Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarki TS Mitech już od 15 lat dzielnie walczą o kolejne sukcesy. Gratulujemy! [ZDJĘCIA]

JAK
W tym roku klub TS Mitech Żywiec świętuje 15-lecie. Kiedy powstawał, zapewne niewiele osób wierzyło w powodzenie tej inicjatywy; zwłaszcza, że w Polsce piłka żeńska cały czas jest na dorobku. Ale dzięki ciężkiej pracy i iście góralskiemu uporowi udało się mu osiągnąć sukces. I to niejeden!

"Piłkarki TS Mitech, co napawa nas dumą i radością, swoimi występami przykuwają zainteresowanie i wywołują emocje wśród wielu sympatyków futbolu w żeńskim wydaniu nieprzerwanie do 15 lat - napisał w katalogu poświęconym jubileuszowi Jan Szupina, prezes Towarzystwa Sportowego Mitech Żywiec.

I dodał: "Czas ten upłynął bardzo szybko. Mieliśmy nieskrywaną satysfakcję fetować we wspomnianym okresie sporo sukcesów. Samo powstanie klubu i wszelkie z tym związane kwestie organizacyjne wymagały olbrzymiego zapału i zaangażowania. Ale warto było. Drużyna po piłkarskich szczeblach wspinała się konsekwentnie od II ligi o charakterze wojewódzkim, aż po najwyższy poziom Ekstraligi z zespołami mającymi w kobiecej piłce duże tradycje w skali całej Polski” - podkreślił prezes Szupina, a w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim dodał: - Nie ulega wątpliwości, że to jest moje dziecko, którym się opiekuję na ile starcza mi sił - powiedział prezes Szupina, którego przygoda z piłką nożną zaczęła się w 1957 roku, kiedy to brat przyprowadził go na trening trampkarzy do Czarnych Żywiec.

Jan Szupina przeszedł wszystkie szczeble piłkarskiej kariery - od trampkarza po prezesa klbu i tylko z powodu problemów osobistych - poważnej choroby żony - wycofał się z działalności sportowej. Po śmierci żony Jan Szupina zdecydował się wrócić do działalności sportowej. Żeby nie robić konkurencji kolegom wraz z Tadeuszem Bednarzem i Janem Łuczakiem założyli pierwszy na Żywiecczyźnie żeński klub piłki nożnej - Towarzystwo Sportowe Mitech. Nazwa klubu była ściśle związana z głównym sponsorem jakim była firma Mitech Chemia Budowlana z Żywca.

- Na początku to była zabawa. Zawsze na początku roku pytałem dziewczyny czy bawimy się dalej, ale kiedy awansowały do Ekstraligi to zabawa się skończyła - wspomina prezes Szupina.

Na początku drużyna opierała się na uczennicach gimnazjów i szkół średnich z Żywca i okolicy. Po kilku treningach i meczach kontrolnych drużyna została zgłoszona do rozgrywek II ligi grupy śląskiej sezonu 2003/2004. Debiut wypadł znakomicie, bo drużyna trenowana przez Jana Łuczaka zajęła... 5. miejsce w ligowej tabeli.

Od tego czasu zaczął się systematyczny, trwający nieprzerwanie do dzisiaj, rozwój drużyny okraszony kolejnymi sukcesami. Już latem 2005 roku, kiedy rozgrywki dobiegły końca TS Mitech został sklasyfikowany na najniższym stopniu podium. Kolejnym wielkim krokiem było zdobycie w sezonie 2005/2006 mistrzostwa II ligi gr. śląskiej, uprawniającym do barażowej batalii o awans na wyższy poziom rozgrywek. Wprawdzie piłkarki TS Mitech uległy drużynie z Kielc, ale zdobyte doświadczenie zaprocentowało niedługo później - w sezonie 2006/2007 TS Mitech obronił mistrzowski tytuł II-ligowy, ale i poszedł za ciosem w barażu o I ligę i efektownie pokonał kielecką Koronę 8:0.

Beniaminek nie przestraszył się rywalek i w sezonie 2007/2008 zajął 2. miejsce.

„Sezon 2008/2009 ułożył się dla podopiecznych Beaty Kuty tak znakomicie, że wpierw zapracowały na miano mistrzyń I ligi, by po zwycięskim 1:0 barażu ze Stilonem Gorzów Wielkopolski awansować do elitarnej, wówczas tylko 6-zespołowej żeńskiej Ekstraligi” - czytamy w okolicznoścowej publikacji „15 lat klubu TS Mitech Żywiec 2003-2018”. Kolejne lata to walka o zajmowanie jak najlepszych miejsc w Ekstralidze, która została poszerzona do 10,a następnie 12 drużyn.

Swój największy sukces piłkarki TS Mitech zaliczyły w sezonie w sezonie 2015/2016, kiedy to zajęły historyczne trzecie miejsce w Ekstralidze.

Prezes Jan Szupina podkreśla, że zważywszy na potencjał, jaki ma Żywiec, braki w infrastrukturze sportowej, to odniesione sukcesy i utrzymywanie się w środku tabeli to i tak dużo. Na dodatek, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że przez ostatnie 70 lat na Żywiecczyźnie nie było dyscypliny zespołowej, w której drużyna grałaby w najwyższej krasie rozgrywkowej, a zespołowi TS Mitech udaje się to nieprzerwanie od 10 sezonów, to nie trzeba nic dodawać...

- Życzę innym takich sukcesów - podkreśla prezes Jan Szupina. I trudno się z nim nie zgodzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto