Podczas spotkania przekazano, że na poniedziałek - do godziny 8 - w tym roku odnotowano już 902 przypadki zatruć dopalaczami, a w całym 2014 roku - doszło do 602 takich przypadków.
Największa liczba przypadków (260) dotyczyła młodzieży w wieku od 15 do 19 lat. 187 przypadków to osoby w wieku od 20 do 24 lat, a pozostałe zatrute osoby to już różne przedziały wiekowe. Co jest najbardziej przerażające, odnotowano aż 44 zatrucia dopalaczami wśród dzieci w wieku od 10 do 14 lat.
Od 9 lipca nastąpiło ogromne nasilenie i w sumie 204 zatrucia dopalaczami, które są tak naprawdę syntetycznymi narkotykami.
- W województwie śląskim w tej chwili mamy dwie osoby, które są w skrajnie ciężkim stanie (jedna walczy o życie w Sosnowcu, a druga w Zabrzu - dop. red.) - poinformował wojewoda Piotr Litwa.
- Ostatnie trzy dni to ogrom pracy ze strony służb, by zabezpieczyć medycznie wszystkie zarejestrowane przypadki. To było trudne zadanie. Z jednej strony pacjenci byli agresywni, a z drugiej odnotowano bardzo dużo przypadków w krótkim czasie - podkreślał Piotr Litwa i nazwał sprzedawanie specyfiku „podstępnym morderstwem”.
Komendant wojewódzki policji nadinsp. Jarosław Szymczyk przekazał, że śląscy policjanci pracują bardzo intensywnie każdego dnia, na trzech zmianach. - Chodzi przede wszystkim o pracę operacyjną, która zmierza do ustalenia co było przyczyną zintensyfikowanej liczby zatruć w województwie śląskim. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że to efekt działania środka narkotycznego o nazwie „Mocarz”. Skoncentrowaliśmy się bardzo mocno na tym, by dotrzeć do osób, które zajmują się dystrybucją i które mają kontakt z tym środkiem. Po to, by zabezpieczyć i „zdjąć go z rynku”. To udaje się coraz skuteczniej. W chwili obecnej mamy zatrzymanych 9 osób, a „zdjęliśmy z rynku” już ponad 2 tysiące porcji tego środka - przekazał nadinsp. Jarosław Szymczyk.
Obecnie policjanci z KMP i KWP w Katowicach, który zajmują się walką z przestępczością narkotykową, zabezpieczają kolejne porcje „Mocarza”, ale dążą także do kolejnych zatrzymań osób, które handlują tym specyfikiem. Policjanci koncentrują się także na ostrzeganiu społeczeństwa.
- Chcę zaapelować do wszystkich, którzy mają kontakt z tym środkiem do tego, by zaprzestali z niego korzystać. Jedynym efektem, poza chwilową euforią, jest trwałe kalectwo - mówił nadinsp. Jarosław Szymczyk, dodając, że policjanci są na tropie producentów, ale nie chciał zdradzić tego czy środki są produkowane w Europie czy też w Azji.
Komendant dodał, że jest mu żal ze względu na decyzję Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ, zgodnie z którą dwie osoby - zatrzymane w sobotę w Katowicach w związku z dopalaczami - zostały zwolnione do domu. Nadinsp. Jarosław Szymczyk podkreślał też, że jego zdaniem materiały dowodowe przygotowane przez policjantów były kompletne, poparte opinią biegłych.
Dodajmy, że trzy osoby zatrzymane w Bytomiu usłyszały zarzuty.
Dyrektor WPR w Katowicach Artur Borowicz wskazywał na niespotykany stopień agresji u pacjentów i utratę kontaktu z otoczeniem. Stąd też wspólne działania z policjantami. Na miejsce, gdzie istnieje prawdopodobieństwo zatrucia „Mocarzem”, jedzie patrol policji i pogotowie. Dochodziło wcześniej do ataków na ratowników, a każde takie zdarzenie dyrektor zgłasza do prokuratury. Artur Borowicz dodał, że liczba zgłoszeń maleje.
Podczas spotkania wojewoda poinformował także o powołanie zespołu roboczego, który zajmie się edukacją antynarkotykową wśród dzieci i młodzieży. Na czele stanie Śląski Kurator Oświaty Stanisław Faber. Ponadto wojewoda przekazał, że zwróci się do samorządów o konkretne działania w tej sprawie.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?