Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Latająca ULKA zajrzy ludziom do kominów

Redakcja
ULKA to skrót od nazwy Uniwersyteckie Laboratoria Kontroli Atmosfery. Po co ma „zaglądać do kominów”? Po pierwsze - aby w ten sposób sprawdzać skład wydobywających się z nich zanieczyszczeń, a po drugie - aby kształcić przyszłych specjalistów zajmujących się badaniem stanu i ochroną powietrza, którym wszyscy oddychamy. ULKA jest więc też po to, aby walczyć ze smogiem.

Wydział Nauk o Ziemi ma nową ofertę dla studentów
Uniwersytet Śląski rozbudowuje zaplecze dydaktyczne dla nowo otwartych kierunków studiów na Wydziale Nauk o Ziemi o Uniwersyteckie Laboratoria Kontroli Atmosfery (ULKA). Mają one wzmocnić bazę dydaktyczną dla dotychczas istniejących i cieszących się dużym zainteresowaniem kierunków: Międzywydziałowego Kierunku Ochrona Środowiska, kierunków Geofizyka, Geologia, Geografia i Biofizyka. W ramach projektu ULKA będą ze sobą współpracować studenci, doktoranci oraz wykładowcy. ULKA wprowadza także do oferty dydaktycznej uniwersytetu niekonwencjonalną, a zarazem bardzo nowoczesną metodę kształcenia w zakresie monitoringu stanu naszego środowiska, a szczególnie atmosfery. Pozwoli na zapoznanie studentów z nowoczesnymi metodami badawczymi, mającymi zastosowanie w ocenie stanu środowiska, wczesnym rozpoznaniu jego zagrożeń oraz skutecznej ich eliminacji. Natomiast doposażenie w nowoczesną aparaturę istniejących na wydziałach ochrony środowiska stacjonarnych laboratoriów, pomoże zarówno studentom, jak również doktorantom w opanowaniu nowych metod oraz technik badawczych stosowanych w ocenie stanu środowiska i jego zagrożeń.

ULKA to niezwykły balon
ULKA składa się z dwóch elementów: Napowietrznego Mobilnego Laboratorium (NML) wyposażonego w aparaturę pomiarową zainstalowaną w koszu specjalnego balonu na ogrzane powietrze oraz stacjonarnych laboratoriów wyposażonych w Aparaturę do Badań Zanieczyszczeń Atmosfery (ABZA). Dzięki zastosowaniu balonu można przeprowadzać bezpośrednie pomiary składników gazowych i aerozoli powietrza, pobierać próbki, zarówno w obszarze poziomym, jak i pionowym do wysokości około 4 kilometrów. Balon nie posiada napędu, więc ruch w kierunku poziomym jest zgodny z naturalnym ruchem powietrza, co stwarza unikalną sytuację poboru próbek w strefach atmosfery, które nie zostały zaburzone żadnymi urządzeniami mechanicznymi. Utrzymując stałą wysokość położenia balonu, podczas lotu poziomego istnieje możliwość przeprowadzenia pomiarów oraz pobierania próbek na stałych wysokościach względem Ziemi, od źródła zanieczyszczeń, np. komina emitora do miejsca, kiedy zawartość zanieczyszczeń spadnie poniżej progu oznaczalności. Jest to możliwe, ponieważ balon może poruszać się biernie zgodnie z kierunkiem rozprzestrzeniania się trucizn, co daje możliwość wykonania pomiarów związanych z transportem tych trucizn i ustaleniem ich składu w zależności od odległości od źródła. Truciciele mogą być dokładnie „namierzeni”.

Pierwsze w Polsce z dotacją
„Latające”, mobilne laboratorium, czyli balon na ogrzane powietrze, wraz z aparaturą do badań zanieczyszczeń atmosfery zostało dofinansowane przez WFOŚiGW w Katowicach. Fundusz dołożył do projektu 300 tys. złotych. Balon został wykonany w Wielkiej Brytanii, a pojemność jego czaszy wynosi 3,4 tysiąca metrów sześciennych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto