Panie od rządzenia, panowie od energii

Jak najwięcej światła!
- W ostatnich latach obserwujemy coraz większy udział kobiet w procesie projektowania i budowania domu, jednak głównie w zakresie jego wyglądu i funkcjonalności - komentuje architekt Monika Kupska-Kupis . - Panie mniej interesują się czynnikami warunkującymi standard energetyczny budynku i klimat wewnątrz pomieszczeń, a przecież w budynkach spędzamy nawet do 90 procent życia - mówi architekt i wyjaśnia: "W niektórych domach brakuje światła dziennego, które w dużym stopniu odpowiada za dobre samopoczucie mieszkańców. Z badań wynika, że dobry klimat w pokoju dziecka, uzyskany dzięki dużej ilości światła dziennego i świeżego powietrza w pomieszczeniu, może podnieść zdolność uczenia się nawet o 15 procent".

Nie tylko cena i lokalizacja
Wiedza dotycząca energetycznych potrzeb budynku przydaje się nie tylko budującym, ale też kupującym dom lub mieszkanie. To od standardu energetycznego zależy, jak dużo ciepła będzie uciekać z budynku zimą i jak wysokie będą opłaty za ogrzewanie. Dlatego do listy kryteriów wyboru domu, obok ceny i lokalizacji, warto dodać pozycję: ilość energii zużywanej do ogrzewania. Jej wartość zależy głównie od izolacyjności termicznej ścian, dachu i podłogi, energooszczędności okien oraz drzwi, ale też od zysków ciepła z promieniowania słonecznego, czyli od właściwego usytuowania okien względem stron świata, a także od rodzaju i wydajności źródła ciepła.

Jaki standard energetyczny?
- Aby dowiedzieć się, jaki jest standard energetyczny budynku, trzeba zapytać o świadectwo charakterystyki energetycznej - radzi ekspert Piotr Pawlak. Natomiast, aby oszacować koszty zużycia energii w mieszkaniu, należy pytać o zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzania.

- Dla domu energooszczędnego wskaźnik ten nie powinien być wyższy niż 70 kWh na mkw. na rok. Oznacza to, że do ogrzania jednego metra kwadratowego budynek potrzebuje nie więcej niż 70 kWh energii - wyjaśnia Piotr Pawlak.

- Warto także zapytać o materiał izolacyjny. Jeżeli na ścianie ma grubość poniżej 15 cm, a w dachu mniej niż 20 cm - nie możemy spodziewać się, że jest to dom energooszczędny - przekonuje ekspert.