Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małysz zdyskwalifikowany, Stoch wyrównał rekord skoczni i wygrał

Rafał Musioł
Po piątkowym zwycięstwie w Libercu Adam Małysz znalazł się niemal w komfortowej sytuacji. Do czwartego w karierze zwycięstwa w Letniej Grand Prix potrzebował miejsca w czołowej trójce finałowych zawodów w Klingenthal.

Po pierwszej serii wiślanin zajmował czwarte miejsce, ale w drugiej już nie wystąpił - został zdyskwalifikowany za zbyt późne oddanie pierwszego skoku! Polscy kibice i tak mieli jednak powody do radości, bo konkurs wygrał Kamil Stoch, który w drugiej próbie wyrównał rekord obiektu.

Kłopoty mogła Małyszowi wróżyć już seria próbna, w której zajął dopiero ósme miejsce. Wygrał ją Andreas Kofler, a drugi był nieoczekiwanie Rafał Śliż. Wiślanin miał nawet obawy, że nastąpił powrót prześladującego go od dłuższego czasu przeziębienia. Nie ukrywał też, w swoich skokach znalazł błąd, który zamierza wyeliminować w czasie zawodów. Nie spodziewał się jednak, że o wyniku zadecyduje zgoła coś innego.

- Hannu trzymał mnie długo z chorągiewką w górze. Widziałem, że zostały mi już tylko jakieś dwie sekundy, więc zacząłem się odpychać, a Hannu dalej mnie wstrzymymał. Gdy się w końcu odepchnąłem to widziałem, że zapaliło się już czerwone światło, a Hannu machnął dopiero po tym, gdy ja ruszyłem - opowiedział Małysz o sytuacji z pierwszej serii serwisowi ski-jumping.pl.

Orzeł z Wisły nie ukrywa, że po starcie w Klingenthal odczuwa złość i rozczarowanie.

- Jest ogromny niedosyt, bo to nie jest moja wina. Ja wykonałem swoje zadanie, a ten skok też był bardzo dobry. To taki urok nowych przepisów, że korytarz jest bardzo szeroko ustawiony i zawodnicy puszczani są szybko - kontynuował Małysz wypowiedź dla skijumping.pl. - Czuję się tak, jak po mistrzostwach świata w lotach w Planicy, bo była tam wielka szansa i się nie udało, i tu podobnie, nie zdołałem wygrać Letniej Grand Prix. Ten los cały czas mnie jakoś krzywdzi i mam nadzieję, że w końcu się to zmieni. Teraz wrócę do domu, porządnie się wyleczę i z optymizmem będę czekał na zimę - zapowiada wiślanin.

Pod jego nieobecność w decydującej rozgrywce liczyli się już tylko Austriacy i Stoch. Polak, który po dyskwalifikacji lidera ekipy, przesunął się na czwarte miejsce, w drugiej serii poleciał w kapitalnym stylu na 143,5 m, co oznaczało wyrównanie rekordu skoczni.

- To był skok bardzo dobry pod każdy względem. Potwierdziło się, że moja forma jest ostatnio znakomita, teraz muszę ją utrzymać na zimę. Szkoda mi Adama, bo chętnie na tym podium stałbym obok niego - opowiadał triumfator.

W finałowej fazie LGP swoją rosnącą formę zasygnalizowali Austriacy. Wczoraj zarówno Thomas Morgenstern, jak i Gregor Schlierenzauer walczyli o zwycięstwo.

- To była tylko kwestia czasu, wiadomo było, że muszą zaskoczyć. Ich i naszym celem są przede wszystkim sukcesy w zimie, wszyscy nad tym pracujemy. Ale w ostatnich latach było tak, że ci, którzy liczyli się latem, dobrze spisywali się także zimą. Mam nadzieję, że potwierdzę tę regułę - komentował Małysz.
Zimowy Puchar Świata ruszy 26 listopada w Kuusamo.

Wyniki.

1. Kamil Stoch 260,7 pkt (133,5/143,5 m), 2. Thomas Morgenstern (Austria) 259,4 (139,5/133), 3. Gregor Schlierenzauer (Austria) 239,4 (127/135,5)... 15. Rafał Śliż 208,4 (124,5/125,5), 28. Dawid Kubacki 184,2 (118/105), 35. Łukasz Rutkowski 88 (114).

Klasyfikacja końcowa LGP
1. Daiki Ito (Japonia) 530 pkt, 2. Stoch 500, 3. Adam Małysz 480, 5. Kubacki 348.

Puchar Narodów 1. Polska 2173, 2. Japonia 1351, 3. Austria 997.

Klasyfikacja zarobków
1. Stoch 22.000 franków szwajcarskich (1 frank to ok. 2,9 zł), 2 Małysz 21.500, 3. Ito 21.167, 5. Kubacki 8.417, 7. Maciej Kot 3.500.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto