Kobiety z województwa lubelskiego aż 139 razy wyszły za mąż za cudzoziemców. Najczęściej wybierały obywateli Wielkiej Brytanii czy Irlandii, rzadziej Niemców, Włochów czy Francuzów. - Ta tendencja utrzymuje się od lat 70. XX wieku. Kobiety częściej niż mężczyźni wybierają obcokrajowców - przypomina prof. Włodzimierz Piątkowski, socjolog z UMCS i UM.
Profesor dodaje, że obywatele Anglii czy Irlandii, z który- mi Polki decydują się na ślub, wcale nie muszą być rodowitymi wyspiarzami. - Częściej jest to jednak np. mężczyzna z Pakistanu lub Indii. Co ciekawe, z reguły Polki są lepiej od nich wykształcone. Z kolei ci cudzoziemcy pochodzą z niskiej klasy społecznej. Polki rzadko wychodzą np. za mąż za prawdziwego Irlandczyka - wyjaśnia profesor.
Natomiast mężczyźni z Lubelszczyzny wybierają najczęściej Ukrainki oraz Białorusinki. W zeszłym roku ożenili się z 53 cudzoziemkami. 30 z nich to właśnie Ukrainki. - Ma to związek z dążeniami tych kobiet do osiągnięcia lepszego statusu społecznego i poziomu życia. Widzą w Polakach szansę na lepsze życie - tłumaczy socjolog.
Prof. Piątkowski zaznacza, że większość Polek, które decydują się na ślub z obcokrajowcem, nie wraca do rodzinnego kraju. Z kolei Polacy chętniej zostają z Ukrainkami czy Białorusinkami w Polsce.
- Niestety, znaczna część tych małżeństw rozpada się po kilku latach. Ma to związek z ekonomią czy statusem społecznym „drugiej połówki”. Cudzoziemki, które wzięły ślub z Polakami, oczekują lepszego standardu życia i wybierają potem innych partnerów, np. Niemców lub Francuzów - przyznaje profesor.
Wśród małżonków cudzoziemców zdarzają się także obywatele Algierii czy Nigerii. Z kolei, Polacy biorą też śluby z obywatelkami Kamerunu czy Azerbejdżanu. Dwa lata temu lublinianka Kamila Wawrzycka wzięła ślub z Meksykaninem Juanem Carlosem Cano.
- Poznaliśmy się w 2004 roku, kiedy byłam na wymianie studenckiej w Meksyku. Poszłam do klubu ze znajomymi i tam właśnie pierwszy raz spotkałam Juana. Zakochaliśmy się w sobie. Później on przyjeżdżał na kilka miesięcy do Polski, a ja z kolei latałam do Meksyku. Na razie zostajemy w Lublinie, ale nie wiemy jeszcze, czy na stałe - mówi Kamila Wawrzycka-Cano.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?