Papież Jan Paweł II słynął ze swej spontaniczności. Jego współpracownicy pamiętają, jak zdarzało mu się przed nimi wymykać.
Dziesięć lat temu, podczas pielgrzymki do Polski, kościelny zwierzchnik właśnie w taki sposób, w drodze powrotnej do Rzymu, „czmychnął” do Gliwic.
Działo się to po tym, jak dwa dni wcześniej, ze względu na stan zdrowia, nie udało mu się spotkać z wiernymi na tutejszym lotnisku.
- Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Bo ja bym z takim papieżem nie wytrzymał. Ma przyjechać, nie przyjeżdżo, potem znowu ni ma przyjechać, a przyjeżdżo – zwrócił się wówczas do półmilionowego tłumu papież.
Z okazji rocznicy wydarzeń sprzed dekady diecezja gliwicka przygotowała specjalne uroczystości. – O tym wydarzeniu lokalna prasa pisała jako „Cud nad Kłodnicą”, a temat był komentowany także w mediach światowych. Wspomnienie niezwykłego spotkania Ojca Świętego ze Ślązakami będzie miało szczególny wymiar podczas uroczystości o charakterze: religijnym, historycznym, a także kulturalnym, które odbędą się one w Gliwicach w dniach od 15 do 17 czerwca – informuje kuria.
Więcej informacji znajdziecie na www.JP2gliwice.pl, gdzie możecie podzielić się swoimi wspomnieniami oraz fotografiami.
A oto cały dialog Jana Pawła II z niemal pół milionem wiernych, którzy zebrali się 17 czerwca 2009 roku na lotnisku gliwickiego aeroklubu:
Ojciec Święty - Bóg zapłać. Bóg zapłać za waszą świętą cierpliwość dla Papieża.
Pół miliona ludzi: - oklaski i wołanie: "Dużo zdrowia".
- Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Bo ja bym z takim Papieżem nie wytrzymał. Ma przyjechać, nie przyjeżdżo, potem znowu ni ma przyjechać, a przyjeżdżo.
Oklaski i wołanie: "Nic nie szkodzi".
- No to dobrze. Jak nic nie szkodzi, to jakoś ze spokojnym sumieniem odjadę do Rzymu.
- Okrzyki: "Zostań z nami" i "Witaj doma".
- Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły.
- Wołanie: "Zostań z nami".
- Bogu dzięki, że choć padać przestało.
- Wołanie: "Nie padało".
- Ale w Krakowie padało.
- Wołanie: "Zostań tutaj".
- Wyście zawsze lepsi.
Okrzyki: "Kochamy Ciebie".
- Bogu dzięki, że choć tyle. Na drugi raz zobaczymy.
- "Jeszcze więcej".
- Mówią: musisz jechać.
- "Nie!".
Następnie odśpiewana została pieśń "Bóg jest miłością". Po jej zakończeniu Ojciec Święty powiedział:
- Ślązaki umieją śpiewać. Wystarczy wspomnieć te Nieszpory na Górze Świętej Anny. Umieją śpiewać. Bóg wam zapłać. Szczęść Boże!
"Szczęść Boże", "Do zobaczenia" i "Przyjedź znowu".
źródło: www.JP2gliwice.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?