Nowa Rada Miasta w Katowicach: oto jakie radni szyją koalicje...

W poniedziałek, 1 grudnia, odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Miasta kadencji 2014 - 2018. W miejskich ławach zasiadło 26 radnych, brakowało dwóch - Piotra Uszoka oraz Marcina Krupy, który w drugiej turze wyborów został wybrany na prezydenta Katowic. Obaj panowie mandatów nie objęli, Krupa w przyszłym tygodniu zostanie zaprzysiężony na prezydenta. Jego miejsce w radzie zajmie wówczas Marek Chmieliński. Z kolei Piotr Uszok ma zostać doradcą w gabinecie Krupy, jeśli tak się stanie, mandat po nim weźmie Tomasz Szpyrka.

Nowa Rada Miasta w KatowicachPierwsza sesja nowej Rady Miasta w Katowicach ZDJĘCIA

Nieobecność obu panów nie przeszkodziła w pierwszej sesji. Porządek posiedzenia był skromny: radni odebrali z rąk przewodniczącego Miejskiej Komisji Wyborczej - sędziego Mariusza Witkowskiego - zaświadczenie o wyborze na radnego, złożyli ślubowanie oraz wybrali przewodniczącą.

Mandaty w nowej Radzie Miasta podzielone są między cztery ugrupowania, najwięcej, bo 12 ma Forum Samorządowe i Piotr Uszok, osiem - Platforma Obywatelska, sześć - Prawo i Sprawiedliwość, a dwa Ruch Autonomii Śląska.
Radni wszystkich klubów zapowiadają chęć współpracy. Współpracować na pewno musi FSiPU, bo choć ugrupowanie ma najwięcej mandatów, to nie ma bezwzględnej większości w radzie, potrzebnej do rządzenia.

W minionej kadencji sytuacja była podobna, tyle że najwięcej mandatów - 13 - miało PO, ale choć wybory Platforma wygrała, nie rządziła i przeszła do opozycji. Najpierw bowiem Forum (10 mandatów) weszło w koalicję z radnymi PiS (4 mandaty), potem do klubu FSiPU dołączył radny PO - Tomasz Szpyrka, tym samym w koalicji z PiS Forum mandatów miało 15 i bezwzględną większość.

Po wyborach sytuacja jest analogiczna, FSiPU wybory wygrało, większości nie ma, róznica polega na tym, że ma za to zdolność koalicyjną.

- Koalicji na razie nie ma. Chcemy współpracować ze wszystkimi, taka deklaracja jest powtarzana przez prezydenta elekta - Marcina Krupę, jak i przez przewodniczącą Krystynę Siejną. Dotychczasowe rozmowy wskazują jednak, że koalicja będzie wzorem poprzednich kadencji między Forum a PiS-em - powiedział Jerzy Forajter, radny FSiPU, a w poprzedniej kadencji przewodniczący Rady Miasta z ramienia swojego ugrupowania.

Piotr Pietrasz, szef katowickich struktur PiS oraz przewodniczący klubu partii w RM potwierdza. - Mamy takie plany, aby współpracować. Szczegóły tej współpracy poznają państwo, gdy zostanie podpisane porozumienie, na pewno będzie to udział we władzy wykonawczej - powiedział.

Oto nowa Rada Miasta w Katowicach ZDJĘCIA

Transakcja między ugrupowaniami jest zawsze wiązana: głosy w zamian za posady. PiS, to już pewne ma mieć swojego wiceprezydenta (w minionej kadencji stanowisko to objął Michał Luty), na pewno też radni ugrupowania otrzymają funkcje - przewodniczących, albo wiceprzewodniczących - w komisjach w Radzie Miasta (komisji jest dziewięć).

Na propozycję współpracy czekają też radni PO. - Rozmowy o koalicji się toczą, niestety nie z PO, a między Forum a PiSem. Czekamy, nikt się do nas na razie nie zgłosił, jeśli propozycję otrzymamy, będziemy ją rozważać - wyjaśnił Witold Witkowicz, szef klubu. Jeślioferty nie będzie, klub przejdzie do opozycji.

Otwarty na współpracę jest też najmniejszy klub w RM, którego tworzą radni Ruchu Autonomii Śląska. Przypomnijmy, że RAŚ po raz pierwszy zdobył mandaty w Katowicach, reprezentują go Aleksander Uszok, który ubiegał się o fotel prezydenta oraz Marek Nowara. Obaj panowie, choć w radzie po raz pierwszy, w samorządzie już działali - obaj pełnili funkcję przewodniczących Rad Jednostek Pomocniczych, Uszok w Kostuchnie, Nowara w Wełnowcu. Co planują?

- Czekamy, w tym tygodniu będą spotkania w sprawie prac w komisjach - mówił we wtorek Uszok. - Jesteśmy otwarci na współpracę, ale mamy też swoje punkty programowe, które chcemy realizować - dodaje. Najważniejszy, to wzmocnienie roli i znaczenia w rządzeniu miastem rad dzielnicowych. - Już przed zaprzysiężeniem odbyłem kilka spotkań z radami, jesteśmy już na etapie konsultowania zmian w statutach. Ważne, aby te zmiany, które będą przecież na kilkanaście lat, były przemyślane - tłumaczy Uszok.