Wszystko dzięki projektowi "Twoja firma - nowe horyzonty", sfinansowanym z pieniędzy unijnych. Realizował go Powiatowy Urząd Pracy w Mikołowie (siedziba w Łaziskach). Brało w nim udział 60 osób z naszego powiatu.
Uczyły się przedsiębiorczości. Została im przekazana podstawowa wiedza z prowadzenia własnej działalności gospodarczej, między innymi to, jak stworzyć biznesplan. Wszystko po to, by otworzyć własną firmę. Z 60 połowa otrzymała 40 tysięcy złotych na rozkręcenie swojego biznesu. Piątka założyła firmy bez wsparcia. Dodatkowo przyznane zostało dla 30 osób także wsparcie pomostowe na pokrycie opłat obligatoryjnych związanych z prowadzeniem firmy, a kolejnych 23 uczestników otrzymało wsparcie na rok.
Pieniądze przyznane - no i powstały sklepy, winiarnia, lodziarnia, ośrodek szkolenia kierowców czy biuro rachunkowe. Michał Kazimierczak otworzył zakład fotograficzny w Mikołowie. - Te pieniądze mi były bardzo potrzebne - mówił podczas konferencji podsumowującej projekt, która odbyła się w piątek w Białym Domku w Paniówkach. - Mogłem dzięki nim zakupić nowy sprzęt.
Zwrócił również uwagę, jak bardzo ważna jest "pomostówka" w jego przypadku, ale także i innych uczestników. - Pierwszy rok działalności jest bardzo niepewny - tłumaczył. - A "pomostówka" pozwala nie martwić się o niezbędne wydatki, o to, że wpadniemy w wielkie kłopoty finansowe. Możemy myśleć o rozwoju firmy. Z kolei Bożena Chowaniec, która prowadzi biuro architektoniczne w Łaziskach, zwróciła uwagę na plusy, jakie daje praca we własnej firmie.
- Mam dwuletnie dziecko - wyjaśniała. - Teraz sama decyduję ile czasu spędzam w pracy, a ile w domu. Podczas konferencji wykład wygłosił socjolog prof. Marek Szczepański. - Mikrofirma to pewien typ wspólnoty - mówił. - Gdy nastają trudne czasy, ta wspólnotowość jest bardzo ważna. Zwracał także uwagę na bardzo ważną rolę, jaką odgrywa wykształcenie przy zakładaniu własnej działalności.
Tylko jedna z osób, którym udało się otworzyć swój biznes po tym projekcie, legitymowała się wykształceniem podstawowym. Poszanowanie pracownicze było kolejną ważną kwestią, na którą zwrócił uwagę socjolog. Funkcjonalny analfabetyzm i funkcjonalny alfabetyzm - o tym także mówił do siedzących na sali uczestników Szczepański.
Pierwsze pojęcie odnosi się do sytuacji, w której osoby nieposiadające wykształcenia, albo też i je posiadające, nie potrafią wykorzystać wiedzy do tego, by sprawnie funkcjonować w codziennym życiu w nowoczesnym społeczeństwie. Drugie określenie to odwrotna sytuacja. Osoby, które posiadają wysoki poziom alfabetyzmu, uczą się przez całe życie i wtedy gospodarka oparta na wiedzy ma wyższą jakość kapitału ludzkiego. - Polska zajmuje obecnie 24 miejsce na liście funkcjonalnego alfabetyzmu - mówił prof. Szczepański
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?