Mamy cyberszpital

A do zrobienia jest naprawdę wiele. W regionie najbardziej zapóźnione informatycznie i cyfrowo są gminy na północy i południu województwa. Budowana obecnie - ze środków unijnych - ogólnodostępna sieć ma te dysproporcje zniwelować.

Centrum Pediatrii w Sosnowcu ma jeden z najnowocześniejszych systemów informatycznych w kraju. Rodzic małego pacjenta przez internet może zarejestrować się do specjalisty, sprawdzić swoje miejsce w kolejce, skonsultować się z lekarzem. Wszystkie dane pacjenta, historia choroby, wyniki badań, zdjęcia rtg są dostępne w sieci w postaci elektronicznych plików. Budowa tego systemu, kupno sprzętu i oprogramowania były współfinansowane z funduszy europejskich.

- Bolączką współczesnych ośrodków medycznych jest to, że leczy się kartkę papieru, na której są wyniki badań. Nam system daje czas, który możemy poświęcić prawdziwemu pacjentowi - podkreśla Andrzej Siwiec, dyrektor sosnowieckiego szpitala.

Już w momencie przyjęcia do Centrum dane pacjenta trafiają do systemu. Tam też dopisywane są kolejne zlecenia badań i ich wyniki. Można je wysłać na zewnątrz, np. po to, by skonsultować się ze specjalistami w kraju i za granicą, czy też po prostu z lekarzem rodzinnym z poradni rejonowej.

- Lekarz, idąc na wizytę, bierze ze sobą laptop. Już przy łóżku pacjenta przegląda w nim historię choroby, zleca badania. Te dane trafiają na biurko pielęgniarki i np. do laboratorium. Każdy lekarz ma podpis elektroniczny. Dzięki temu mamy pełną identyfikację zleceń - opowiada dyrektor Siwiec.

Na stronie internetowej www.centrum-pediatrii.com.pl można skorzystać z formularza elektronicznego i zamówić dokumentację medyczną, w tym archiwalną. Są tam też informacje na temat oferty centrum: oddziałów, poradni, pracowni, lekarzy, którzy tam pracują oraz sprzętu, jakim dysponuje szpital.

Obecnie realizowany jest drugi etap informatyzacji szpitala. Pierwszy przeprowadzono w latach 2003-2005. Placówka została wówczas "osieciowana", zakupiono sprzęt na poszczególne oddziały i dla administracji. Kupiono wówczas także aplikację umożliwiającą współpracę z NFZ i częściową rejestrację pacjentów. Po zakończeniu - w tym roku - II etapu informatyzacji, szpital przymierza się do kolejnego. Także w tym przypadku będzie się starał o pozyskanie funduszy unijnych.

Dlaczego warto inwestować

Centrum Pediatrii w Sosnowcu na II etap informatyzacji, który trwa tam od 2007 roku, przeznaczyło 1,5 mln złotych, z czego unijne dofinansowanie wyniosło aż 1,24 mln złotych. Korzyść z tych prac odczuwają mali pacjenci, ich rodzice, a także lekarze i pielęgniarki.

Centrum planuje zainwestować kolejne 800 tys. zł w zwiększenie liczby stanowisk komputerowych oraz zwiększenie funkcjonalności sieci teleinformatycznej. Placówka także w tym przypadku chce pozyskać środki unijne na projekt.

Stanowisk komputerowych ma być więcej o kilkanaście. Modernizowana ma być sieć teleinformatyczna. Placówka chce bowiem rozwijać teleradiologię po tym, jak unowocześniła zakład diagnostyki obrazowej. Projekt jest kontynuacją inwestycji w informatyzację w wysokości ok. 1,4 mln zł polegającej na ucyfrowieniu pracy lekarzy tak, aby stopniowo mogli odchodzić od ręcznego wypełniania dokumentacji pacjentów i zastępować ją elektronicznymi szablonami. Do końca lata mają być gotowe aplikacje umożliwiające potwierdzanie wpisów medycznych za pomocą odcisku palca lekarza.

