KONKURS. Wygraj książkę "Ziemia, powietrze, ogień i... budyń"

J. W. Wells to z pozoru poważne przedsiębiorstwo, tak naprawdę jednak firma, która wypłaca Paulowi Carpenterowi pensję, jest nadzwyczaj złowrogą organizacją z niezmiernie dziwacznym kierownictwem.

Paul już myślał, że zaczyna się orientować w sytuacji (zwłaszcza kiedy zakochał się bez pamięci w swojej niewytłumaczalnie ponętnej koleżance Sophie), ale gdy pracuje się w J. W. Wells, śmierć zawsze jest tuż, w odróżnieniu od wiecznie nieobecnego zszywacza. Nasz zakochany na śmierć bohater wkrótce odkryje, że w oku obserwatora jest nie piękno, lecz budyń. I że strasznie piecze.

Niesłychanie zabawne opowieści fantastyczne Toma Holta zaludnione są przez złe gobliny, irytujące duszki i ludzi takich jak my. Sęk w tym, że nie zawsze da się poznać, kto jest kim.

Tom Holt urodził się w 1961 roku w Londynie. W Oxfordzie studiował bilard barowy, rolnictwo starożytnej Grecji i pielęgnację małych, kapryśnych silników japońskich motocykli; zainteresowania, które, być może nieuchronnie, doprowadziły do tego, że został adwokatem i wyemigrował do Somerset, gdzie przez siedem lat specjalizował się w śmierci i podatkach, zanim w 1995 roku wrócił do uczciwego życia. Obecnie, już jako pełnoetatowy pisarz, mieszka w Chard w hrabstwie Somerset, z żoną, córką i charakterystycznym zapachem krwi, przywiewanym z lokalnej rzeźni.

Odp."W odległym, trochę już zużytym układzie współrzędnych, na płaszczyźnie astralnej, która nigdy nie była szczególnie płaska, skłębiona mgiełka gwiazd rozstępuje się z wolna... Podczas minionych wakacji, za namową przyjaciela obejrzałem film na podstawie powieści Terry Pratchetta (Kolor Magii), zaraz potem następny (Piekło pocztowe) i następny (Wiedźmikołaj). Jakże się ucieszyłem widząc w Empicu promocję na książki fantastyczne, 2 w cenie 3ch. W koszyku od razu wylądowały 3 pierwsze powieści z cyklu świata dysku. Przepadłem, Pechowy Mag Rincewind od razu skradł moje serce, powodując momentami wybuchy śmiechu, czasami zadumę jak wiele mamy wspólnego."

Odp."Najciekawszą książką czytaną przeze mnie ostatnio jest "Prowadził nas los" Kinga i Chopin. Pozwoliła mi ona zobaczyć jak wiele można z życia czerpać, nawet nie mając pieniędzy, jeśli tylko się tego bardzo chce.
Mogłem znów cofnąć się myślami do lat młodości, kiedy życie było proste, łatwe i przyjemne, a nie tylko codzienną walką z przeciwnościami, brakiem czasu, pieniędzy i radości. Czytając, czułem jakbym uśmiechał się do ludzi szczęśliwych, że żyją swoim snem".

Odp."Ostatnio duże wrażenie zrobiła na mnie książka „Samotność liczb pierwszych” opisująca historię życia utalentowanego matematyka, któremu tajemnica z przeszłości nie pozwala normalnie funkcjonować. Drugą bohaterką powieści jest jego rówieśniczka, która po wypadku w dzieciństwie popada w anoreksję niszcząc przy tym siebie i swoje życie. Bohaterów łączy ich samotność, jednak nawet ona nie jest w stanie uszczęśliwić Matti i Alice. Książka jest trudna, niesztampowa i inna od tych, które do tej pory przeczytałam. Równocześnie nie daje o sobie zapomnieć zakotwiczając się w głowie na długi czas i zmuszając do refleksji nad życiem."

Odp."Wakacje- czas kiedy chodzimy wypoczęci, zostawiamy problemy w tyle i jak w moim przypadku- nadrabiamy zaległości w czytaniu. Gdy zobaczyłam polecenie konkursu,zastanawiałam się jaką książkę mogłabym polecić Czytelnikom w te upalne dni. Założyłam, że powinna być to lektura pogodna, lekka, z poczuciem humoru i szczęśliwym zakończeniem , jednak szybko doszłam do wniosku,że o tego rodzaju literaturze nie potrafiłabym pisać prosto z serca. Książka, którą chciałabym zarekomendować to „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Czemu ona? Przede wszystkim dlatego,że podczas gdy my,ludzie żyjący we współczesnych czasach przejmujemy się złą pogodą, zmarnowanym czasem czy nawałem obowiązków,warto pomyśleć o ludziach,którzy nie mieli okazji, żeby uczestniczyć w tych „błahostkach” dnia codziennego- tak to Oni, często bezimienni bohaterowie, którzy poświęcali życie dla ojczyzny. Przyznam szczerze,że przynajmniej raz w roku wracam do lektury pana Kamińskiego żeby zdać sobie sprawę jakie mam szczęście, że żyję w wolnym kraju, że mogę spędzać młodość jak chcę i nie martwię się o to, czy dziś uda przeżyć się moim bliskim, czy zostanie im odebrany cudowny dar życia. W tej oto książce czytamy o losach młodych, przerażająco odważnych ludziach, którzy tak jak my,chcieli kochać a nie zabijać, chcieli radować się z młodości a nie zabierać ją sobie i wrogom. Czytamy o heroicznych czynach nie tylko nastolatków, lecz dorosłych Polaków, którym wojna starała się przysłonić ludzkie odruchy, a w zamian oferowała brutalność. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to lekki wakacyjny temat, lecz chciałabym polecić tą krótką historię wzruszających czynów każdemu rodakowi, który chociaż w jakimś stopniu jest świadomy swojego pochodzenia. Książki tego rodzaju powinny utwierdzać nas w przekonaniu, że różne hasła dotyczące wojny wpajane ludziom na całym świecie można podsumować słowami znanego, nie związanego z tematyką II Wojny Światowej, autora wybitnych książek Stephen’a King’a – „Zabijanie dla pokoju jest jak pieprzenie się dla cnoty” ( „Serca Atlantydów”). I tymi oto mocnymi,lecz prawdziwymi słowami zakończę moje krótkie przemyślenia".

Tytuł: Ziemia, powietrze, ogień i... budyń
Tytuł oryginalny: Earth,air, fire and custard
Autor: Tom Holt
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Wydawca: Prószyński i S-ka
Data wydania: 23 sierpnia 2011 r.
Ilość stron: 416
Cena: 35,00 zł