Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Myszków: kto sfinansuje budowę schroniska?

Krzysztof Suliga
W schronisku przy ul. Szpitalnej psy mają bardzo dobrą opiekę
W schronisku przy ul. Szpitalnej psy mają bardzo dobrą opiekę Krzysztof Suliga
Miasto nie ma pieniędzy na nowe schronisko dla psów

W ubiegłym roku miała ruszyć budowa schroniska dla psów przy ul. Porębskiej w Myszkowie. Jak na razie nie wiadomo jednak czy do inwestycji w ogóle dojdzie. Decyzja należy do burmistrza. Tymczasem Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego przesłał do SANiKO, które zarządza schroniskiem przy ul. Szpitalnej, ponaglenie do zamknięcia obiektu.
Gmina Myszków może więc mieć poważne problemy z ochroną przed bezdomnymi zwierzętami. W ciągu roku pracownicy SANiKO wyłapują w mieście około 300 psów. Spółka bierze za usługę ryczałtem 120 tys. zł. Przy okazji zajmuje się sprzątaniem z terenu gminy padliny, którą zbiera i przekazuje do utylizacji bez pobierania dodatkowych opłat.
– Psy są umieszczane w naszym schronisku, czipujemy je, leczymy, dbamy o nie, żywimy. Dla wielu z nich znajdujemy nowe domy – mówi Janusz Ziobro, prezes SANiKO. – Według naszego rozeznania nie ma w promieniu 150 km schroniska, które dysponowałoby wolnymi miejscami. Tak duża odległość spowoduje, że koszty jakie poniesie gmina, będą siłą rzeczy kilkakrotnie wyższe, niż ma to miejsce obecnie. Średni koszt opłaty za jednego psa to około 1000 zł. Myszków jest obecnie jedną z nielicznych gmin, gdzie nie ma problemu bezdomnych psów. Pracownicy schroniska, po zgłoszeniu, niemal natychmiast udają się na miejsce.
– Gruntem pod budowę schroniska dysponuje gmina a dodatkowo jest na nią wydana decyzja o ustaleniu inwestycji celu publicznego jaką jest schronisko - wyjaśnia J. Ziobro. – To decyzja niezbywalna, bo przy ul. Porębskiej nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Gmina musi najpierw wystąpić o wydanie pozwolenia na budowę. Dopiero kiedy ją uzyska, można będzie rozstrzygnąć w jaki sposób będzie finansowana.
Pierwszy wariant to utworzenie pomiędzy gminami podmiotu gospodarczego, który wybuduje to schronisko i będzie je obsługiwał. Gmina Myszków miałaby aportem wnieść do spółki teren i pozwolenie na budowę. Wspólnik pieniądze na powstanie schroniska, które obsługiwałoby dwa powiaty. Ten wariant jest jednak nierealny. Drugie rozwiązywanie zakłada przekazanie SANiKO aportem gruntu jako zwiększenie kapitału zakładowego. SANiKO mogłoby zawrzeć np. porozumienie z gminną spółką z innego miasta. Wspólnik dałby kapitał na budowę a później spółki prowadziłyby wspólnie schronisko. Trzeci wariant zakłada kapitał zewnętrzny od podmiotu gospodarczego. Do SANiKO wpłynęła ostatnio od jednej z myszkowskich firm propozycja wspólnej inwestycji. - Najlepszym rozwiązaniem dla nas byłaby budowa schroniska bez obciążania budżetu miasta. Zdając sobie sprawę z tego, że gmina powinna rozwiązywać problem bezdomności psów, zaczynam podchodzić do tego biznesowo dlatego, że pojawiły się podmioty zainteresowane wspólnym przedsięwzięciem z SANiKO. Dlatego też trzeba przygotować bardzo dobrą ofertę biznesową dla firm, które wstępnie proponują współpracę przy budowie schroniska. Jeżeli się nie uda zrealizować takiego wariantu, gmina będzie musiała sama zmierzyć się z problemem bezdomności psów – mówi burmistrz Włodzimierz Żak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto