Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Gliwicach. Sprawca usłyszał łagodniejszy wyrok, ale go nie odsiedzi

Patryk Drabek
Proces Jerzego R. przed Sądem Okręgowym w Gliwicach.
Proces Jerzego R. przed Sądem Okręgowym w Gliwicach. P. Drabek
Jerzy R. pod koniec ubiegłego roku został prawomocnie skazany za znęcanie się nad 77-letnim mężczyzną i zamordowanie go. Ciało Helmuta K. wyrzucono do rzeki Kłodnica w Gliwicach w kwietniu 2016 roku. Zwłoki znajdowały się w walizce. Skazany był ciężko chory. W styczniu 2019 roku zmarł.

Jerzy R. mieszkał z Helmutem K. Mało tego, miał się nim opiekować. Sąd Okręgowy w Gliwicach wydał wyrok 14 sierpnia 2018 roku. Jerzy R. miał trafić za kratki na 25 lat. Sędzia Adam Chodkiewicz, przewodniczący składu sędziowskiego, w uzasadnieniu podkreślał między innymi to, że wyjaśnienia oskarżonego nie pokrywały się z opiniami biegłych. Poza tym sąd zwrócił uwagę na zachowanie Jerzego R. po śmierci Helmuta K. i fakt, że nie wezwał służb ratowniczych. Już 12 czerwca wygłoszono mowy końcowe.

- To dzień podsumowania tego, co wydarzyło się ponad dwa lata temu, a co 4 kwietnia 2016 roku wstrząsnęło mieszkańcami Gliwic i nie tylko. Zbrodnia zabójstwa i niegodny pochówek w walizce, która miała spocząć na dnie rzeki, to z pewnością powód do tego, by winny tego czynu został przykładnie ukarany. Niemal roczne śledztwo pozwoliło na zgromadzenie ogromnej liczby dowodów - rozpoczęła swoją mowę końcową prokurator Małgorzata Kozicka z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Prokurator przypomniała wówczas najważniejsze ustalenia, mówiąc m.in. o tym, że oskarżony nie dbał o Helmuta K. i nie wezwał pomocy, gdy ten tego potrzebował. Podkreślała, że zatrzymanie Jerzego R. było efektem intensywnych działań gliwickiej prokuratury i policjantów z Wydziału Kryminalnego KMP w Gliwicach. Kluczowa w śledztwie dotyczącym zabójstwa była opinia histopatologiczna. Helmut K. żył, gdy morderca pakował go do walizki. Przyczyną zgonu 77-letniego mężczyzny było gwałtowne uduszenie „w wyniku zatkania górnych dróg oddechowych”. Na ciele ofiary znaleziono liczne sińce, które powstały, gdy sprawca uderzał go twardym i tępym narzędziem.

Jerzy R. nie przyznał się do znęcania się nad Helmutem G. i do tego, że go zamordował. Potwierdził jedynie, że zbezcześcił zwłoki. Mecenas Michał Kuźnik, obrońca oskarżonego, podkreślał, że wnosi o uniewinnienie Jerzego R. Jego zdaniem, prokuratura od samego początku przedstawiała taki pogląd, że stan zdrowia Helmuta K. pogorszył się od chwili, gdy obaj mężczyźni się spotkali. Dodał, że z zeznań świadków nie wynika, by R. zaniedbywał swoje obowiązki. Dlaczego Jerzy R. wrzucił walizkę ze zwłokami do rzeki? Według adwokata, wiązało się to z ostatnią wolą Helmuta K., który... „chciał być w morzu”.

Zwłoki w walizce w Gliwicach. Jerzy R. zapakował ciało Helmuta H. i wrzucił do rzeki, bo ten „chciał być w morzu” CZYTAJ WIĘCEJ

W grudniu ubiegłego roku sprawą zajął się Sąd Apelacyjny w Katowicach. Zmieniono zaskarżony wyrok w najbardziej istotnym punkcie, a więc tym dotyczącym kary za zabójstwo (złagodzono ją do 15 lat więzienia).

- W związku z tym wymierzono karę łączną 16 lat pozbawienia wolności - przekazał sędzia Robert Kirejew, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

Jak tłumaczył, sąd wziął pod uwagę wiek Jerzego R. (ponad 60 lat) oraz okoliczności sprawy. - Kara 25 lat pozbawienia wolności byłaby dla oskarżonego równoznaczna z dożywociem - podkreśla sędzia Kirejew. Jerzy R. był ciężko chory. Zmarł w tym miesiącu.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto