Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Jastrzębiu: Zakończyła się obserwacja Dariusza P.

Katarzyna Spyrka
Pożar w Jastrzębiu: Zakończyła się obserwacja Dariusza P. Za miesiąc biegli, którzy przez dwa miesiące przyglądali się Dariuszowi P. wydadzą opinię, czy mężczyzna w momencie przestępstwa był poczytalny czy nie i czy stanie przed sądem i odpowie za zabójstwo 5-osobowej rodziny.

Pożar w Jastrzębiu: Zakończyła się obserwacja Dariusza P.

Zakończyła się obserwacja psychiatryczna Dariusza P., podejrzanego o spowodowanie pożaru w Jastrzębiu, w którym zginęła jego żona i czworo dzieci. Do zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku. Od tamtej pory trwa śledztwo w tej sprawie. Pod koniec marca Dariusz P. został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Jastrzębiu. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa pięciu osób.

Zlecono też obserwację psychiatryczną.

- Obserwacja początkowo miała trwać 4 tygodnie, ale ze względu na trudności z jednoznacznym określeniem, czy Dariusz P. był poczytalny czy nie w chwili przestępstwa, obserwacja została przedłużona o kolejny miesiąc - usłyszeliśmy w prokuraturze.

Zakończył się drugi miesiąc obserwacji. Na razie nie wiadomo, jaka będzie opinia biegłych. Jeśli okaże się, że Dariusz P. jest niepoczytalny, może uniknąć kary, a zamiast tego zostanie skierowany na przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym. Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, w wywiadzie dla TVN24 dodał, że prokuratorzy mają nadzieję, że Dariusz P. będzie uznany za poczytalnego.

- Miejmy nadzieję, że wyniki tej obserwacji będą takie, jakie my generalnie uważamy, że powinny być, czyli że Dariusz P. jest poczytalny, a w najgorszym wypadku, że jego poczytalność jest ograniczona - mówił prokurator.

Prokuratura podczas kilkumiesięcznego śledztwa w tej sprawie zebrała szereg dowodów, które mają świadczyć o tym, że pożar w domu przy ul. Ździebły w Jastrzębiu był zbrodnią zaplanowaną z premedytacją. Pożar nie był przypadkowy. W domu znaleziono kilka ognisk podpalenia. Poza tym, żeby zmylić trop śledczych, sprawca pożaru miał przeciąć kable, a tuż obok podrzucić szczura, który rzekomo je przegryzł.

Sekcja gryzonia wykazała jednak, że nie zginął on na skutek porażenia prądem. Wśród wielu dowodów pojawiły się też te o przeciętych paskach rolet w oknach i drzwiach, co uniemożliwiało wydostanie się ofiar z budynku i utrudniało też prowadzenie akcji ratunkowej strażakom. Jeśli P. zostanie uznany za poczytalnego, grozi mu dożywocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto