Kopalnia Pniówek: Rozpoczęła fedrunek "sztuczna inteligencja". Czy roboty zastąpią górników?

W ścianie o długości 243 metry zainstalowano pierwszy w Polsce niemal w pełni zautomatyzowany kompleks ścianowy. Olbrzymi kombajn jest połączony siecią kabli i obudów z systemem kamer, komputerów, które czuwają nad prawidłową pracą.

- Wyposażenie kosztowało 44 mln złotych, kombajn jest wynajęty. Ale to pierwszy kombajn w Polsce, który ma sztuczną inteligencję - wyjaśnia Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik spółki.

Kombajn wyrywa węgiel z szybkością 3,2 tys. ton na dobę! To niemal dwa razy więcej niż w podobnych ścianach, gdzie robota wykonywana jest tradycyjnymi metodami. Czy w przyszłości maszyny zastąpią górników? Spokojnie, to na razie nam nie grozi. - Maszyny w pełni automatyczne będą pracowały tam, gdzie występują największe zagrożenia - wyjaśnia Wiesław Paszek, rzecznik Kopexu, którego inżynierowie wymyślili używany w kopalni kompleks. A w Pniów-ku ściana jest prowadzona w najwyższej, IV kategorii zagrożenia metanowego. Ilu potrzeba górników do obsługi? W trybie w pełni automatycznym wystarczy tylko dwóch kombajnistów, jeden górnik sekcyjny oraz jeden kablowy. Kombajniści siedzą na dole przy specjalnym pulpicie komputerowym. W każdej chwili mogą zareagować i przejąć kontrolę nad kombajnem. - Obecnie warunki w kopalni nie pozwalają na to, by wszystkie sekcje pracowały w trybie automatycznym, więc pracuje 14 osób na jedną zmianę. W podobnych ścianach zatrudnionych jest 17 pracowników na jedną zmianę, co daje oszczędności 12 osób na dobę. W ten sposób można utworzyć prawie całą nową zmianę - wyjaśnia Jabłońska-Bajer.

Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO