Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Nowak: Polska piłka brnie w ślepą uliczkę [Wywiad]

Cezary Kowalski
Z Piotrem Nowakiem, trenerem Philadelphia Union, byłym asystentem selekcjonera reprezentacji USA, rozmawia Cezary Kowalski

Jak prezentuje się kadra USA przed sobotnim meczem z Polską?

Trener Bob Bradley nie powołał zawodników z ligi MLS w związku ze zbliżającymi się playoffami, ale również nie wszystkich z klubów europejskich. Najbliższe mecze są przejściowym momentem po mundialu w RPA i dopiero zimą zostanie ustalona szeroka kadra, która będzie się przygotowywać do przyszłorocznego Gold Cup i eliminacji mistrzostw świata.

Biorąc pod uwagę amerykańską mentalność zwycięzców, występ drużyny w Afryce musiał być zawodem.

Wszyscy czują pewien niedosyt. Szczególnie, że Stany zajęły pierwsze miejsce w swojej grupie przed Anglią i trafiły na niby łatwiejszego rywala, jakim była Ghana. Liczono na ćwierć-finał, a może i coś więcej.

Mimo wszystko, reprezentacja USA w ostatnich latach zrobiła ogromny postęp. To jest efekt wyjątkowo uzdolnionego pokolenia zawodników czy systemowej pracy?

I jednego, i drugiego. Systemowa praca z młodzieżą rozpoczęła się zaraz po przyznaniu Ameryce mistrzostw świata w 1994 roku oraz wraz z powstaniem ligi MLS dwa lata później. Uzdolniona młodzież kierowana jest do Ośrodka Treningowego Reprezentacji USA na Florydzie już w wieku 13 lat i tam przez 6 lat trenowana pod okiem reprezentacyjnych trenerów. Z tego ośrodka wywodzą się m.in. Landon Donovan, Da Markus Beasley, Jonathan Spector, Jozy Altidore, Freddy Adu czy Michael Bradley. Nowe pokolenia trafiają dużo szybciej do zespołów ligowych lub wyjeżdżają do klubów europejskich szukając swojej szansy na dalszy rozwój. W tej chwili 40 milionów dzieci uprawia piłkę nożną w USA. Ponieważ trenują kilka sportów jednocześnie, są wszechstronnie przygotowani atletycznie i również mentalnie.

Amerykanie mają już swój styl jak Niemcy czy Hiszpanie?

Nie. Z prostego powodu. To jest kraj emigrantów z całego świata, więc sposób gry w soccera jest również mieszanką rożnych stylów, które nadają smak piłki w Ameryce.

Do popularności koszykówki, hokeja, bejsbolu czy futbolu amerykańskiego wciąż soccerowi bardzo daleko.

Soccer nigdy nie był tak kreowany, aby konkurował ze sportami, które na stałe są wpisane w historię sportu w Ameryce. Z biegiem lat piłka zyskała swoje miejsce z powodu wyników reprezentacji. Bardzo popularna jest w szkołach, gdzie funduje się stypendia dla uzdolnionej piłkarsko młodzieży, ale również ze względu na koszt. Aby grać w amerykański futbol bądź bejsbol, potrzeba specjalistycznego sprzętu. Stał się on ostatnio bardzo drogi. Do gry w piłkę potrzeba 4 tyczek i jednej piłki. Dzieci przychodzą do domu zmęczone i szczęśliwe. Nie mówiąc już o rodzicach, którzy zapracowani nie muszą się martwić o pociechy. Przypomina mi to czasy mojej młodości. Tutaj robi się to, co u nas wiele lat temu.

Jakim biznesem w porównaniu z innymi dyscyplinami jest w USA soccer?

Takim samym. Z tą jedną różnicą, że aby kupić jeden z klubów NBA, NFL bądź bejsbola trzeba wydać kilka miliardów dolarów. W soccerze to wciąż tylko kilkadziesiąt milionów. Dzięki stabilności oraz stałemu wzrostowi wartości zespołów ligi MLS, inwestorów i nowych klubów przybywa. W 2014 r. powinno grać w lidze MLS już 20 zespołów.

Dlaczego w MLS nie grają Polacy?

Nie ma takiego zapotrzebowania. Poza tym Polacy niestety mają również zbyt wygórowane żądania finansowe. W mojej drużynie są zawodnicy, którzy zarabiają po 40 tysięcy dolarów rocznie.

Ale dla Beckhama góra pieniędzy się znalazła.

Beckham był pierwszym piłkarzem, który wprowadził nowe standardy do soccera w Stanach, jeśli chodzi o zarobki. Biorąc pod uwagę, że Henry, Marquez, Ljungberg grają już w MLS, myślę, że ten trend będzie kontynuowany. Coraz więcej jeszcze niewypalonych gwiazd będziemy mogli tutaj podziwiać.

Philadelphia Union to nowy sportowy projekt autoryzowany przez pana osobiście. Tworzył pan klub od podstaw. Na jakim etapie jest pan obecnie?

To był bardzo intensywny rok dla mnie i mojego klubu. Gdy przyjechałem do Filadelfii w czerwcu 2009 r., oprócz planów na papierze była dosłownie jedna cegła na placu budowy stadionu. Zaczynaliśmy bez jednego zawodnika, treningowego centrum, żadnego młodzieżowego zaplecza. Po raz pierwszy budowałem coś tak wielostopniowego od początku. Cieszę się, że w ciągu 16 miesięcy stadion stał się jednym z najpiękniejszych w MLS z kompletem publiczności na meczach. Zespół jeszcze nie dominuje, ale prezentuje bardzo interesującą grę. Powstało treningowe centrum, które powinno być oddane w przyszłym roku oraz młodzieżowa akademia.

Jak widzi pan polski futbol zza oceanu?

Widzę wyniki. Zbieramy plony wieloletnich zaniedbań. I zamiast próbować coś zmienić, brniemy w ślepą uliczkę. Co to za grzech przyznać się do błędów i widząc jak gdzie indziej funkcjonuje profesjonalna piłka, zacząć zmieniać naszą. Starano się wypracować wspólnie piłkarski okrągły stół, ale zakończyło się to dalszym zamknięciem na świat. Powinniśmy zaprzestać swoich małych wojenek, politycznych intryg, obrażania się na cały świat. Tutaj trzeba wziąć się do roboty.

Dlaczego nie ogłosi pan swojego programu i nie zgłosi się na selekcjonera reprezentacji Polski?

Kadra to nie jest komitet wyborczy. Do tego, aby podjąć taką pracę, potrzeba chęci obu zainteresowanych stron.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto