10-letni Damian nie marzy o prezentach. - No może, żebym tutaj nie był na święta, żebym już wyszedł - wyjaśnił. To niezwykłe marzenie „żeby wyjść” dzieli z nim większość dzieci, które jak Damian przebywają na oddziałach Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Dziś rutynę szpitalnego życia ożywiły małym pacjentom odwiedziny niecodziennych gości: arcybiskupa Wiktora Skworca oraz mikołajów z katowickiego salonu Ferrari. Było sporo życzeń, słów otuchy, ale i radości.
Arcybiskup odwiedził pracowników i pacjentów z tzw. najtrudniejszych oddziałów: intensywnej terapii, onkologii, kardiochirurgii i neurochirurgii. Personelowi dziękował za pełną poświęcenia pracę. - Dla tych dzieci ważna jest nie tylko pomoc medyczna, ale i zwykłe okazanie serca czy przytulenie - powiedział. Pobłogosławił, pomodlił się, wspólnie z dziećmi śpiewał piosenki Arki Noego, potem już indywidualnie odwiedzał pacjentów i ich rodziców.
Jak komentowała dr hab. n. med. Grażyna Sobol-Milejska kierownik Oddziału Onkologi, Hematologii i Chemioterapii takie odwiedziny mają dla dzieci ogromne znaczenie. - Bardzo istotne jest wsparcie duchowe, wzmocnienie psychiki dzieci i rodziców, niesienie nadziei - mówiła. Jak dodała 6 grudnia to na oddziale i w szpitalu dzień szczególny i radosny.
- Świętujemy już właściwie od poniedziałku, dzieci były już odwiedzane przez różnych mikołajów, w tym przez grupy kibiców dwóch klubów - Ruchu Chorzów i GKS Katowice - wymieniała pani doktor. I dodała: Nasi pacjenci starają się normalnie funkcjonować. To takie same dzieci jak wszystkie inne. A nawet dzielniejsze. I tylko przejściowo chorują. Ale marzenia mają takie same, jak ich zdrowi koledzy.
Te zwykłe marzenia postanowili spełnić pracownicy i klienci katowickiego salonu Ferrari, którzy pod lecznicę zajechali kawalkadą luksusowych samochodów ferrari i maserati. Podobną akcję zorganizowali przed rokiem. Tak jak wtedy, tak i dziś pod szpital zajechali samochodami pełnymi prezentów.
- Mamy w paczkach słodycze, kredki, obrazki do kolorowania i wiele różnych upominków. Dostaliśmy informację, że w szpitalu jest ponad 350 dzieci, więc każde z nich zostanie obdarowane - zadeklarował Kuba Pietrzak, właściciel salonu Ferrari. Przyznał, że ubiegłoroczna mikołajkowa wizyta w GCZD była niezwykle poruszająca. - Zdecydowaliśmy, że na pewno nie przestaniemy robić takich akcji i będziemy tu przyjeżdżać póki będziemy mogli. Dlaczego? Dzieci to istoty szczególne, a ich choroba porusza serce chyba każdego. Trzeba się dzielić dobrem i tym co dostajemy - dodawał.
Mikołaje z Ferrari obdarowywali wszystkie dzieci, które spotykali w GCZD, ale w szczególności te przebywające na szpitalnych oddziałach. Ich wizyty na poszczególnych piętrach lecznicy wywoływały żywe poruszenie. Pani Kasia z synkiem Przemkiem w lecznicy przebywa już drugi miesiąc.
- To ciężki czas, bo drugie dziecko - 2-letnie - czeka w domu. Taka akcja, jak ta z mikołajami, jest dla nas naprawdę bardzo miła - mówiła pani Katarzyna.
Na widok wesołych mikołajów uśmiechały się nie tylko dzieci, ale i dorośli. Jedni i drudzy na chwilę - często bardzo krótką chwilę - zapominali, że to szpital. 4-letnia Marta z oddziału pediatrii i neurologii wieku rozwojowego przyznała mikołajom, że była grzeczna i odebrała podarunek. O czym marzy?
- Żeby być zdrowa - powiedziała cichutko. Razem z mamą - panią Joanną - jest w szpitalu drugi dzień. - Jesteśmy dobrej myśli i liczymy, że szybko wrócimy do domu. Proszę nam życzyć zdrowia - dodała mama dziewczynki.
Prezenty odebrał także 10-letni Damian z tego samego oddziału. Jak dodał wizyty mikołajów się nie spodziewał, bo najlepszy prezent już dostał. - Wstępnie jutro mam wyjść - pochwalił się.
- Innych marzeń nie mam, tylko żeby mnie już nie przytrzymali, żebym wyszedł na święta - dodał.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Tak wygląda Maluch dla Toma Hanksa. Jest cudny i biały ZDJĘCIA
MAYDAY Katowice Spodek 2017 ZDJĘCIA + WIDEO
Czy dostałbyś się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT
Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?