąsiedztwie Sosnowca, Czeladzi i Siemianowic Śląskich) - mówi Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.

- Cieszymy się, że jest szansa na rozwiązanie tego problemu. Obecnie miasto nie ma prawnych środków na to, by egzekwować od emiterów odoru, zlokalizowanych w innym mieście, by wprowadzili zmiany, które zniwelują uciążliwości zapachowe. Po wejściu w życie rozporządzenia miasta zyskają podstawy do tego, żeby przed sądem dochodzić praw naszych mieszkańców i całego miasta - zaznacza Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi, który wziął udział w konferencji w Siemianowicach Śląskich.

Wyjaśnijmy, że 13 czerwca 2018 przekazano ministrowi środowiska Henrykowi Kowalczykowi tzw. petycję antyodorową, czyli zbiór postulatów obywatelskich dotyczących niezbędnych zmian w prawie środowiskowym. Kluczowy zapis dotyczył zamknięcia odpadów uciążliwych odorowo w budynkach zamkniętych.

Z kolei 5 września 2018 wchodzi w życie nowelizacja ustawy o odpadach, do której w lutym 2019 minister środowiska publikuje projekt rozporządzenia zawierający postulaty złożone w imieniu mieszkańców Metropolii na spotkaniu czerwcowym. Projekt rozporządzenia a konkretnie paragraf 8 zawiera obostrzenia, na których samorządowcom GZM najbardziej zależało: wszelkie frakcje odpadów, które są tam wymienione będą musiały być magazynowane w zamkniętych budynkach.

Co może dać składowanie odpadów w zamkniętych halach? Odór powinien zniknąć z miast, bo odpady zamknięte w profesjonalnie przygotowanych budynkach spełniających wymagania ppoż, bhp i innych przepisów, będą odseparowane od czynników pogodowych i od wiatru, który potrafi dzisiaj rozprzestrzenić odór na kilka miast.

- Jeżeli odpady nie będą składowane na świeżym powietrzy to sam odór nie będzie unosił się w okolicy. Odór bowiem nie zna granic - dodał Mariusz Skiba, wiceprezydent Katowic.

Drugi punkt wtorkowej konferencji w siemianowickim urzędzie dotyczył propozycji uszczelnienia zapisów ustawy odpadach z dnia 5 września 2018, a dokładnie tych, które mają wejść w życie w 2020 roku i związane są z transportem i ewidencją odpadów.

Już w połowie 2017 roku samorządowcy z Siemianowice Śląskie apelowali do ówczesnej premier Beaty Szydło o uszczelnienie systemu monitorowania transportu odpadów. Okazało się, że wkrótce potem rozpoczęły się prace legislacyjne w tym zakresie.

- Choć nowe zapisy wprowadzają już dzisiaj wiele korzystnych zmian do kontroli transportu odpadów, nadal z punktu widzenia praktycznego nie rozwiązują podstawowego problemu tj. nieprawidłowego obrotu dokumentami ewidencji odpadów oraz braku realnej kontroli nad pojazdami świadczącymi usługi transportu odpadów przez co nadal będzie mogło dochodzić do powstawania dzikich wysypisk odpadów tworzonych przez tzw. „znikające ciężarówki widmo” - wyjaśnia Piotr Kochanek, rzeczni prasowy Urzędu Miasta w Siemianowicach Śląskich.

Rozwiązaniem tej sytuacji może być wprowadzenie następujących zmian w polskim prawie:

  • Utworzenie centralnego rejestru pojazdów online, monitorującego w czasie rzeczywistym trasę przejazdu.
  • Wprowadzenie obowiązkowej rejestracji kierowców i pojazdów używanych do transportu odpadów z wymogiem instalacji lokalizatora GPS, którego posiadanie i rejestracja w systemie online warunkowałoby możliwość legalnego świadczenia usługi transportu odpadów.
  • Wyeliminowanie obiegu papierowych dokumentów przekazania odpadów na rzecz wprowadzenie analogicznej do JPK_VAT, Jednolitej_Karty_Obiegu_Odpadu, zawierającej pełną informacja na temat miejsca, ilości i typu powstania odpadu, jego odbiorcy finalnego i pośredników uczestniczących w procesie transportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto