Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parytet w Zagłębiu? Ile kobiet jest w urzędach miejskich?

Tomasz Szymczyk
Od 2010 r. obowiązuje ustawa parytetowa, zgodnie z którą na listach wyborczych musi być nie mniej niż 35 proc. kobiet i nie mniej niż 35 proc. mężczyzn.

Sprawdziliśmy, jak ta sytuacja wygląda w lokalnej polityce. Okazuje się, że w urzędach zagłębiowskich miast parytet ma się całkiem dobrze, gorzej jest w radach miejskich, gdzie pań jest zdecydowanie mniej.

Najbardziej sfeminizowanym miastem Zagłębia jest zdecydowanie Czeladź. Burmistrz i jego zastępca to kobiety. Kobieta stoi na czele Rady Miasta. Panie stanowią także większość wśród szefów wydziałów UM.

- Feminizacja w urzędzie to stan, jaki zastaliśmy. Ten proces rozpoczął się już wcześniej. Kobiety przeważają wśród pracowników urzędu. Panie, które donas przychodzą, są bardziej przygotowane do pełnienia tych funkcji. U kobiet awans nie jest dziełem przypadku, bo bardzo się starają - mówi Teresa Kosmala, burmistrz Czeladzi.

- Czeladź to małe miasto. Wszyscy się znają. Wynik wyborów to kwestia zaangażowania kobiet w kampanię wyborczą - dodaje.

Z panią wiceprezydent i przewodniczącą rady współpracuje na co dzień Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej.

- Trudno mi oceniać, czy panie są niedoceniane podczas wyborów. Przy układaniu list obowiązują parytety, lecz to wyborcy dokonują wyboru. Osobiście dobierając sobie współpracowników zawsze staram się kierować kompetencjami i doświadczeniem - mówi Zbigniew Podraza.

Ciekawa sytuacja panuje w Sosnowcu. Wśród naczelników UM liczba kobiet i mężczyzn jest prawie równa - 16 mężczyzn i 15 kobiet. Zgoła odmienna sytuacja panuje natomiast w RM. Na 28 radnych są tylko trzy panie.

To i tak dobry wynik, bo w poprzedniej kadencji w radzie zasiadali sami mężczyźni.

Jedną z radnych jest Halina Sobańska, która nie od dziś walczy o prawa kobiet. Forsuje m.in. używanie w urzędzie kobiecych form takich jak naczelniczka czy prezydentka. Próbowała też - bezskutecznie - utworzyć w radzie koło kobiet.

- Dużo jeszcze musimy pracować nad zmianą świadomości społecznej. Ciągle pokutuje stereotyp, że polityk to mężczyzna, a kobiety nie powinny się do tego mieszać - uważa Halina Sobańska. - Na część spraw patrzymy inaczej niż mężczyźni, inaczej nie znaczy gorzej. Obecność mężczyzn i kobiet w polityce może nieść tylko pozytywne skutki - dodaje radna.

Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec pozostają więc na razie w tyle za Czeladzią i... telewizyjnymi Wilkowyjami (serial "Ranczo"), gdzie po ostatnich wyborach też rządzą kobiety, na czele z główną bohaterką serialu - Lucy.

Radni to najczęściej mężczyźni

Tylko 3 kobiety na ogólną liczbę 28 radnych piastują mandat w Sosnowcu. To najniższy wynik w Zagłębiu. Sześć pań zasiada w radach miejskich w Dąbrowie Górniczej (na 20 radnych), Będzinie (23 radnych) i Czeladzi (21 radnych). Siedem przedstawicielek płci pięknej dostało się do rady w Zawierciu (24 miejsca), osiem - w Jaworznie (15 miejsc).

Względny parytet panuje wśród naczelników wydziałów urzędów miast.

Panie są górą w Dąbrowie Górniczej (14 do 9), Będzinie (9 do 6) i Czeladzi (8 do 1!). Niemalże po równo kobiet i mężczyzn rządzi wydziałami w Sosnowcu (15 kobiet i 16 mężczyzn) i Zawierciu (8 kobiet i 10 mężczyzn).

W Zagłębiu mamy dwie kobiety-wiceprezydentów. To Iwona Krupa w Dąbrowie Górniczej i Agnieszka Czechowska-Kopeć w Sosnowcu. Czeladzią rządzą burmistrz Teresa Kosmala i wiceburmistrz Teresa Wąsowicz. Radzie miejskiej w tym mieście przewodzi Jolanta Moćko, w Dąbrowie Górniczej funkcję tę pełni Agnieszka Pasternak.

Kobiety spełniają ważną rolę

Z prof. Krzysztofem Czekajem, socjologiem z UŚ, rozmawia Tomasz Szymczyk

W urzędach pracuje wiele kobiet, tymczasem w radach miejskich można je policzyć na palcach. Dlaczego?
Trzeba się przyjrzeć grze politycznej i zobaczyć, ile sztabów wyborczych jest zorganizowanych przez kobiety. Ciągle pokutuje myśl, że kobieta jest dodatkiem i wynikiem modnych dzisiaj parytetów.

Czy parytet jest lekarstwem na większą liczbę kobiet w polityce? Decydować będą chyba predyspozycje, a nie płeć?
Gdyby mogły decydować predyspozycje i doświadczenie, to byłoby wspaniale. Powiedzmy sobie szczerze, kobiety mogą coś osiągnąć, ale giną wśród mężczyzn, co widać w szczególności po PiS-ie, ale także i po PO. Boję się trochę powtórki z "Seksmisji", że stwierdzą, że panowie są niepotrzebni. Kobiety w samorządzie spełniają znaczącą rolę. Coraz częściej patrzy się na kompetencje, a tu kobiety biją panów na głowę. Oczywiście są też wspaniali samorządowcy-mężczyźni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto