Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebieski wieloryb w woj. śląskim - jest już druga ofiara w regionie

Katarzyna Domagała-Szymonek, Katarzyna Kapusta
Niebieski wieloryb w woj. śląskim [Blue Whale Challenge]. W poniedziałek do jednego ze szpitali psychiatrycznych na Śląsku został przewieziony 15-letni mieszkaniec Gliwic. Chłopiec miał głębokie rany cięte na przedramionach. Część z nich wymagała natychmiastowego szycia. Pytany dlaczego pociął się, powiedział: „grałem w niebieskiego wieloryba“. Do podobnego zdarzenia doszło w Zabrzu.

Teraz policja sprawdza, czy rzeczywiście za samookaleczeniem ucznia gimnazjum stoi niebezpieczna gra, która w ostatnich tygodniach trafiła do Polski.

Niebieski wieloryb w woj. śląskim - jest pierwsza ofiara. Będą narady z dyrektorami szkół

O zdarzeniu policję poinformował kurator przydzielony chłopakowi. Do domu wezwała go mama 15-latka, kiedy zobaczyła u syna pocięte ręce. Chłopiec sam przyznał, że do pocięcia się skłoniła go gra niebieski wieloryb.

Lubelskie kuratorium, podobnie jak śląskie ostrzega przed niebezpieczną grą...

- Policjanci z Łabęd wszczęli w tej sprawie dochodzenie - potwierdza Marek Słomski, oficer prasowy KMP w Gliwicach. - Zabezpieczyli tablet oraz inne sprzęty, na których 15-latek korzystał z internetu - dodaje.

Mundurowi złożyli też wniosek o umieszczenie chłopca na obserwacji w jednym ze śląskich szpitali psychiatrycznych. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do podobnego zdarzenia doszło w Zabrzu gdzie policja poinformowała o kolejnym okaleczeniu pod wpływem tej gry.

- Stwierdziliśmy jeden przypadek, jednakże ze względu na dobro dziecka nie udzielamy żadnych informacji - mówi st.sierż. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji. - Dziecku została udzielona pomoc, a obrażenia nie zagrażają jego życiu - dodaje at. sierż. Agnieszka Żyłka.

Zabrzańska policja stroni od udzielania informacji na ten temat. - Z naszych informacji wynika, że z uwagi na szum medialny i liczne doniesienia prasowe dzieci zaczęły się interesować tym tematem - wyjaśnia rzecznik.

Czym jest Niebieski wieloryb?

Niebieski wieloryb to gra internetowa, która w Polsce pojawiła się kilka tygodni temu. Podobno swoje początki miała w Rosji, gdzie rzekomo miała przyczynić się do śmierci ponad 130 młodych ludzi. Uczestnicy mają do wykonania przez kolejne dni 50 zadań. Zleca je im wirtualny „opiekun“. Polecenia zaczynają się od banalnych czy śmiesznych żartów. Szybko zamieniają się w poważne i niebezpieczne dla zdrowia i życia. Mają doprowadzić m.in. do załamania psychicznego czy okaleczania się. Ostatnim zadaniem ma być samobójstwo.

- Te wydarzenia powinny być dla rodziców sygnałem ostrzegawczym, by zwrócili uwagę na wszystkie niestandardowe zachowania swoich dzieci - komentuje prof. Marek Walancik, prorektor Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej, ekspert w zakresie nauk o bezpieczeństwie. - W ich świecie pojawił się nowy wychowawca, którym jest przestrzeń wirtualna. Z jednej strony ma on wiele zalet, z drugiej stwarza ogromne zagrożenie. Stąd uwaga dorosłych powinna być wyostrzona - dodaje.

Jaki jest cel tego typu gier?
Przeczytaj następną stronę...

Niebieski wieloryb w woj. śląskim - jest pierwsza ofiara. Będą narady z dyrektorami szkół

- W internecie panuje zasada, że im bardziej coś przeraża, szokuje, wywołuje emocje, tym ma większą szansę na zaistnienie. A to jest główny cel tego typu publikacji. Nie zapominajmy, że w internecie jest wielu dewiantów, którzy naprawdę chcą skrzywdzić inne osoby. Wiemy o stronach, na których promowane są samookaleczenia czy zachęcanie do samobójstw. Nie mamy stuprocentowej pewności, co kryje się za niebieskim wielorybem - mówi Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Niebieski Wieloryb. Psycholog Maciej Wamka o zagrożeniach gry

Zdarzenie z Gliwic nie jest pierwszym przypadkiem samookaleczenia, do jakiego doszło w Polsce w związku z tą grą. W piątek media obiegła informacja o trojgu nastolatków z woj. zachodniopomorskiego, którzy mieli wyciąć sobie na ciele symbol gry. Szczecińska Prokuratura Okręgowa wszczęła już śledztwo. Ostrzeżenie na temat niebieskiego wieloryba wydały Ministerstwo Edukacji Narodowej, Komenda Główna Policji, Rzecznik Praw Dziecka oraz Prokuratura Krajowa. Do rodziców ma trafić list z informacją o zagrożeniu.

Do sprawy odniosło się również Kuratorium Oświaty w Katowicach.

- W związku z sygnałami dotyczącymi gry internetowej niebieski wieloryb poruszymy ten problem w trakcie najbliższych narad z dyrektorami szkół oraz uwzględnimy go w tematyce zbliżających się konferencji, organizowanych w ramach kampanii zapobiegających cyberprzemocy, jakie prowadzimy na terenie województwa śląskiego - informuje Anna Kij, dyrektor Wydziału Strategii i Współpracy z Jednostkami Samorządu Terytorialnego.

Dodaje też, że kuratorium systematycznie prowadzi działania związane z zapobieganiem cyberprzemocy czy e-uzależnieniom, które są adresowane do nauczycieli, uczniów, dyrektorów szkół czy samorządów uczniowskich. - Jednym z nich jest współorganizacja od 2015 roku ze śląskim komendantem wojewódzkim policji konferencji szkoleniowych "W sieci elektronicznej przemocy" - informuje.

Rodzice, którzy mają pytania czy wątpliwości, zawsze mogą dzwonić pod bezpłatny numer 800 100 100.

Otrzymają tam informacje o zagrożeniach płynących z internetu oraz o sposobach radzenia sobie z nimi.
Przeczytaj następną stronę...

Niebieski wieloryb w woj. śląskim - jest pierwsza ofiara. Będą narady z dyrektorami szkół

Zaś dzieci i młodzież, którzy potrzebują pomocy i chcą z kimś porozmawiać o swoich problemach, mogą dzwonić pod bezpłatny telefon 800 121212. To Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży działający przy Rzeczniku Praw Dziecka.

Inny numer wart zapamiętania i wykorzystania w trudnych momentach to 116 111 - to darmowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży.

Czytaj również:
Niebieski Wieloryb - dzieci wykonują przerażające zadania. Ta gra to śmiertelne zagrożenie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto