Najgorsza instytucja publiczna w powiecie mikołowskim [WYNIKI]

Starostwo Powiatowe w Mikołowie wygrało w naszym internetowym plebiscycie na najgorszą instytucję publiczną w Mikołowie i powiecie. Zdobyło 1353 głosy. Na drugim miejscu znalazł się Urząd Miasta w Mikołowie z 1243 głosami. Trzeci jest Urząd Gminy w Wyrach, który otrzymał 1117 głosów.

- Jestem bardzo zaskoczony wynikiem głosowania, bo z naszej ankiety, którą przeprowadziliśmy w starostwie, wynika, że mieszkańcy są zadowoleni z obsługi i jakości naszej pracy - nie kryje zdziwienia Henryk Jaroszek, starosta powiatu mikołowskiego.

Internacu skarżą się, że w mikołowskim starostwie urzędnicy są opieszali, a załatwienie jakiejkolwiek sprawy od ręki graniczy tam z cudem.

- Wymieniałem dowód rejestracyjny i odbierałem nowe tablice, bo kupiłem nowy samochód. Sądziłem, że załatwię to od ręki, ale się pomyliłem, bo poinformowano mnie, że wcześniej trzeba się umówić - opowiada pan Karol (nazwisko do wiadomości redakcji). - Czy to pałac królowej angielskiej czy urząd publiczny?! - denerwuje się nasz Czytelnik.

Henryk Jaroszek zapewnia, że takie sytuacje w starostwie się nie powtórzą.

- W wydziałach geodezji i komunikacji mieszkańcy rzeczywiście mogą się umówić na konkretny dzień i godzinę, ale po to, aby nie stać w kolejce w urzędzie - tłumaczy starosta.

- Wiem, że niektórzy narzekają, że zbyt długo zwlekamy z wydawaniem zezwoleń na budowę. Czas oczekiwania to w takich przypadkach 65 dni. To zgodne z przepisami. Nie przekraczamy tego terminu, dzięki temu radzimy sobie i wbrew obiegowej opinii, sprawy idą sprawnie - ocenia Jaroszek.

Zapewnia, że wynik naszego plebiscytu traktuje poważnie. - To dla nas sygnał, że nie jest idealnie. Jako szef chcę, aby urzędnicy byli uprzejmi dla mieszkańców i kompetentni, a starostwo - przyjazne. Dlatego mamy salę przyjęć, bawialnię dla dzieci i przewijak - wylicza Jaroszek.

Dodajmy, że w sumie w plebiscycie na najgorszą instytucję w Mikołowie i powiecie na portalu mikolow.naszemiasto.pl oddaliście 5226 głosów.