Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorscy paintballowcy zbierają pieniądze na leczenie Jakuba z Tczewa

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Znaleźli się sponsorzy gotowi sfinansować operację wycięcia trzeciego migdałka 11-letniemu Jakubowi z Tczewa. Chłopczyk czeka na nią od wielu miesięcy, grozi mu utrata słuchu. Rodzina Kuby chciała, by odpłatny zabieg odbył się na oddziale laryngologii w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku, który z powodu niskiego kontraktu z pomorskim NFZ przyjmuje jedynie pacjentów w stanie ostrym.

Wczoraj mama zawiozła tam Kubę na badania kwalifikujące do operacji. Na miejscu okazało się, że szpital dostał trochę dodatkowych środków z funduszu i gotów jest leczyć pacjenta w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Oprócz Kuby na bezpłatne wycięcie migdałka liczyć może jeszcze kilkoro maluchów którzy czekają najdłużej i które szpital kilkakrotnie już odsyłał, odraczając im termin zabiegu.

Nic straconego mówią sponsorzy - pieniądze przeznaczymy na operację innego chorego dziecka. W ich imieniu zadzwonił do nas Benito z drużyny Foki. Swoje dane osobowe zastrzegł do wiadomości redakcji. Jest członkiem Pomorskiego Zrzeszenia Leśnych Paintballowców. Gdy na początku września przeczytał w "Polsce Dzienniku Bałtyckim" artykuł pod tytułem "Tracą słuch czekając na wycięcie migdałka" zdecydował z kolegami, że trzeba działać. Mają już w tym względzie doświadczenie. Niedawno zbierali środki dla 2,5-letniego dziecka chorego na złośliwy nowowór. Paintballowcy nie żałowali pieniędzy.
Propozycja Benita zaskoczyła mamę Jakuba, która straciła już nadzieję na rychłą operację syna. - Jej termin szpital przekładał już trzykrotnie - mówi z żalem pani Dagmara.

Pierwszy termin usunięcia przerośniętego migdałka gardłowego wyznaczono Jakubowi na 1 kwietnia br. Dosłownie w przedzień zabieg został jednak odwołany, a rodziców nie poinformowano z jakiego powodu. Usłyszeli tylko, że wstrzymane są wszystkie planowe operacje laryngologiczne, a o nowy termin mają się dowiadywać.

- Byliśmy rozżaleni, bo do zabiegu przygotowywaliśmy syna od dawna - tłumaczy mama chłopca.
Przestali synka posyłać do szkoły, by przypadkiem nie zachorował, wzięli urlop, by opiekować się nim w szpitalu i po zabiegu. Z naszej gazety dowiedzieli się, że wstrzymanie planowych zabiegów w Szpitalu Wojewódzkim to konsekwencja kłopotów laryngologii w szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Gdański szpital przejął na swoje barki wszystkie "ostre" przypadki z tamtego rejonu. Kuba musiał poczekać.

Kolejny termin szpital wyznaczył na 25 sierpnia br. Tym razem pięć dni przed zabiegiem rodzice otrzymali informację, że znowu nic z tego. Odroczoną operację "przeplanowano"... na 22 kwietnia przyszłego roku.

Najbardziej bulwerusjące okazało się jednak to, że z jednej strony - świeżo wyremontowany i świetnie wyposażony oddział laryngologii w Szpitalu Wojewódzkim stoi
pusty, a z drugiej - czeka gigantyczna kolejka pacjentów.
- Zapisujemy chorych na czerwieć przyszłego roku - bezradnie rozkłada ręce jego ordynator, dr Pior Zaorski. - Dopiero co otrzymał em wiadomość z dyrekcji, że
mam jeszcze trochę kontraktowych punktów do wykorzystania.

Choć obiecany zastrzyk z NFZ jeszcze do szpitala nie dotarł, większa jego częśc została już wydana - pokryje część kosztów "nadwykonań".
Dr Zaorski z goryczą przypomina obiecanki polityków, że "pieniądze pójdą za pacjentem", co w praktyce okazało się kolejną fikcją. Tłumaczy też, że bardzo trudno mu, jako lekarzowi, uznać, że wycięcie migdałka to zabieg, który może czekać. Rok czekania dla takich dzieci jak Kuba, które z tego powodu gluchną, to czas bezpowrotnie stracony.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomorscy paintballowcy zbierają pieniądze na leczenie Jakuba z Tczewa - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto