Kryzys polityczny w Myszkowie. Burmistrz Włodzimierz Żak opublikował list otwarty do mieszkańców miasta

Zmiana układu sił spowodowała duże zmiany w proponowanym przez burmistrza Włodzimierza Żaka budżecie i związanej z nią Wieloletniej Prognozy Finansowej.

Radni opozycyjni wraz z radnymi, Haliną Skorek-Kawką i Jackiem Tryndą, którzy zrezygnowali z bycia w koalicji na rzecz bycia radnymi niezależnymi, przegłosowali poważne zmiany w budżecie miasta, które mocno uniemożliwiają burmistrzowi Włodzimierzowi Żakowi spełnienie wyborczych obietnic, m.in. w zakresie modernizacji kompleksu "Dotyk Jury". Obrady trwały dwa dni, a pierwszego z nich skończyły się w późnych godzinach nocnych.

Sam burmistrz także zrezygnował z członkostwa w Platformie Obywatelskiej, a teraz zdecydował się opublikować na stronie Urzędu Miasta specjalny list otwarty do mieszkańców, w którym przedstawia swój punkt widzenia na temat ostatnich wydarzeń.

List otwarty burmistrza Myszkowa, Włodzimierza Żaka do mieszkańców:

Szanowni Państwo
Biorąc pod uwagę dyskusję podczas sesji budżetowej, której wynikiem są wprowadzone zmiany zarówno do Budżetu na 2019r. jak i do Wieloletniej Prognozy Finansowej, winien jestem Państwu informację dot. wcześniej złożonych przeze mnie deklaracji i zamierzeń wobec dalszego, sukcesywnego rozwoju miasta, złożonych mieszkańcom m.in. w programie wyborczym.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy Państwo oddaliście na mnie swój głos, ale jeśli uznajemy wynik wyborów to program jaki Państwu zaproponowałem, zyskał u większości mieszkańców akceptację. Był on oparty na podstawowych filarach zdrowego zarządzania miastem i finansami w myśl zasady dokończenia rozpoczętych inwestycji, tak by nie marnować czasu i pieniędzy pochłoniętych na ten cel. W ramach programu wskazywałem również ofertę dla dużej części mieszkańców, a szczególnie tych, mieszkających w blokach, obiecując dokończenie Dotyku Jury i połączenie go ścieżką rowerową z sąsiednią gminą Żarki.
Nie chcąc zaniedbywać wielu istotnych kwestii skierowałem propozycję budowy wodociągów z wcześniejszym wykonaniem projektów tak, by poznać realne kwoty wymagane na ten cel, zaproponowałem działania na rzecz przebudowy centrum miasta pragnąc zarazem zapoznać się, w pierwszym etapie inwestycji, z tym, co mają do powiedzenia urbaniści i mieszkańcy. Zamierzałem także skierować działania na rzecz odciążenia szeregu ulic od transportu ciężkiego.
Dlaczego przywołuję podstawowe zamierzenia mojego programu? Bo chciałem, tak jak wzorem ubiegłych kampanii, rozliczyć się przed Państwem, które z obietnic wykonałem, a które nie.Mam w związku z tym przykrą informację. Otóż 11 radnych skorzystało ze swojego prawa do zmiany budżetu i wprowadziło do niego nowe, słabo rozpoznane pomysły czyniąc to kosztem pogwałcenia naszej dotychczasowej pracy dla ulic: Krasickiego, Siewierskiej, Ceramicznej (od Jana Pawła II do Słowackiego) i Dotyku Jury. W wyniku propozycji 11 radnych pojawiły się nowe, nieprzygotowane, słabo rozpoznane i niedoszacowane zadania, które pewnie ucieszą tych mieszkańców którzy mieszkają w pobliżu ale w efekcie czas ich realizacji nie będzie zbyt szybki. Jestem zatem zobowiązany poinformować, że nie mogę w tej chwili realizować obiecanych wcześniej zamierzeń.
Jednocześnie pragnę zadeklarować, że na bieżąco będę Państwa informował o tym, które z zadań realizuję, jaki jest stan zaawansowania oraz które zadania będę mimo wszystko, szanując wolę wyborców, próbował przywrócić do realizacji. Będę rzecz jasna pracował także dla projektów zgłoszonych do budżetu, bo taki jest mój obowiązek ale nie chcąc zmarnować naszej dotychczasowej pracy, będę czynił starania by wycofane inwestycje stały się możliwe do realizacji - nie chcę opracowanych projektów odłożyć na półkę, chce dotrzymać danego Wam słowa. W moim odczuciu 11 radnych pogwałciło podstawową zasadę dobrego gospodarowania naszymi pieniędzmi. Tak się nie robi, na emocjach mieszkańców nie można realizować przegranych w wyborach programów, przyczyniając się do podziału wśród mieszkańców.
Moje nieustające zdziwienie budzi postawa moich byłych już, dwóch koalicyjnych radnych z Platformy Obywatelskiej. Rozmowy wcześniej prowadzone okazały się nic nie wartymi ustaleniami, wobec ich ostatnich zachowań, mimo mojego stałego wsparcia tak w poprzednich dwóch kadencjach jak i w czasie ostatniej kampanii. Wystarczył miesiąc, by radni, którzy pisali, że popierają mnie i mój program szybko i nagle zmienili zdanie. Jestem tak zwyczajnie, po ludzku, rozczarowany i stąd moja rezygnacja z partii, która nie uczyniła nic, by nie tyle wspomóc moją osobę, co zakres zamierzeń wobec miasta. Będę starał się skupiać wokół siebie ludzi, którzy zechcą wraz ze mną realizować zadania służące rozwojowi miasta. Do tych działań nie potrzebna mi żadna partia lecz niepodzieleni mieszkańcy naszego miasta. Stąd też moja rezygnacja z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Nie należę do żadnej innej partii i nie planuję tego w przyszłości.
Buduje mnie Wasza postawa, w której nie ulegacie rozgrywkom lokalnej polityki, a potraficie uszanować swojego sąsiada, innego mieszkańca Myszkowa. Tylko takie postawy sprzyjają przyśpieszeniu rozwoju naszego, kochanego Myszkowa.