Sosnowieckie Centrum Pediatrii rocznie hospitalizuje około 6.000 dzieci oraz udziela 60 tys. porad ambulatoryjnych. Placówka prowadzi siedem oddziałów, w tym pediatryczny, chirurgii dziecięcej, niemowlęcy, reumatologiczny, psychiatrii i psychoterapii wieku rozwojowego, anestezjologii i intensywnej terapii. Przy placówce działa także sześć poradni specjalistycznych.

Szpital dysponuje tomografem komputerowym, aparatem rentgenowskim. Centrum jest najnowocześniejszą placówką medyczną w całym Zagłębiu. Organem założycielskim jest dla niego samorząd województwa śląskiego. Kontrakt placówki z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2010 rok wynosi 24 mln zł, w tym na leczenie szpitalne 19,2 mln zł.

Zdaniem eksperta

Rozmowa z Tomaszem Bochenkiem, szefem referatu informatyki UM w Jaworznie

Jaworzno przygotowuje się do złożenia wniosku o dofinansowanie budowy w mieście Sieci Szerokopasmowego Internetu. Tymczasem wiele miejscowości w naszym regionie - zdecydowanie mniejszych - jest już na etapie kończenia takiego projektu. Nie uważa pan, że trochę się spóźniacie?

W żadnym wypadku. Jaworzno ze swoimi stu tysiącami mieszkańców należy do miast średniej wielkości i dlatego zdecydowaliśmy się na udział w większym projekcie pod nazwą "Rozwój społeczeństwa informacyjnego w Zagłębiu Dąbrowskim" obejmującym wiele miast ościennych, który jest realizowany w ramach Programu Rozwoju Subregionu Centralnego. Poza Jaworznem uczestnikami projektu są także Będzin, Czeladź, Dąbrowa Górnicza, Siewierz, Sławków, Zawiercie, powiat będziński, powiat zawierciański, oraz lider programu - Sosnowiec.

Czy to oznacza, że zarówno w pana mieście, jak i w Zagłębiu, mieszkańcy mają problem z dostępem do sieci?

Trudno zaprzeczyć, że są takie miejsca, które można wskazać na mapie, gdzie dostęp do sieci za pomocą szerokopasmowego łącza nie jest możliwy.

Skąd pochodzi wiedza na ten temat? Przecież w mieście działa wielu dostawców, często ich infrastruktura się krzyżuje, dubluje...

Od stycznia mieszkańcy wypełniają specjalne ankiety dostępne na naszej stronie internetowej. Posłużą nam one także do udokumentowania potrzeby budowy sieci szerokopasmowej, poprzez którą operatorzy usług telekomunikacyjnych będą mogli realizować podłączenie internetu dla każdego mieszkańca naszego miasta.

Co dla jaworznickiego ratusza oznacza termin "dostęp do szerokopasmowego internetu"?

W realizowanym przez miasto projekcie przyjęliśmy uaktualnione wartości przepustowości łącza. Wartości te zostały ustalone na poziomie minimum 10 megabitów na sekundę - do odbiorcy końcowego oraz minimum 1 megabit na sekundę - od odbiorcy końcowego.

Wszystkie wartości poniżej minimum 1 Mb uważać będziecie za łącze, które nie spełnia tego kryterium?

Do tej pory kwestie te regulowało Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 24 marca 2005 r., w którym przyjęło przepustowości łącz o wartości kolejno 256 kilobitów na sekundę - do jednostki uprawnionej i 64 kilobitów na sekundę - od jednostki uprawnionej. Biorąc jednak pod uwagę, że od momentu wydania tego dokumentu minęło już blisko 5 lat, te wytyczne straciły na aktualności.

Czyli dla jaworznian projekt oznacza przyspieszenie łączy?

W wielu wypadkach na pewno. Dlatego zachęcamy do odwiedzenia Internetowego Planu Miasta. W zakładce Sieć Szerokopasmowa zostały przedstawione wszystkie punkty końcowe, od których w przyszłości operatorzy będą mogli wykonać połączenia, tzw. ostatnią milę bezpośrednio do mieszkań i domów. Bez funduszy europejskich zmiana jakości byłaby znacznie trudniejsza, a na pewno przesunięta znacznie w czasie.