Makieta kolejowa, którą można oglądać na dworcu w Tarnowskich Górach, powstała na 200 m kw. powierzchni. Po ponad 300 metrach torów jeździ 17 lokomotyw i 84 wagony. Wśród lokomotyw kilka rodzajów pojazdów spalinowych, parowozów i elektrowozów. Ponadto 26 zwrotnic i 40 semaforów. Całość w skali 1:32, zbudowana w oparciu o modele niemieckiej firmy Maerklin, odwzorowana przy zachowaniu dbałości o najmniejszy szczegół.
Projektantem i właścicielem makiety jest Józef John, inżynier z miejscowości Borowiany w powiecie gliwickim. Jak opowiada, miłość do modeli kolejowych zaczęła się u niego, kiedy miał 9 lat. Był wtedy z mamą w NRD i zobaczył na wystawie lokomotywę firmy Piko.
- Długo musiałem prosić mamę, aby ją kupiła. Kosztowała wtedy 180 marek wschodnich. To była spora suma jak na tamte czasy. Wystarczy wziąć pod uwagę to, że wtedy wyjeżdżając za granicę można było mieć przy sobie nie więcej niż 100 marek - opowiada pan Józef.
Pasja do modeli wróciła na dobre w 2006 r. Wtedy zaczęło się zbieranie modeli, które dziś można oglądać w Tarnowskich Górach. Jak szacuje Józef John, wartość wszystkich modeli, wraz z dodatkami to ponad 500 tys. zł, nie liczą robocizny.
- Praca zajęła 4 miesiące. Razem ze mną, robiło ją dwóch moich przyjaciół: Krzysztof Greczyn i Wojciech Czop. Pracowaliśmy codziennie od 17 do późnych godzin. Czasem nie opłacało mi się wracać do domu na noc - opowiada Jóżef John.
Makietę można oglądać od wtorku do niedzieli. Każdego dnia otwierana jest o godz. 10 a zamykana o 18 (wtorek, środa, czwartek i niedzielę) lub o 19 (piątek i sobota). W planach jest także jej rozbudowanie. W części schodowej dworca PKP powstanie makieta w skali 1:22,5. Planowane otwarcie jeszcze przed Wielkanocą.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
